Zarząd Intela nie chciał już swojego prezesa? Doniesienia sugerują, że Gelsingerowi nie pozostawiono wyboru
Odejście Pata Gelsingera z Intela było na tyle niespodziewane, że nie wiedzieli o tym nawet partnerzy firmy. Były już dyrektor generalny mógł otrzymać od zarządu propozycję nie do odrzucenia.
Praktycznie z dnia na dzień dowiedzieliśmy się, że Pat Gelsinger rezygnuje z pełnienia funkcji dyrektora generalnego Intela. Prawdopodobnie informacja była czymś niespodziewanym nawet dla samego zainteresowanego, który miał zostać postawiony pod ścianą. Według doniesień agencji Bloomberg zarząd był zirytowany powolnym rozwojem Intela i porażkami w walce z konkurencją (vide Wccftech).
Pat Gelsinger nie chciał odchodzić z Intela
Rezygnacja Pata Gelsingera pieczętuje prawdopodobnie jeden z najgorszych okresów w historii Intela. Pierwsza połowa 2024 roku stała pod znakiem problemów ze stabilnością CPU 13. i 14. generacji, a drugą połowę zapamiętamy ze zwolnień grupowych i braku zainteresowania nowymi procesorami ze strony klientów. Jednocześnie Intel przygrywał z konkurencją nie tylko na polu CPU, ale i rozwoju technologii AI.
Jakikolwiek postęp miał być na tyle powolny, że zarząd firmy postawił przed Patem Gelsingerem dwie opcje: albo sam zrezygnuje, albo zostanie zwolniony. Nie brano pod uwagę możliwości, żeby były już CEO Intela zachowaa pełnione stanowisko. Decyzja musiała być podjęta niespodziewanie i nikt jej nie oczekiwał, co sugerują słowa anonimowego partnera dystrybucyjnego Intela (vide CRN):
Zazwyczaj, gdy ktoś odchodzi z Intela, cały proces trwa znacznie dłużej. Ogłaszają swoje odejście i tymczasowo pozostają na stanowisku przez okres przejściowy. Całość jest strasznie rozciągnięta w czasie i nigdy nie odbywa się to na zasadzie: „odchodzę, dzisiaj jest mój ostatni dzień”.
Pat Gelsinger miał zostać poproszony o pozostanie w firmie i wdrożenie nowych osób na stanowisko dyrektora generalnego, ale nie był tym zainteresowany. Jego zwolnienie może wprowadzić niepewność w przyszłe decyzje Intela i nie wiadomo, czego oczekiwać. Najlepiej pokazuje to sytuacja na giełdzie – po ogłoszeniu odejściu Pata Gelsingera cena akcji wzrosła, by następnie zaliczyć kolejny spadek.