Zakaz handlu wirtualną walutą w Korei Południowej?
Wbrew pozorom to jest bardzo ciekawa sprawa, bo wiąże się np. z instytucją pieniądza elektronicznego. Co prawda taka kasa w grach - póki co - nie jest traktowana jako pieniądz elektroniczny, ale w momencie, kiedy za kasę zarobioną w grze będzie można nabyć realne przedmioty lub usługi?
gladius --> W sumie pamiętam, że raz był news (choć nie pamiętam czy na golu) o koreańskim studencie który zarobił ponad milion dolarów na sprzedaży przedmiotów i kasy z gier mmo. Tylko skończyło się na tym, że za to wywalili go z Japonii gdzie studiował. ;)
frer --> To był chiński student - https://www.gry-online.pl/newsroom/chinski-student-zarobil-milion-dolarow-na-handlu-przedmiotami-z-gier-mmo/zd7510 :).
Bo to jest ogromny biznes, z którego zorganizowane grupy wyciągają dziesiątki milionów dolców miesięcznie. W takich krajach, wynajmują ogromne hangary, stawiają tam parę setek komputerów i zatrudniają ludziu do farmingu.
Tylko jestem ciekaw komu chce się za to płacić, chociaż jak jest taka podaż to i popyt musi być ogromny. ;)
jiker --> Racja, rzeczywiście to był chińczyk.
A czy to w pewien sposób nie ogranicza praw obywateli. Rozumiem (choć nie popieram) pomysł opodatkowania jeśli to aktualnie nie jest, ale zakazując wchodzą w sferę biznesu tyle że oni delegalizują go.