autor: Radosław Grabowski
Wysokie napięcie w sprawie N-Gage na linii Nokia - niezależni analitycy
Spory wokół rzeczywistej ilości dotychczas sprzedanych egzemplarzy przenośnej platformy elektroniczno-rozrywkowej N-Gage nadal nie cichną. Najpierw znana organizacja ChartTrack opublikowała krytyczny raport, któremu naprzeciw wyszło oficjalne oświadczenie fińskiej korporacji Nokia. Zatem skandynawski gigant telekomunikacyjny złamał swoją „złotą” zasadę niepodawania tego typu danych statystycznych, a teraz dodatkowo przystąpił do ataku.
Spory wokół rzeczywistej ilości dotychczas sprzedanych egzemplarzy przenośnej platformy elektroniczno-rozrywkowej N-Gage nadal nie cichną. Najpierw znana organizacja ChartTrack opublikowała krytyczny raport, któremu naprzeciw wyszło oficjalne oświadczenie fińskiej korporacji Nokia. Zatem skandynawski gigant telekomunikacyjny złamał swoją „złotą” zasadę niepodawania tego typu danych statystycznych, a teraz dodatkowo przystąpił do ataku.
Mianowicie ojcowie wspomnianej mobilnej konsoli zdyskredytowali wyniki rynkowych badań, przygotowane przez niezależnych fachowców. Analitycy pominęli ponoć mnóstwo kluczowych punktów dystrybucyjnych, wprowadzając zainteresowane osoby w błąd.
Reprezentujący koncern Nokia człowiek nazwiskiem Ilkka Raiskinen utrzymuje, że komercyjny start N-Gage okazał się najlepszy w wyspiarskiej Wielkiej Brytanii i na kontynencie europejskim.