Wyniki badań: gry wyścigowe sprawiają, że jeździmy szybciej
"Co więcej, jedna czwarta badanych stwierdziła, iż często podczas prawdziwej jazdy wyobraża sobie, że gra w symulację wyścigów."
carmageddon?:)
Wyniki badań: gry wyścigowe sprawiają, że jeździmy szybciej
Dodatkowo 27% kierowców w wieku 16-24 lat przyznało, że po sesji z grą wyścigową jeździ po ulicach bardziej ryzykownie.
To jak w końcu? Dlaczego "szybciej" oznacza "ryzykowniej"? Jak ktoś potrafi dobrze jeździć, to i szybką jazdą nie stwarza niebezpieczeństwa. A szybsza jazda to większe skupienie kierowcy.
To jak w końcu? Dlaczego "szybciej" oznacza "ryzykowniej"? Jak ktoś potrafi dobrze jeździć, to i szybką jazdą nie stwarza niebezpieczeństwa. A szybsza jazda to większe skupienie kierowcy.
Zgadzam sie w 100% , dodalbym nawet ,ze zbyt wolna jazda jest chaotyczna , powoduje korki i dezorientacje. Jak widze ,ze ktos jedzie szybko to jestem pewien ,ze on wie gdzie chce jechac, a taki ktory sie snuje niczym smrod po zolnierskich gaciach jest kompletnie nieprzewidywalny.
pewnie i tak sa nieprawdziwe te wyniki badan :D
ssag--> ale oni pewnie nie porownuja do takich ktorzy sie snuja, ale jada te 50-60 km/h w miescie. A o tych ktyorzy jezdza szybciej chodzi im pewnie o takich, ktorzy pedza 90-100
wprew pozorom może byc to prawda
p.s.gry są jednak dla ludzi,którzy wiedzą co jest prawdziwe,a co fikcją
to nie o gry chodzi, tylko o wiek - w kategorii 16-24 większość to gówniarze, nie kierowcy.
@gladius nie gówniarze ale dawcy organów. Sam jestem młody i jak jeździć szybko to na zadupiu gdzie sie nikomu raczej nic nie stanie,ale po co? Jak juz jeździc szybko to na rowerze przynajmniej mięśnie pracuja krążenie sie poprawia...:D
Nie, gry FPP sprawiają że strzelamy do ludzi na ulicach
Po wielu godzinach grania w Underground czy Carbon miałem nieodparte chęci pościgac sie po ulicy :P
gladius --> ta, a po tamtej stronie jest ZOMO, a po tej my - ten sam sposób uogólniania i rozumowania.
Ja mam 23 lata i zaliczam sie do "gówniarzy", a jeżdżę odpowiedzialnie i według przepisów. Ale to nie znaczy, że mając trochę koni pod maską, nie lubie zaszalec (jeśli warunki drogowe na to pozwalają).
Trzeba jeździc z głową, niezależnie czy ma sie 18, czy 80 lat.
Z obserwacji bez prawa jazdy:
znakomita większość kierowców jest przekonana, że ONI potrafią bezpiecznie jeździć i z tego powodu mogą zasuwać, bo przecież ONI zdają sobie sprawę z własnych możliwości, ograniczeń, ONI mają doświadczenie. Tja. Do czasu. Bo potem ONI leżą na cmentarzach.
Sorry, ale ilekroć ktoś mówi, że szybka jazda jest bezpieczna, to mnie krew zalewa. NIE JEST. Choćbyś był nie wiadomo jakim kierowcą, jadac wolniej jesteś jeszcze lepszy bo masz więcej czasu. To, gdzie podejmujesz ryzyko i uznajesz, że możesz pojechać szybciej, to nie moja sprawa. Ale na Boga, zdawaj sobie chociaż sprawę, że to nie jest wcale bezpieczne, że łatwo możesz czegoś nie zauważyć i skupiaj się na tym do cholery! I czasem odpuść ten pieprzony pedał gazu... bo większość wypadków zdarza się na prostych drogach, a większość tłumaczeń zaczyna się od "bo on tak nagle wyskoczył"...
cin3k7 cos tam -->
ty jestes tak glupi za pieniadze czy gratis bylo? Co to do jasnej cholery znaczy szybciej to NIE ryzykowniej? Jak ty sobie to wyobrazasz? Co to znaczy UMIE jezdzic? CO jest tego wyznacznikiem, pytam sie?
JEDYNE osoby, ktore potrafia szybko jezdzic to RAJDOWCY SPORTOWI - ale o dziwo te osoby jezdza zgodnie z przepisami po miescie.
I to jak oni jezdza, mimo ze potrafia to doskonale, jest BARDZO NIEBEZPIECZNE - SMIERTELNE wrecz. A co dopiero taki maly skurwiel co to dorwie bete i zapierdziela 120 po miescie "bo umi". Kretyni!
ssaq -->
nastepny cwiercintelygent, dawca nerek w kombinezonie hermetycznym, co by po dzwonie organizm po przejsciu w stan ciekly nie rozlal sie po okolicy.
Zbyt wolna jazda chaotyczna...Ja jak widze szczeniaka za kolkiem, ktory popyla po miescie to szybko zmieniac pas i modle sie aby przypierdzielil w kogos innego.
Sam przejechalem grubo ponad 500.000 km bardzo roznymi autami. Chociaz wiem, ze umiem jezdzic i nie raz w zyciu jezdzilem szybko i to bardzo to wiem, ze jest to bardzo niebezpieczne. BARDZO!
Dorosnijcie dzieciaki, zanim stracicie okazje na bycie doroslym.
Z tym graniem może być trochę prawdy, bo grając zwykle mamy sporo na liczniku i jest extra! tylko tutaj mamy "sejwa" i dzwon w drzewo nie kończy się wizytą na chirurgii. Znałem wielu cwaniaków, którzy dostali prawko i zaczynali szpanować, czy to w tuning-maluchu, czy w bawarce z białymi felgami, sporo z nich zaliczało efektowne(gry się chowają) wypadki, i teksty w stylu: dawaj ciśnij, ręczny,bierz typa,co tak się ślimaczysz, taka fura, a ty tylko 100km/h , były i są częste, tylko ja mając 6 lat prawko, nie mam na koncie ani dzwona, nawet większej rysy, z mandatami też nie jest źle (jak śpieszyłem się na egzamin licencjacki przekroczyłem trabantem o 10km/h:-) i to cała historia mandatowa. Nie ukrywam, że czasami jedzie się szybciej, ale z głową i jak ktoś mi mówi, że jeździ szybko i bezpiecznie to gada głupoty. Ja wolę pograć na kompie niż zabić siebie i innych na drodze.
Kilka dni temu mojego znajomego szwagier zginal na miejscu, po tym jak 17to latek bez prawka jazdy staranowal centralnie jego woz (170km/h). 17tolatek stan krytyczny, ojciec sie powiesil.
jadac szybko wystarczy jakis maly defekt lub cos czy zjazd na chwile na drugi pas i moze byc jak wyzej.