Wyciekł projekt pada dla platformy Google? Intrygujący patent
Firma Google zarejestrowała patent dotyczący funkcji powiadomień w autorskim kontrolerze dla gier. Wyposażony w nią pad będzie wysyłał notyfikacje dotyczące m.in. dostępnych tytułów oraz zaproszeń do znajomych, a także oferował garść rozmaitych ułatwień dla użytkowników. W dokumencie znalazły się też szkice urządzenia, aczkolwiek nie ma pewności, na ile są one zgodne z rzeczywistym projektem.
Od paru tygodni krążą pogłoski o planowanej prezentacji firmy Google na konferencji GDC 2019 związanej z rynkiem gier wideo. Jakkolwiek już wcześniej pojawiały się informacje na ten temat, nie były one niczym więcej niż niepotwierdzonymi plotkami. Inaczej jest w przypadku świeżo ujawnionego patentu koncernu. W październiku Google złożyło wniosek do amerykańskiego urzędu patentowego w związku z projektem funkcji kontrolera do gier. W załączniku znalazły się dwie grafiki koncepcyjne urządzenia – możecie je zobaczyć poniżej. Jeśli te ilustracje to dla Was za mało, Sarang Sheth z serwisu Yanko Design stworzyła trójwymiarową wizualizację tych szkiców.
Na pierwszy rzut oka urządzenie nie wyróżnia się zbytnio na tle konkurencji – ot, kolejny pad na podobieństwo DualShocka 4 czy Steam Controllera. Jednak jest jeden intrygujący szczegół na tych ilustracjach. Uwagę zwraca ikona mikrofonu, jako żywo przypominająca symbol aktywności głosowych na urządzeniach z systemem Android. Może to oznaczać po prostu obsługę czatu, ale równie dobrze może chodzić o wykorzystanie komend głosowych. Ciekawiej robi się, gdy zajrzymy do opisu patentu, dotyczącego nie samego kontrolera, lecz wykorzystanego w nim systemu powiadomień. Urządzenie ma przekazywać nam rozmaite notyfikacje, na przykład o przychodzących wiadomościach i zaproszeniach do gry, ale też o nowych dostępnych grach i naszej pozycji w sieciowych rankingach. Do tego celu posłuży system wibracji, diod i/lub sygnałów dźwiękowych. Sama funkcja umożliwi uruchomienie aplikacji z poziomu kontrolera.
Kolejnym intrygującym elementem jest wbudowana pamięć, dzięki której pad będzie przechowywać m.in. konfiguracje klawiszy, jasność ekranu, głośność dźwięku itp. Ponadto pozwoli to na automatyczne zalogowanie się do konta w grze, bez potrzeby wpisywania loginu i hasła. Urządzenie będzie mogło przechowywać dane kilku użytkowników, co pozwoli wszystkim na grę na preferowanych ustawieniach bez konieczności ręcznego zmieniania opcji jedna po drugiej.
Jest jeszcze jedna ciekawostka. Pad ma być kompatybilny z różnymi platformami, w tym smartfonami oraz tabletami, a po otrzymaniu jakiejkolwiek notyfikacji użytkownik będzie mógł wybrać, na którym urządzeniu chce uruchomić daną aplikację. Mogłoby to wskazywać na powiązanie kontrolera z usługą strumieniowania gier Project Google, mającą umożliwić grę w dowolny tytuł z poziomu przeglądarki Chrome. Przypomnijmy, że prawie rok temu pojawiły się pogłoski, jakoby Google planowało wydać sprzęt powiązany z tą usługą – być może konsolę. Jeśli firma rzeczywiście szykuje własną platformę, to stworzenie dedykowanego jej pada byłoby naturalną koleją rzeczy.
Zanim jednak zaczniecie zachwycać się lub ubolewać nad wyglądem urządzenia na ilustracjach, należy podkreślić bardzo istotną kwestię. Wniosek nie dotyczy projektu kontrolera do gier, lecz opisywanej funkcji powiadomień, nie ma więc gwarancji, że sam pad wygląda jak na obrazkach. Firma nie ma bowiem obowiązku prezentować szczegółów patentu – cytujemy za dokumentem – „bardziej niż jest to konieczne do fundamentalnego zrozumienia załączonego przedmiotu oraz różnych sposobów jego wykorzystania”. Innymi słowy, grafiki zapewne nie mają żadnego związku z rzeczywistym wyglądem pada. Tym bardziej, że pochodzą one z jeszcze starszego patentu z 2014 roku, a nowy wniosek wspomina o niewidocznych na nich opcjach (np. potencjalnym ekranie na kontrolerze), co wskazuje na czysto koncepcyjny charakter tych ilustracji. Wypada też przypomnieć sytuację z 2016 roku, kiedy to pojawił się patent kontrolera nowej konsoli Nintendo. Jak dobrze wiemy, ostatecznie Nintendo Switch miało niewiele wspólnego z zawartym tam szkicem, co nie przeszkodziło wielu internautom w uwierzeniu w różne oszustwa. Jak będzie w przypadku urządzenia Google, być może przekonamy się 19 marca, kiedy to w ramach tegorocznej edycji Game Developers Conference firma zorganizuje tajemniczą prezentację.