autor: Szymon Liebert
World of Tanks – Wargaming przywraca symbolikę stalinowską, gracze protestują
Firma Wargaming.net zamierza przywrócić symbole kojarzące się z Józefem Stalinem w grze World of Tanks. Ta decyzja, podyktowana chęcią zachowania wierności historycznej, wzbudziła kontrowersje wśród graczy. W produkcji nie ma bowiem symboliki nazistowskiej, zakazanej w niektórych krajach.
Do World of Tanks powrócą inskrypcje i emblematy odnoszące się do Józefa Stalina, przewodniczącego rady komisarzy ludowych Związku Radzieckiego. Jak czytamy na rosyjskojęzycznej stronie tej popularnej gry sieciowej, decyzja jest podyktowana chęcią zachowania zgodności historycznej. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że w grze nie występują symbole nazistowskie. Ten dysonans zrodził protest ze strony niektórych graczy.
Firma Wargaming.net wytłumaczyła, że usunięcie niektórych emblematów z gry, co nastąpiło wraz z patchem 8.0, było błędem. Z tego względu, w poprawce o numerze 8.8, producent przywrócił wszystkie inskrypcje powiązane ze Stalinem. Deweloper zaznaczył, że zdaje sobie sprawę z kontrowersyjności tej postaci oraz samych grafik czy tekstów, ale jednocześnie nie chce przekręcać historii i usuwać zawartości, która nie jest zakazana.
„Nie możemy zapomnieć, iż pomimo tego, że wiele jego działań zostało ocenionych zbyt surowo, to jego ostateczny wkład w zwycięstwo nad faszyzmem, jako jednego z przywódców narodów nastawionych przeciwko Hitlerowi, jest niepodważalne” – pisze Wargaming.net o Józefie Stalinie. Symbolika związana z tą postacią nie jest zabroniona, w odróżnieniu od motywów kojarzących się z nazizmem. „Pamiętamy naszą historię i jesteśmy z niej dumni” – dodają deweloperzy.
Dalszych tłumaczeń dostarczono w jednym z wątków poświęconych sprawie. Twórcy wyjaśniają w nim, że przywracają elementy, które występowały w grze wcześniej, ale zostały usunięte. Deweloper zaznacza też, że nie promuje żadnej ideologii, a World of Tanks nie jest grą edukacyjną, więc wszelkie debaty polityczne nie mają w niej racji bytu. Wargaming chce, żeby gra była środowiskiem, w którym nie dochodzi do dyskusji na temat nacjonalizmu, rasizmu i niczego niewłaściwego.
Powyższy wpis spotkał się z krytyką ze strony graczy. Został on bowiem odczytany jako niekonsekwencja i próba zakłamania historii. Gracze i komentatorzy piszą, że wprowadzenie jednej symboliki i rezygnacja z drugiej nie ma sensu. Z drugiej strony, niektórych razi stosunek firmy do Józefa Stalina, który rzeczywiście pomógł w pokonaniu armii nazistowskiej, ale sam dopuścił się olbrzymich nadużyć. Historycy oceniają, że w wyniku jego działań mogło zginąć kilkadziesiąt milionów ludzi.
Decyzja Wargaming.net ma niewątpliwie podłoże w ustaleniach prawnych – brak symboliki nazistowskiej jest potrzebny, żeby gra mogła funkcjonować w wielu ważnych krajach, w tym w Niemczech. Pojawiają się jednak także interpretacje, że to przejaw rosyjskiego sentymentu wobec Stalina, który dobrze obrazują informacje z tego roku, np. odsłonięcie kolejnego pomnika oraz ankieta, z której wynika, że niemal połowa Rosjan pozytywnie ocenia tę postać. Tym bardziej, że symbolikę stalinowską przywrócono podobno na życzenie graczy z Rosji.
To nie pierwszy przypadek, kiedy polityka wpływa na gry wideo. W ostatnim czasie kontrowersje wzbudziła w Rosji gra Company of Heroes 2. Rosyjscy gracze protestowali przeciwko temu jak pokazano w niej Armię Czerwoną – jako wojsko brutalne i nie liczące się ze stratami w ludziach. Przy tym zlekceważono heroizm żołnierzy, którzy polegli w wojnie. Produkcja podobno została wycofana ze sprzedaży w Rosji - firma Sega skomentowała to mówiąc, że podchodzi do tematu poważnie.