autor: Kamil Zwijacz
Wiedźmin 3 to raczej nie ostatnia duża gra z serii
Podczas konferencji CD Projektu zdradzono ciekawą informację. W odpowiedzi na zadane pytanie Adam Kiciński, prezes zarządu, stwierdził, że jego firma myśli racjonalnie, włożyła mnóstwo pieniędzy w budowę marki Wiedźmin i rozważy kolejną dużą odsłonę serii. Ponadto potwierdzono, że ten rok należy do Gwinta - na Cyberpunka 2077, choć jest on w zaawansowanej fazie produkcji, jeszcze poczekamy.
Wczoraj poznaliśmy wyniki sprzedaży gier z serii Wiedźmin – rozeszły się one w ponad 25 milionach egzemplarzy. Ponadto firma CD Projekt opublikowała wyniki finansowe za 2016 rok (584 miliony złotych przychodu oraz 251 mln zł zysku netto). Podczas specjalnej konferencji zorganizowano sesję pytań i odpowiedzi, na której podzielono się garścią dodatkowych ciekawostek. Jeden z uczestników spotkania zapytał, czy trzeci Wiedźmin to faktyczny koniec tak popularnego cyklu, pomijając oczywiście karciankę Gwint: Wiedźmińska gra karciana. Otrzymał taką oto odpowiedź:
„Wiedźmin został zaprojektowany jako trylogia. Trylogia nie może mieć czwartej części. Natomiast my bardzo lubimy ten świat, zainwestowaliśmy w niego piętnaście lat życia i bardzo dużo pieniędzy… pomyślimy pewnie kiedyś (…) My myślimy racjonalnie. Czasem mamy jakieś pomysły dziwne, ale zasadniczo myślimy racjonalnie. Mamy pełne prawa do gier, one są nasze. Włożyliśmy w promocję ogromne pieniądze, brand jest bardzo silny… proszę samemu sobie odpowiedzieć” – powiedział Adam Kiciński, prezes zarządu firmy CD Projekt.
Z wypowiedzi wynika, że firma wie co robi i raczej nie porzuci kury znoszącej złote jaja. Niemniej wydaje się, że jeżeli doczekamy się zapowiedzi kolejnej dużej gry z uniwersum Wiedźmin, to raczej nie odbędzie się to przed premierą Cyberpunka 2077, na którego zresztą też jeszcze trochę poczekamy.
- 2017 rok należy do karcianki Gwint: Wiedźmińska gra karciana;
- nad grą Cyberpunk 2077 pracuje już ponad 300 osób;
- CD Projekt RED będzie się rozrastać w związku z planowaną produkcją kolejnej wysokobudżetowej gry.
Ponadto w trakcie konferencji zdradzono, że w tym roku firma skupi się na promocji wspomnianej karcianki Gwint: Wiedźmińska gra karciana. Produkcja doczeka się m.in. turnieju e-sportowego z pulą nagród 100 tysięcy dolarów i otwartych beta-testów (na PC, XOne i PS4) wiosną bieżącego roku. To nie dziwi, gdyż z grą wiązane są duże nadzieje. CD Projekt otworzył nawet filie w Chinach i Japonii w związku z tym tytułem. Wiele osób uważa, że to tylko zapchajdziura w oczekiwaniu na Cyberpunka, ale polska firma ma inne zdanie. Wyniki osiągane w beta-testach tylko potwierdzają, że z tego projektu może wyjść coś naprawdę dobrego.
Co do wspomnianego Cyberpunka, wyjawiono, że prace są bardzo zaawansowane, a przy grze dłubie największa ekipa w historii firmy, licząca ponad 300 osób – trzy razy większa niż ta oddelegowana do Gwinta. CD Projekt ma ogromne ambicje, chce poświecić temu projektowi dużo uwagi i potrzebuje czasu. Przy okazji tej wypowiedzi jeszcze raz podkreślono, że ten rok będzie należał do karcianki, więc raczej nie mamy co liczyć na prezentację Cyberpunka, czy chociażby ogłoszenie daty premiery.
Na koniec warto wspomnieć o jeszcze jednej grze klasy AAA (wysokobudżetowa produkcja). Firma chciałaby pracować jednocześnie nad dwiema tak dużymi pozycjami. Ma to zaowocować kolejnymi angażami do zespołu CD Projekt RED.
