Epic Games Store „przygarnął” producenta śmieciowych gier, kilka lat temu wyleciał on z hukiem ze Steama
[tu był post Feministy o epicu, ale jak zwykle napisał pierdolety]
Jeszcze kiedy to mowil, to wspomnial o nie wpuszczaniu gier porno na egs, co prawda te ktore sa, sa uciete z "contentu", ale to dalej te gry.
https://www.pcgamer.com/the-epic-store-wont-accept-crappy-games-says-ceo-tim-sweeney/
Timmy Timmy Timmy nasz maly hipokryta
Mam wrażenie, że Tim powie cokolwiek i przekręci każdą różnicę między Steam a Epic w zaletę Epica, jednocześnie żałośnie Steama naśladując
Nie ma recenzji? yyy bo review bombing. Jakiś czas później - są recenzje
Nie ma wielu gier? yyy bo nie akceptujemy trashowych gier. Jakiś czas później - są trashowe gry
Byc moze smieciowe, byc moze nie. Dla 6latka albo freaka moga byc ok. Niektorzy lubia grzebac w smieciach :p Sklep w ogole nie powinien bawic sie w ocenianie gier. Jesli jest problem z odnalezieniem innych tytulow, znaczy ze trzeba poprawic szukajke, pozycjonowanie tytulow oraz interfejs ich wlasnego klienta. No i tylko swinia nie zmienia pogladow, szczegolnie w tak dynamicznie rozwijajacej sie branzy jak elektroniczna :] I nie, nie jestem fanem epica...
A ja tam uważam że twórcy tego typu "dzieł" powinni mieć prawo je publikować. Tylko musiałyby być odpowiednie mechanizmy, które nie promowałyby tych "gier", a ukrywałyby je gdzieś w czeluściach sklepu
Nikt im nie zabrania. Cały internet ich.
Jednocześnie sklep powinien mieć prawo wyboru jaki asortyment ma na sprzedaż
No i mają prawo, tak długo jak nie będą produkować takiego chłamu seryjnie, Valve nie wyrzuca tych gier za jakość tylko za to że deweloper próbuje oszukać klienta. Niektórzy z tych "deweloperów" potrafili wydawać kilka "gier" miesięcznie, czasem zdarzało się 2-3 tygodniowo, masa tych tytułów to były po prostu te same gry z dodanymi kilkoma nowymi levelami, czasem nawet nie było nic nowego tylko przemieszana kolejność - to jest zwykłe oszustwo i teraz Epic oficjalnie pozwala na takie praktyki na swojej platformie.
Odmowa sprzedaży w jednym sklepie nie jest zabronieniem sprzedaży.
Sprzedaż narkotyków w PL jest zabroniona, więc nikomu nie wolno ich sprzedawać
Sprzedaż Pepsi w PL nie jest zabroniona tylko dlatego, że jedna restauracja serwuje Colę a nie Pepsi
Widzę, coraz 'radośniej' dzieje się wokół Epica. Najpierw kwestia kradzionych assetów z Unreal Store (jak dobrze pamiętam) (która się wyłoniła przy okazji gry Bleak Faith: Forsaken), teraz nagle 'śmieciówki' w ich sklepie.
NRGeek będzie miał w co grać przy okazji kolejnych odcinków z crapami.
[tu był post Feministy o epicu, ale jak zwykle napisał pierdolety]
Jak niektórzy określają epica to aż zalatuje żenadą, desperacją, kompleksami, a także jakimś fanbojstwem. Np. sklEpic, kiosk. Dajcie spokój z takimi udziwnieniami, bo to jest zwyczajnie żenujące i można też odnieść wrażenie jakbyście starali się z całych sił atakować epica przez co sprawiacie też wrażenie zakompleksionych. Serio, to trochę niezdrowo z tymi obsesjami i kompleksami.
Epicowi w 100% należy się cały ten hejt który dostaje ponieważ:
- Kłamali o tym że niższa marża obniży ceny,
- Płacili (i dalej płacą) grą za czasową ekskluzywność na ich platformie,
- Ich sklep zawsze był i nadal jest technologicznym bublem, brak podstawowej funkcjonalności, absurdalnie wysokie wykorzystanie sprzętu (RTX 3070 potrafi osiągać 20% wykorzystania przy ładowaniu biblioteki) i nawet mimo tego dużego wykorzystania sprzętu okropnie wolne działanie sklepu
- Wsparcie scamu (gier opartych na krypto i wspomnianych tutaj innych seryjnie produkowanych gó**o gierek) i gier opartych na AI nawet gdy te korzystają z assetów wygenerowanych na podstawie kradzionych plików.
Ogólnie sytuacja Epica stała się bardzo nieciekawa po tym jak ogłosili że gry z assetami wygenerowanymi przez AI są dopuszczane bez żadnych problemów. Niektórzy mniejsi deweloperzy odwócili się po tym od Epica bo nie chcą mieć nic wspólnego ze sklepem którym wspiera kradzież assetów.
Via Tenor
jakbyście starali się z całych sił atakować epica
Tak.
A tak poważniej, to cała ta platforma/sklep to najbardziej antykonsumencki twór jaki widziałem. Tam klientami nie są gracze, a wydawcy, bo cała platforma jest pod nich skrojona.
bo cała platforma jest pod nich skrojona.
pod nich i pod możliwe szanse na nowych graczy fortnite z których zarabiają pewnie z 70% wszystkiego.
pod możliwe szanse na nowych graczy fortnite
Fortnite, choć dalej cholernie popularne szczyt już chyba osiągnęło i w już w podsumowaniu roku było widać spadek przychodów.
Ktoś tam na pewno kupuje, ale ja już odnoszę takie wrażenie, że już nawet osoby decyzyjne w Epicu powoli olewają cały projekt (mowa o EGS, nie Fortnite).
serio, nie załapaliście? Przecież stwierdziłem, że zachowujecie się bardzo dziecinnie albo jakbyście mieli kompleksy i musicie cisnąć epica wymyślając żenujące nazwy jakbyście nie mieli innego życia. Epic nic tu nie ma do rzeczy, nie chodzi w ogóle o epica, tylko o was. Szczerze, to wygląda dość prymitywnie, a można było to zrobić znacznie lepiej. Ale cisnąć epica jakimiś dziecinnymi nazwami lub przeróbkami i to w sposób jakby wam tak bardzo na tym zależało jakby to było bardzo ważne (tak, przykro mi, ale wymyślanie na siłę jakichś nazw czy przeróbek to oznaka desperacji, którego obiektem jest coś ważnego dla desperata)? Przykro mi, ale wy zamiast pociskać epicowi to wy pociskacie sobie samym takimi infantylnymi pociskami. Ja stwierdziłem, że to po prostu niezdrowe mieć jakieś obsesje czy tam jakieś kompleksy i w dodatku robić z siebie jakichś głupków zachowując się dziecinnie. O to mi chodziło. Bo co to w ogóle za sklEpic? Kiosk? To ma być hejt? To sprawia wrażenie nieudolnego wymyślania pocisków takich na siłę zrobionych, takich z desperacji. No ja mam inną definicję pocisków i hejtu i obawiam się, że macie trochę błędną definicję.
Miło że zauważyłeś XD
Poważnie, to EPIC mocno działa na szkodę dla małych wydawców gier.
Przyzwyczajając ludzi, że gier się nie kupuje, bo dostaną je za darmo.
no dobra, już rozumiem, że nie czytacie wszystkiego z rozumieniem, bo żle się czujecie przez to, że czytacie o prawdzie jaką o was piszę. Czy wy naprawdę musicie zignorować wszystko inne co napisałem? W końcu napisałem, że nie chodziło mi o epica, a o was i sposób w jaki próbujecie go hejtować (nie chodzi o to, że to złe, ale o sposób i waszą obsesję). Ja stwierdziłem po raz kolejny, że jest to naiwne i dziecinne, a także niezdrowe żyć z takimi obsesjami i starać się za wszelką cenę hejtować w sposób desperacki, przez co jest żenujący. Wy póki co dalej robicie to w sposób bardzo żenujący. Skoro nie będziecie czytać wszystkiego z rozumieniem, tylko jakieś urywki, to nie ma problemu.
Co jest bardziej dziecinne? Kpienie z korporacji, czy pisanie tyrady na temat czyjegoś prześmiewczego komentarza?
PS: Dalej będę pisał sklEpik.
Bo to jest po prostu głupie i dziecinne. SklEpic, czy to ma być pocisk? Śmiem wątpić. Wygląda to tak jakby jakiś ułomny desperat to wymyślił jakby to był niezły pocisk, wygląda to naprawdę obsesyjnie i żenująco. Niezbyt zdrowo wymyślać jakieś udziwnienia, żeby móc okpić korporację jak można prosto, szybciej i znacznie lepiej to zrobić.
"ie chodziło mi o epica, a o was i sposób w jaki próbujecie go hejtować"
Rozumiem, w tych czasach podawanie argumentów, że firma robi coś źle, jest wyrazem hejtu i żenady. Za mało w tym emocji i jadu pewnie.
Moim argumentem jest prowadzenie przyzwyczajeń u graczy na szkodę małych deweloperów. Jak nie chcesz dać kontrargumentu, tylko płacz, to reakcja ludzi raczej nie będzie pozytywna.
Tak, bo wymyślanie udziwnień na siłę i zachowywanie się jakby to były niezłe pociski. sklEpic, kiosk. Dziecinne, naiwne i obsesyjne. Serio, czy to hejt czy podanie argumentów, dla mnie bez znaczenia. Jednak wymyślanie takich udziwnień robi z was naiwnych i obsesyjnych dziwaków.
Trzeba by w końcu te wszystkie darmówki ograć zanim Tim zwinie interes...
Zebrało się już 125 gier, a chociaż kilka z nich jest dla mnie ciekawych.
Szkoda, że darmowe Kingdom Come przegapiłem; założyłem tam konto dopiero jakiś czas później (2020).
Przynajmniej na GTA 5 się jeszcze załapałem.
Czyli w sumie nie mamy już żadnej platformy, która sprawdza gry i dba o minimalną jakość. Nawet GOG od jakiegoś czasu potrafi sypnąć garścią niskiej jakości crapów, a kiedyś tak się chwalili, że oni mają kuratorów, którzy dbają o jakość gier przyjmowanych na platformę.
Z Epiciem jak pamiętam, to gdzieś od roku już zaczęli przyjmować podobne chłamy, tylko widzę dopiero teraz był ich wysyp i zakładam, że będzie tylko gorzej.
Czy to są fajne gry? Nie... Mają politykę jak pis - byle opluć oponenta głupimi tekstami, nieważne czy się ma rację XD
Wraz z rozrostem sklepu będzie przybywało na Epicu coraz więcej śmieciowych gier.
Pamiętam jak fani epic game store pisali atakując steam, że przynajmniej nie wpuszcza się tam śmieci.
Ciekawe czy dotarło do nich info, że jakiś czas temu epic wprowadził self publishing taki sam jak na steam, każdy może wrzucić swoją grę.
Czy chcecie czy nie, to jest naturalny postęp każdej platformy, łatwe wydawanie gier, sami musicie ocenić co jest dla was crapem, a co nie. (co nie jest trudne)
To akurat było do przewidzenia, że prędzej czy później pojawią się tam crapy, jak wszędzie. Te znajdziemy przecież na Steamie, w Microsoft Store, Nintendo Shop, Playstation Store, a nawet na GOGu
Kiepska wiadomosc bo oznacza, wbrew pozorom, że sklep dalej jest rozwijany z perspektywa zysku