W Deadpool i Wolverine Nicolas Cage niemal powrócił do swej ikonicznej roli z Marvela. Ryan Reynolds wyjawił, że „doszło do rozmowy”
Deadpool i Wolverine obfituje w gościnne występy aktorów z Marvela i nie tylko. Jak się okazuje, Ryan Reynolds chciał, byśmy w nowej produkcji MCU zobaczyli także Nicolasa Cage’a, gwiazdora Ghost Ridera.
O Nicolasie Cage’u ostatnio jest głośno za sprawą jego rewelacyjnej roli w horrorze Kod zła. Jak się jednak okazuje, niewiele brakło, a o aktorze moglibyśmy dziś mówić także w kontekście cameo w hicie Deadpool i Wolverine. Jak w niedawnym wywiadzie dla portalu Collider wyjawił Ryan Reynolds, twórcy nowej odsłony przygód Pyskatego Najemnika chcieli, by gwiazdor Ghost Ridera wystąpił w ich produkcji.
Filmowcy stojący za Deadpoolem 3 zaserwowali fanom MCU wiele pozytywnych zaskoczeń, zapraszając do gościnnych występów aktorów znanych z innych produkcji Marvela, a nawet głośne nazwisko z superbohaterskich produkcji DC. W gronie lubianych postaci z MCU i poza niego, jakie pojawiły się w nowym widowisku, mógł znaleźć się także Ghost Rider Nicolasa Cage’a.
Ryan Reynolds został zapytany, czy twórcy filmu Deadpool i Wolverine zastanawiali się, by zaproponować cameo wspomnianemu gwiazdorowi. Aktor wcielający się w Wade’a Wilsona przyznał, że doszło do rozmowy z Nicolasem Cage’em.
Tak. Oczywiście doszło do rozmowy. Tak, ale nie.
Ryan Reynolds nie zdradził wiele szczegółów co do kulisów próby zaangażowania Nicolasa Cage’a do projektu. Wiemy jednak, że twórcy Deadpoola 3 osobiście dzwonili do wszystkich aktorów, których zapraszali do filmu, pomijając pośrednictwo agentów, o czym Shawn Levy opowiedział w rozmowie z Variety. Można więc przypuszczać, że sam gwiazdor Ghost Ridera miał pewne obiekcje przed występem w superbohaterskiej produkcji po tym, jakie kontrowersje wzbudziło jego niedawne cameo we Flashu. Ciekawe, czy po sukcesie, jaki odniósł Deadpool i Wolverine, aktor żałuje swojej decyzji.