Deweloperzy ze studia Riot Games wprowadzili szereg zmian do Vanguard – zabezpieczenia antycheatowego gry Valorant. Aplikacja otrzymała ikonę w obszarze powiadomień systemu Windows i będzie informowała użytkowników o blokowanych programach.
Bartosz Świątek

W SKRÓCIE:
Firma Riot Games postanowiła dodać ikonę aplikacji odpowiedzialnej za walkę z cheaterami w Valorant (tzw. Vanguard) do paska zadań w Windowsie – tak by użytkownicy byli świadomi, że program funkcjonuje i mogli go wyłączyć, kiedy nie grają, a nawet odinstalować. Wprowadzono także powiadomienia. Obydwie nowości znalazły się w najnowszej łatce do wspomnianej strzelanki (a w zasadzie aplikacji Vanguard), którą opisano na forum Reddit.

Warto odnotować, że zmiany zostały wprowadzone po tym, jak omawiany system wzbudził spore kontrowersje w związku z faktem, że odpowiedzialny za niego proces działa w tle także wtedy, kiedy nie gramy w Valorant, a do tego posiada szerokie uprawnienia administracyjne. Jednak deweloperzy przestrzegają, że po wyłączeniu Vanguarda gracze nie będą mogli zalogować się do gry – konieczny będzie restart komputera.
Co ciekawe, omawiana aplikacja może blokować niektóre niekompatybilne z nią programy na komputerze – jeśli tak się stanie, użytkownik zostanie o tym informowany w powiadomieniu.

Deweloperzy z Riot Games podkreślili przy okazji, że celem systemu Vanguard jest zapewnienie graczom maksymalnie uczciwej rozgrywki w Valorant.
Celem Vanguard jest utrudnienie oszukiwania wszystkim oprócz najbardziej zdeterminowanych. Jednocześnie program daje nam możliwie jak najlepszą szansę na wykrycie oszustw, które mają miejsce. Nie będziemy w stanie całkowicie zapobiec cheatowaniu, ale naszym zamiarem jest podniesienie bariery wejścia, tak aby oszustwa nie były częstym zjawiskiem w Valorant - czytamy.
GRYOnline
Gracze
OpenCritic
8