Udany rok dla Steama, kilka rekordów i ponad 14 tys. nowych gier
[1] a w tej bajce były smoki? Rozumiałbym to, gdyby chodziło o EA i jego EA App, ale kontakt ze steam i odzyskiwaniem konta jest świetny i szybki.
Piszę na podstawie tego co miał wielokrotnie mój kumpel. Przy EA co chwile musiał tłumaczyć w czym tkwi problem, bo za każdym razem odpisywał ktoś inny z teamu EA. Do dzisiaj nie odzyskał konta, a minęło wiele miechów. Na Steam - w ten sam dzień.
Najgorsza platforma. Nie mogę się zalogować na swoje konto, prawdopodobnie miałem włamanie, ale nikt nie odpowiada na moje maile i nie chce mi pomóc w odzyskaniu konta.
Ale co znaczy nikt nie odpowiada na maile? A używałeś oficjalnych kanałów steama czy tak sobie tylko przyszedłeś potrollować? :)
https://help.steampowered.com/pl/wizard/HelpWithLogin
Feminista nie bądź baba i nie płacz tylko bądź mężczyzną i działaj. Chyba dziecko potrafiłoby rozwiązać taki problem. Z drugiej strony co trzeba mieć w głowie żeby dać sobie ukraść konto.
Najgorsza platforma. Nie mogę się zalogować na swoje konto, prawdopodobnie miałem włamanie, ale nikt nie odpowiada na moje maile i nie chce mi pomóc w odzyskaniu konta.
Z Epic przynajmniej istnieje jakiś kontakt.
Poza tym czy steam by zbiedniał gdyby zorganizował podobne rozdawnictwo jak Epic? Kilka gier AAA za darmo sprawiłoby, że ludzie zaczęliby się interesować tą platformą, a co za tym idzie robić więcej zakupów. Dosłownie ani jednej rzeczy, która by mnie mogła przyciągnąć. Bym sobie chociaż w CS może pograł, ale oczywiście nie pomogą Ci w odzyskaniu tego konta.
Najgorsza platforma. Nie mogę się zalogować na swoje konto, prawdopodobnie miałem włamanie, ale nikt nie odpowiada na moje maile i nie chce mi pomóc w odzyskaniu konta.
Ale co znaczy nikt nie odpowiada na maile? A używałeś oficjalnych kanałów steama czy tak sobie tylko przyszedłeś potrollować? :)
https://help.steampowered.com/pl/wizard/HelpWithLogin
Z umieszczonych tam danych dowiadujemy się, że w mijającym roku na platformie Valve wydano łącznie 14 423 nowych gier. Jest to wzrost aż o 14,5% względem 2022 roku, który przyniósł 12 567 premier.
Nie ma z czego się cieszyć. Większość z tych gier to zapewne jakieś badziewne indyki, które nadawałby się do programu "Gry z kosza". Z roku na rok Steama zalewa coraz więcej badziewia.
Gdyby nie kupowate gry, to nie byłoby genalnego cyklu "gry z kosza". Doceń.
[1] a w tej bajce były smoki? Rozumiałbym to, gdyby chodziło o EA i jego EA App, ale kontakt ze steam i odzyskiwaniem konta jest świetny i szybki.
Piszę na podstawie tego co miał wielokrotnie mój kumpel. Przy EA co chwile musiał tłumaczyć w czym tkwi problem, bo za każdym razem odpisywał ktoś inny z teamu EA. Do dzisiaj nie odzyskał konta, a minęło wiele miechów. Na Steam - w ten sam dzień.
Hinduski support ĘĄ to jest dno dna, jeśli myślcie, że bareizmy z PRL były przerysowane, to spróbujcie uzyskać pomoc od pracowników EA...
Feminista nie bądź baba i nie płacz tylko bądź mężczyzną i działaj. Chyba dziecko potrafiłoby rozwiązać taki problem. Z drugiej strony co trzeba mieć w głowie żeby dać sobie ukraść konto.
Nie obrażaj bab, bo te to dopiero potrafią narobić szumu. A co do utraty konta, to w zupełności się z Tobą zgadzam.
Nie obrażaj bab, bo te to dopiero potrafią narobić szumu. A co do utraty konta, to w zupełności się z Tobą zgadzam.
"W mijającym roku na platformie Valve wydano łącznie 14 423 nowych gier."
Czyli klęska urodzaju. Niech tylko 1% z tego będzie wart ogrania to i tak mamy 140 gier. Plus powiedzmy ze 20 spoza Steama (konsole, EGS itp.) i już bardzo ciężko wszystko pomieścić. A gdzie czas na zaległości z poprzednich lat i ewentualne powtórki niektórych, wcześniej zaliczonych gier?
Czyli w 2023 to daje średnio 40 gier każdego dnia, indie-apokalipsy ciąg dalszy
Znaczy to że jak ktoś by chciał wydać swoją własną grę to bez przynajmniej średniego marketingu, tak żeby był w pierwszej trójce tych 40 gier to jest w ciemnej pupie a jego gra jest z góry skazana na porażkę i może zdobędzie 3-4 oceny i może ze 100 sprzedanych sztuk
Feministka dobre bajki opowiadasz, moje konto też zostało skradzione, napisałem do suportu, z podanym cd keyem i wciągu najbliższych 2 dni odzyskałem konto
Bo jest to dobry serwis i niech mu się wiedzie. Bardzo przyjemne miejsce nie tylko do grania, dobrze pomyślane i zaprojektowane inteligentne narzędzie. W związku z czym lubię tam przebywać. Wielu twierdzi że Steam zatłukł pudełka i wytworzył monopol... Może i zatłukł pudełka wytwarzając sobie po drodze monopol ale zobaczcie ile dał w zamian. Ogromną bibliotekę gier dostępną z poziomu własnego monitora 24 godziny na dobę, osiągnięcia do lwiej części gier, odznaki, poziomy, forum dedykowane dla każdej gry, możliwość natychmiastowego grania a nawet przed premierą, liczne dlc którymi za drobną opłatą można wzbogacić grę i wiele więcej. Tego kiedyś gdy były pudełka nie było, pamiętajmy o tym.
To nie jest tak jak wielu pisze że Steam tylko zabrał pudełka i wytworzył sobie monopol. Każdy kij ma dwa końce a ten szczególnie. Więc zobaczcie ile dał w miejsce tego co zabrał. W ogólnym rozrachunku wychodzi więc na duży plus.
A ja osobiście uważam że serwis ten został stworzony przez profesjonalistów, gości znających się na rzeczy, bez limitów ani granic czyli tak jak lubię. Dlatego zebrał tak ogromną ilość użytkowników w stosunkowo krótkim czasie.
Więc do wszystkich narzekających, nie patrzcie tylko na to co Steam zabrał, patrzcie również na to ile w zamian dał.
Jak dojdzie do awarii serwerów steama to wszystko tracisz dlatego według mojej opinii najlepszy jest gog bo po kupieniu gry możesz ściągnąć plik instalacyjny na dysk. Zwyczajnie gra jest twoja, a nie jakieś fikcyjne kafelki za realną kase.
Ja coraz bardziej doceniam istnienie forum Steam, poza nim zostałby już właściwe tylko reddit, jeśli chcielibyśmy poczytać dyskusje o konkretach lub rozwiązaniu jakichś problemów.
Większe prawdopodobieństwo jest, że padnie Tobie ten dysk lub stracisz go w jakiś inny sposób, niż że padną serwery Steama (nie licząc jakichś chwilowych awarii oczywiście). Bardziej bałbym się np. kradzieży konta, choć przy obecnych zabezpieczeniach i o ile ktoś ma choć trochę pomyślunku i obycia z bezpieczeństwem cyfrowym to też jest praktycznie niemożliwe. ;) Swoją drogą jestem ciekaw jak duża część użytkowników Goga faktycznie zabezpiecza swoje kopie gier na jakichś trwałych nośnikach, bo jeśli w ogóle to wydaje mi się że jest to bardzo niewielki procent, nawet z tych którzy tak krytykują model sprzedażowy na innych platformach. Oczywiście nie twierdzę żeby model Goga był zły, wręcz przeciwnie, ale nie jest to żaden gamechanger który dyskwalifikuje inne platformy, jak chcą wmawiać niektórzy.
Większe prawdopodobieństwo jest, że padnie Tobie ten dysk lub stracisz go w jakiś inny sposób, niż że padną serwery Steama
Tylko, że grę dalej masz na gogu i jej kopie na dysku. Jak padnie dysk to logujesz na goga i masz instalkę. Steam może ci nawet grę usunąć z konta jeśli stwierdzi, że kupiłeś "kradziony klucz", a ty będziesz im wysyłał, że zapłaciłeś legalnie ale w uju będą mieć twoje tłumaczenia bo kupiłeś kradziony i go kasują.
Jak Steamowi coś nie będzie pasowało to może ci nawet całe konto usunąć i teraz masz różnicę między np pudełkową wersją, a cyfrową lub jak pisałem wyżej, że masz ściągniętą instalkę z GoGa i nawet jakby ci usunęli nawet całe konto to gra zostaje.
No wiesz, na steamie też można grać offline i nikt nie broni ci ściągać każdej gry po zakupie.
Grasz do pewnego czasu bo co jakiś czas musisz zalogować online. Jak kupiłeś konto za 5 zł to chyba po miesiącu sprzedający musi ci wysłać kod z poczty, a jak nie wyślę to pozostaje usunięcie gry/konta.
co ty za szurostwa wypisujesz? jakie kradzione klucze, jakie konta za 5 zł? ty normalny jestes?
Tylko, że grę dalej masz na gogu i jej kopie na dysku. Jak padnie dysk to logujesz na goga i masz instalkę
Większe jest prawdopodobieństwo, że padnie Ci dysk, potem że padnie gog, niż to, że padnie Steam
Steam może ci nawet grę usunąć z konta jeśli stwierdzi, że kupiłeś "kradziony klucz"
A dlaczego miałby tak stwierdzić? Może nie kupuj kluczy z lewych źródeł, ani kont za 5 zł, jak tak bardzo się troszczysz o swoje gry. To jest dopiero januszostwo i hipokyzja. Taki przeciwnik cyfrowej dystrybucji ale cebula chętnie korzysta z kupowania kont rejestrowanych na drugim końcu świata żeby nabyć coś za ułamek ceny - coś możliwe tylko dzięki cyfrowej dystrybucji. A potem płacze gdy coś się popsuje i wszyscy winni tylko nie on.
Jak Steamowi coś nie będzie pasowało to może ci nawet całe konto usunąć
Tak samo jak gog.
i teraz masz różnicę między np pudełkową wersją, a cyfrową lub jak pisałem wyżej, że masz ściągniętą instalkę z GoGa i nawet jakby ci usunęli nawet całe konto to gra zostaje.
JEŚLI masz ściągniętą instalkę. Byłby skłonny zaryzykować stwierdzenie, że mniej niż 1% tych wszystkich przeciwników cyfrowej dystrybucji i Steama zapisuje sobie instalki gier z goga na dysku
Naprawdę miałem się nie mieszać w dyskusję, ale...
">>Steam może ci nawet grę usunąć z konta jeśli stwierdzi, że kupiłeś "kradziony klucz"
A dlaczego miałby tak stwierdzić? Może nie kupuj kluczy z lewych źródeł, ani kont za 5 zł, jak tak bardzo się troszczysz o swoje gry. "
Sprawa z tego roku
https://www.gry-online.pl/newsroom/steam-usunal-legalnie-zakupiona-gre-sprawa-jest-w-toku/zd241c3
Ta antologia Deponii to rzeczywiście "lewy klucz za 5 zł". W tym przypadku sprawa się najwyraźniej wyjaśniła, ale to tylko pokazuje, że uczciwy != bezpieczny.
Niestety, nie znam dobrego polskiego odpowiednika, więc z angielska: grasping at straws
Jedna gra z tysięcy na przestrzeni wielu lat, w dodatku sprawa szybko wyjaśniona. Postaraj się bardziej
Myślę, że dużo więcej było przypadków np. zużytych kluczy, lub ich braku, w pudełkach z grami. Albo niedziałająca gra bo napęd nie jest w stanie poprawnie odczytać płyty, nawet w przypadku pełnej instalacji.
"Niestety, nie znam dobrego polskiego odpowiednika, więc z angielska: grasping at straws"
Po naszemu to będzie chwytać się brzytwy.
Nie, nie będzie. Podobne, ale nie to samo. Chwytanie się brzytwy oznacza desperackie i bardzo szkodliwe / kosztowne rozwiązanie gdy jesteś w bardzo trudnej sytuacji, pod murem.
Grasping at straws oznacza bardzo słaby argument, o nikłym znaczeniu i szansie powodzenia. Nie musisz być w trudnej sytuacji, a jego koszt (jak i wartość) jest zwykle niski.
"Nie, nie będzie."
A jednak. ;)
"grasp at straws
- To make a desperate attempt to salvage a bad situation.
- Fig. to depend on something that is useless; to make a futile attempt at something.
- Also, clutch at straws. Make a desperate attempt at saving oneself. For example, He had lost the argument, but he kept grasping at straws, naming numerous previous cases that had little to do with this one . This metaphoric expression alludes to a drowning person trying to save himself by grabbing at flimsy reeds. First recorded in 1534, the term was used figuratively by the late 1600s.
- try all possible means to find a solution or some hope in a difficult or unpleasant situation, even though this seems very unlikely:
To make a hopeless effort to save oneself. The term comes from the ancient image of a drowning man clutching at insubstantial reeds in an attempt to save himself, and it often was put as to catch or clutch at straws. It appeared in print as early as the sixteenth century and soon was regarded as a proverb. Indeed, Samuel Richardson so identifies it in Clarissa (1748): “A drowning man will catch at a straw, the proverb well says.” An earlier usage is “We do not as men redie to be drowned, catch at euery straw” (John Prime, Fruitful and Brief Discourse, 1583)."
https://idioms.thefreedictionary.com/grasp+at+straws
"- Doing and trying anything to resolve a dangerous / bad situation
"I don't know what to do, I'm grasping at straws!"
- When you're on the spot and you're looking to say some concrete shit but you have nothing to say."
https://www.urbandictionary.com/define.php?term=grasp at straws
"grasp (or clutch or catch) at a straw (or straws) in American English
to try any measure, however unlikely, that offers even the least hope"
https://www.collinsdictionary.com/dictionary/english/grasp-or-clutch-or-catch-at-a-straw-or-straws
"be clutching/grasping at strawsto be trying everything you can to succeed, even though the things you are doing are not likely to help or work"
https://www.ldoceonline.com/dictionary/be-clutching-grasping-at-straws
"clutch/grasp at straws
idiom
to be willing to try anything to improve a difficult or unsatisfactory situation, even if it has little chance of success"
https://dictionary.cambridge.org/dictionary/english/clutch-grasp-at-straws?q=grasp+at+straws
"clutch/grasp at straws
: to try to solve a problem by doing things that probably will not help"
https://www.britannica.com/dictionary/straw
"clutch/grasp at straws
?to try all possible means to find a solution or some hope in a difficult or unpleasant situation, even though this seems very unlikely"
https://www.oxfordlearnersdictionaries.com/definition/english/clutch_1#straw_idmg_4
"grasp at straws
idiom
chwytać się brzytwy "
https://www.diki.pl/slownik-angielskiego?q=grasp+at+straws
"grasp at straws verb
(idiomatic) To guess randomly at or pursue any apparent option, as due to lack of options or information. "
https://pl.glosbe.com/s%C5%82ownik-angielsko-polski/grasp at straws
Trochę tego wrzuciłem, żeby było jasne, że sobie nie wybrałem definicji z jednego jedynego słownika, tylko, że taka, a nie inna definicja jest powszechnie uznawana.
I owszem, "grasping at straws" może oznaczać słaby argument. Natomiast przeważają definicje, że to oznacza próbować wszelkich dostępnych sposobów, nawet, jeśli prawdopodobnie nie zadziałają.
Zwróć szczególną uwagę na pogrubione definicje: "Desperacko próbować się uratować. Określenie pochodzi od obrazu tonącego człowieka, chwytającego się wiotkich trzcin. [...] powiedzenie mówi 'A drowning man will catch at a straw'." To jest bezpośredni odpowiednik naszego "tonący brzytwy się chwyta".
W zalewie tego łajna jakie tam dodają niektóre firmy tylko aby ludzie kupowali ich grę dla kart powinien steam zostać podzielony na steam indie i steam. Kolejna kwestia to że w zalewie tego łajna czasem umykają fajne produkcję.
Zgadzam się, że dużo jest "łajna" i dodam, że coraz trudniej w tym "oborniku" się grzebie pomijając jego ilość. Narzędzia jakby do filtrowania czasami idą do tyłu, bo np. najwyżej oceniane produkcje to niekoniecznie najwyżej oceniane, tylko mają swój "algorytm".
Prędzej coś znajdę przefiltruję np. na gg.deals i poszukam na steamie komentarzy.
Jeśli już to dałbym popularność gry powyżej jakiś punktów i 3 przedziały. AAA AA i A i tego ostatniego A jest zdecydowanie za dużo.
Nie wiem czy słyszałem o 5 miesięcznie (czyli o 60 w sumie), a tu mowa o 14 tysiącach...
Mógłbym też potrollować:
"14 tysięcy tytułów a żadnego nie dali za darmo jak epic!"
Albo bliżej mnie
"14 tysięcy tytułów a żadnego dodatku do EuroTruckSimulator" :D :D
Widzę, że powstała nowa wojenka PCiarzy steam vs epic. Chyba z zazdrości bo konsole PS5 i xbox walczą sobie między sobą, a użytkownicy PC nie mają o co się kłócić i wymyślają bezsensowne spory.
Steam, ani żadna inna platforma nie ma obowiązku robić rozdawań gier, bo epic robi. Epic nie jest złą platformą bo nie rozdaje samych hitów. Epic ma fajne pomysły na promocję np. w postaci kuponów. Steam jest świetnie rozwiniętą platformą prowadzoną od wielu lat. Epic jest świetnie prosperującą platformą, która może kiedyś dogoni Steama za co powinniśmy trzymać kciuki, a nie piętnować potencjalną zdrową konkurencje Steama. Najlepiej posiadać obie i czerpać zyski z obydwu, zwłaszcza że są za darmo, więc po co się kłócić?
