autor: Łukasz Szliselman
Ubisoft uczy się na błędach Watch_Dogs i obiecuje grywalne dema nowych tytułów na kolejnych targach
Szef firmy Ubisoft zapewnił, że prezentacjom nowych gier na targach mają towarzyszyć grywalne dema, działające na docelowych platformach sprzętowych. W ten sposób wydawca chce uniknąć konieczności późniejszego „kastrowania” zbyt ambitnych projektów.
Ostatnimi czasy firma Ubisoft podpadła fanom, rozdmuchując do przesady oczekiwania na swoje nowe produkcje AAA, które później ukazały się w uboższej lub „niepełnosprawnej” formie. Sytuacja taka miała chociażby miejsce w przypadku Watch_Dogs – „czarnego konia” targów E3 2012 – a niedawno na jaw wyszedł również downgrade grafiki mocno oczekiwanego The Division. Kwestię tę zaadresował szef Ubisoftu, Yves Guillemot, w wywiadzie dla serwisu The Guardian z okazji tegorocznego E3. Przyznał on, że w przeszłości firma potykała się o swoje wygórowane ambicje. Zapewnił, że reakcja na Watch_Dogs zmotywowała wydawcę do zmiany podejścia – począwszy od E3 2015 Ubisoft wymaga od swoich producentów, aby na targach byli gotowi zaprezentować grywalne dema działające na docelowych platformach sprzętowych (wyjątkiem był Tom Clancy's Ghost Recon: Wildlands, którego demo pokazane zostanie w październiku).
Inną ciekawą sprawą poruszoną w omawianym wywiadzie jest nadzór nad mniejszymi projektami. Otóż w przypadku gier z budżetem nieprzekraczającym kilkaset tysięcy euro Ubisoft nie wtrąca się w wizję kreatywną swoich zespołów deweloperskich. Było tak w przypadku ciepło przyjętej zręcznościówki Grow Home. Mówiąc o tym projekcie, Guillemot wyjawił:
„Pauline Jacquey [dyrektorka zarządzająca ze studia Reflections Interactive – przyp. red.] powiedziała raz: ‘Mamy zamiar stworzyć grę tak tanią, że nie potrzebne będzie zatwierdzenie z góry – w zasadzie mamy już coś wystarczająco dobrego.’ Gdy zobaczyłem projekt po raz pierwszy, był w 60% ukończony. Podoba mi się takie podejście. Grę za ponad 5 milionów dolarów musielibyśmy nadzorować, bo coś mogłoby pójść nie tak. Ale jeśli w grę w wchodzi 200-300 tysięcy euro, twórcy mają pełną swobodę w realizacji projektu.”