Twórcy Kingdom Come: Deliverance 2 ujawnili zaskakującą i zabawną prawdę kryjącą się za scenami z psem Orzechem. „Od...
Chyba ułańska fantazja polskich firm to dla mnie standard bo ten koń mnie wcale nie zdziwił
w grze może pomóc ale nie koniecznie mi nie pomógł dopiero po skończeniu głównego wątka go uwolniłem, poza tym
można go wysłać do
domu też.
Serio, piszesz dla magazynu o grach i dziwi cię facet udający psa w motion capture? Od wczoraj interesujesz się technologią?
To chyba zależy od gracza, mi pomaga a przed misjami stealth go zostawiam. Tego, że perkami można go podpakować chyba nie muszę pisać. W walce najbardziej pomaga rozpraszając przeciwników, a gdy jest walka bardziej wyrównana, dobrze jest tak manewrować by Mutt był na plecach aktualnego przeciwnika. Wtedy pięknie wystawia mi plecy podczas ataku psa.
O tego ostrzega przed zagrożeniem, a w ciemności i gęstym lesie komenta Bierz go pojawia się wcześniej niż jestem w stanie przeciwnika dostrzec. Nie mówiąc o tym, że jego obecność po prostu umilą mi podróże po ostępach i wsiach, gdzie prawie wszyscy się do niego łaszą