Twórca Baldur’s Gate 3 obstaje za deweloperami STALKER 2. Ten „chleb musiał w końcu opuścić piekarnik”
Dyrektor wydawniczy Larian Studios odniósł się do słów szefa studia GSC Game World, twórców STALKER-a 2. Choć ów tytuł ma sporo błędów, to według przedstawiciela zespołu odpowiedzialnego za Baldur’s Gate 3 „musiał on w końcu opuścić piekarnik”.
Dyrektor wydawniczy Baldur’s Gate III, Michael Douse, odniósł się za pośrednictwem serwisu X do słów szefa GSC Game World, który powiedział niedawno w wywiadzie, że kolejne opóźnienie S.T.A.L.K.E.R.-a 2 nie wchodziło w grę, gdyż zespół był wyczerpany po długim okresie tworzenia tytułu.
Zaznaczmy, że premiera strzelanki była wcześniej wielokrotnie przekładana, a jej finalny stan jest daleki od doskonałego – mimo to według przedstawiciela Larian Studios ruch ukraińskiego dewelopera był rozsądną decyzją, ponieważ, jak sam napisał, ten „chleb musiał w końcu opuścić piekarnik, tak już jest”.
Tymi słowami Douse zdaje się jednocześnie popierać postanowienie Ukraińców o naprawianiu gry poprzez łatki. To pragmatyczne zachowanie prawdopodobnie wzięło się z własnego doświadczenia. Przypomnijmy, że BG 3 też borykało się z problemami po wypuszczeniu na rynek (wystarczy wspomnieć choćby III akt), ale ostatecznie udało się doprowadzić tę grę niemal do perfekcji, wprowadzając do niej stopniowo kolejne ciekawe funkcje (następne pojawią się w Patchu 8). Wszystkie te działania wokół produkcji zaowocowały 96% pozytywnych recenzji na Steamie (spośród prawie 700 tys. wszystkich wystawionych).
Być może podobnie będzie i z drugą odsłoną S.T.A.L.K.E.R.-a, która już ma 84% przychylnych opinii na platformie firmy Valve (w sumie swoje zdanie o grze wyraziło ponad 83 tys. użytkowników). Zaznaczmy, że po debiucie FPS-a studio zaczęło intensywnie opracowywać oraz regularnie wypuszczać aktualizacje mające poprawić rozgrywkę. Ostatnio otrzymaliśmy trzeci patch, który usprawnił choćby parametry sterowania, po wielu uwagach, jakie deweloperzy otrzymali w tej kwestii od fanów.
Abonament Game Pass kupisz tutaj
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!