autor: Włodarczak Adam
The Four Horsemen of the Apocalypse – jeźdźcy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa!
Świetnie zapowiadająca się pozycja, żerująca bezpośrednio na najstraszliwszych motywach biblijnych - Apokalipsie wg św. Jana, gra akcji The Four Horsemen of the Apocalypse prawdopodobnie wyjdzie na światło dzienne! Wątpliwości co do tego, czy produkt ten w ogóle pokaże się światu, pojawiły się wtedy, gdy firma 3DO - będąca producentem i jednocześnie wydawcą, ogłosiła bankructwo.
Świetnie zapowiadająca się pozycja, żerująca bezpośrednio na najstraszliwszych motywach biblijnych - Apokalipsie wg św. Jana, gra akcji The Four Horsemen of the Apocalypse prawdopodobnie wyjdzie na światło dzienne! Wątpliwości co do tego, czy produkt ten w ogóle pokaże się światu, pojawiły się wtedy, gdy firma 3DO - będąca producentem i jednocześnie wydawcą, ogłosiła bankructwo.
Podczas wielkiej aukcji aktywów 3DO, która miała zdecydować o przyszłości serii gier z tegoż konsorcjum, nikt zbytnio nie interesował się „Czterema Jeźdźcami”. Pojawiły się pogłoski, że omawiany tytuł jest po prostu zbyt kosztowny i pracochłonny dla potencjalnego nowego nabywcy. Dzisiaj Michael Mendheim, człowiek odpowiedzialny za The Four Horsemen w śp. 3DO, na łamach zagranicznych serwisów branżowych podał kilka nowych detali dotyczących tej produkcji.
Kiedy 3DO oficjalnie ogłosiło bankructwo, grupa inwestorów, odpowiedzialna za rzeczona projekt, otworzyła nową spółkę pod dużo mówiącą nazwą Four Horsemen Entertainment L.L.C. Ów spółka przejęła prawa do gry i co najlepsze – wznowiła prace nad projektem! Poza faktem, iż rzeczona gra najprawdopodobniej ukaże się dopiero na konsole nowej generacji (PS3, Xbox 2, itp.), jak dotąd nic więcej nie wiadomo. Ważne jest jednak to, że ten świetnie zwiastujący tytuł żyje i, jak twierdzi Mendheim, ma się bardzo dobrze!
Więcej informacji o pecetowej wersji The Four Horsemen of the Apocalypse (czyli tej, której prawdopodobnie nikt już nie ujrzy), znaleźć można na łamach naszego serwisu: