Tańsze gry na PS4 i PS5 w PS Store? To możliwe dzięki nowemu pozwowi przeciwko Sony
Ciekawy temat. Prywatna usługa, ale monopolistyczna. Dobry kejs dla ekonomistów i prawników ;)
A co ma do tego czy prywatną czy nie? Każda usługa która ma pozycję ustalania warunków na danym rynku jest monopolistą.
Przecież MS również ma monopol na sprzedaż cyfrowych kopi gier na Xbox. Zawsze będą bronił zdania ,że tylko cyfra w przypadku zamkniętych platform takich jak PS i Xbox jest niekorzystną rzeczą dla ich posiadaczy.
Prekor.
Wczytaj się w treść newsa, chodzi o to, że cyfrowych kopii gier na PS5 nie kupisz po za PSN, z grami na X1/SX/SS nie ma takiego problemu. Kody do gier cyfrowych na konsolach Microsoftu możesz sobie kupić gdziekolwiek, chociażby w jakiś keyshopach.
dzl
Ale mi chodziło o porównanie oficjalnych cen nowości w cyfrowych sklepach Sony i MS w momencie premiery danej gry. A te ceny w keyshopach są inne niż te oficjalne z Xbox Store i że MS to toleruje jest inną sprawą. Przecież edycje pudełkowe przypadku konsol jest jedyna alternatywa wobec cyfrowych sklepów właścicieli danej konsoli bo dzięki temu na rynku nie ma bardzo nie przyjemnego monopolu. Cyfra u abo w przypadku konsol powinna być jedynie dodatkową możliwością dostępu do gier , a nie jedynie słuszna opcją. Konsole to nie samo co w pełni otwarty PC.
Dzisiaj miałem dać do koszyka PS5 bo była kilka dostępnych ale później pomyślałem o tej drożyźnie i olałem temat.
Taaa. ty codziennie tutaj piszesz, że albo kupiłeś kartę graficzną albo konsole, ale jednak nie kupiłeś.
Jak ktoś świadomie zrezygnował z płyt, to sam jest sobie winien. Czekam na podobne pozwy przeciwko Microsoftowi i Nintendo. W końcu u tych firm wygląda to dokładnie tak samo.
To chyba najgłupszy pozew jaki można złożyć. To tak jakby czepiać się tego, że właściciel jakiegokolwiek sklepu ustala po swojemu ceny towaru, co jest idiotyczne samo w sobie.
Cały problem w tym że nie dokładnie tak samo.
Chodzi o brak możliwości handlowania kluczami do gier przez zewnętrznych sprzedawców, jak Amazon czy Walmart.
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/tansze-gry-na-ps4-i-ps5-w-ps-store-to-mozliwe-dzieki-nowemu-pozwo/z11fbd4
No spoko, ale to nadal nie zmienia faktu, że gdyby te osoby nie ograniczały się jedynie do wersji cyfrowych, to takiego problemu by nie miały. Trzeba było trochę pomyśleć zanim zdecydowało się na zakup konsol bez napędu.
Nikt nie mówi, że osoby, które wolą wersje cyfrowe mają nagle zacząć kupować pudełka. Każdy ma wolny wybór i może kupować wersję jaką chce. Cała sprawa rozchodzi się o to, że ludzie, którzy świadomie zrezygnowali z największych zalet konsol, którymi są oczywiście pudełka i możliwość kupna dużo tańszej używki złożyły pozew, bo są niezadowolone ze swojej sytuacji, w którą sami się wpakowali. O tym, że w PS Store są chore ceny wiadomo nie od dziś, dlatego uważam, że ten pozew jest idiotyczny.
Kupienie gry za mniej niż połowę ceny nie stanowi u Sony żadnego problemu (poza tym, że trzeba odczekać X miesięcy/lat od premiery), a szansa na to drastycznie rośnie, jeśli to exclusive. Ja się pytam gdzie pozew wobec Nintendo, które potrafi sprzedawać gry w premierowych cenach wiele lat po premierze.
Nintendo prosta sprawa, cena ich gier na nośniku i w sklepie ciągle ta sama więc to inny temat. Z cenami gier pudełkowych Nintendo to wbrew pozorom dobra sprawa dla grającego. Kupujesz na premierę i grasz sobie powoli w swoim tempie i ile masz czasu. Nie martwisz się, że za 3,6,9 miesiące itp. odsprzedasz ją za grosze. Po tym czasie nadal cena premierowa nowej gry, więc odsprzedając mniej tracisz.
borban
Przecież gier pudełkowych Sony i MS nikt Ci nie każe odsprzedawać, Możliwość odsprzedaży gry to fajna sprawa jeśli Ci się jakaś gra nie spodoba. Exy Sony i MS stoją u mnie dumnie na półce i przynajmiej nikt ich mi nie zabierze jeśli cyfrowe sklepy Sony i MS miały by pewnego dnia zniknąć. Kupowanie gier singiel player i takich co działają w trybie ofline w pudełku to bardzo dobry pomysł.
Ciekawe tylko gdzie są pozwy przeciw Nintendo i MS. Przecież te firmy stosują dokładnie takie same praktyki jak Sony odnośnie cyfrowego rynku, Przecież ich nikt zmuszał do przechodzenia na cyfrę. Chcieli wygody na to ją mają .
Nintendo z tej paczki jest w sumie najgorsze. Ceny ich gier praktycznie w ogóle nie spadają. Za remastery jakichś starych gier liczą sobie jak za nowe gry. No ale to Sony zbiera największe baty bo podnieśli ceny gier. Już wolę żeby te gry na premiere kosztowały 350 zł a po 2 latach spadły do poniżej 100, niż jak u Nintendo cena na premiere 250 a po 4 latach dalej 250. God of wara (2018)na ps4 w ubiegłym roku kupiłem za 50 zł. Zelda (2017) dzisiaj kosztuje ponad 200.
Wy sprawdzacie informacje zanim napiszecie coś, czy po prostu piszecie bo nie jesteście niepoinformowani? Sony jako jedyne nie pozwala sprzedawać cyfrowych gier, na amazonie normalnie kupicie digital codes do gier Microsoftu na Xboxie. Z Nintnedo jest już trochę gorzej, ale też oferują cyfrowe klucze poza swoim sklepem Nintnedo (Np na humblebundle w ich sklepie, ale nie jest dostępne dla Polski, z tego co pamiętam to tylko dla USA).
Miyokari
A skąd wiesz ,że tego sprawdziłem. W moim poście krytykuje ogólnie rynek cyfrowy na konsolach gdzie nie zależnie od dostępności tanich kont Xbox jest mega nie korzystny dla klienta. Moim zdaniem kupowanie cyfrowych nowości dla przeciętnego gracza konsolowego jest nie opłacalne.
Bo piszesz, że Microsoft stosuje takie same praktyki, co nie jest prawdą, bo np na Amazonie możesz często kupić cyfrowe kody do xboxa taniej niż na konsoli. Nie można kupić cyfrowych kodów do gier Sony.
Nie można kupić cyfrowych kodów do gier Sony.
Bezpośrednio do gier nie, ale możesz kupi tańsze doładowania do konta ps store, za co kupisz taniej gry.
Miyokari
Ależ mi chodziło o oficjalne ceny na Xbox Store , które w momencie premiery gier są dokładnie takie same jak w PS Store. Zresztą jest całkiem prawdopodobne , MS weżnie się za te tania konta ,które są dla niego bardziej nie korzystne niż niż pudełkowe używki. Pudełkowy rynek wtórny może być do pewnego stopnia kontrolowany pod czas gdy cyfrowe klucze mogą być powielane w nieskączoność.
PanWaras
Dokładnie. Takie doładowania do PS Store są w każdym markecie z grami i konsolami, Na upartego jak ktoś chce kupować tylko cyfrę to nie misi nawet podpinać pod PS Store nawet karty kredytowej.
Ale Ty dalej mówisz o kontach, a ja mówię o kupowaniu GIER do swojego konta. Sony na to nie pozwala, Microsoft pozwala dając kody. Nie jestem fanem ani jednej ani drugiej konsoli bo żadnej z nich nie mam, ale różnicę można między nimi zobaczyć.
PanWaras - to wciąż nie rozwiązuje problemu o którym mowa w artykule, tutaj jest mowa o kupowaniu gier, a nie przez różne pośrednie rzeczy.
Pisząc o kontach z grami cały czas miałem na myśl klucze z keyshops. Przecież posiadacze Xbox kupują nie tylko pojedyncze gry .ale również konta z grami. Przecież oficjalne ceny nowych gier z PS STore i Xbox Store są dokładnie takie same i to jest fakt.
Sprawa jakby nie patrzeć piękna, ale szansę na jej wygranie mogą być niepewne.
* Według treści pozwu, konsumenci zdecydowani kupować produkcje w wersji do pobrania mogą płacić nawet 175% więcej za ten sam produkt niż w przypadku fizycznej kopii. — Morał z tego płynie jasny - jako pudełkowcy mamy lepiej :).
Pudełka na PC już sobie wybiłem z głowy. Przed zakupem Returnal łamałem się, ale w końcu zamówiłem pudełko, choć nie lubię jak mi dzieci żonglują płytami za 3 stówki, stąd decyzja, że ich gry na pewno będą wyłącznie digital. Bajki na BD pomału odchodzą do lamusa, zwłaszcza jak D+ wejdzie do polski.
Generalnie w kupowaniu pudełek widzę jeszcze jakiś sens, a nóż zachce mi się do komisu oddać, choć wolę kolekcjonować. Z kolei kolekcja na PS4 na dzień dzisiejszy już w ponad połowie jest już zdigitalizowana, choć nie wydałem ani grosza.
Pudełka na PC już sobie wybiłem z głowy
Na PC nie ma już sensu, ale na konsoli PS już tak. Bo przynajmniej te gry dla konsoli można kupić taniej na Allegro, a później odsprzedać w razie potrzeby.
Zawsze można dzieciaki nauczyć poszanowanie dla pudełek. Mój znajomy ma dzieciaki w wieki 3 i 7 lat i one się szybko nauczyły szacunki do pudełek. To tylp kwestia odpowiedniego podejścia do dzieci.
Sir Xan
Też można znaleść fajne oferty w sklepach detalicznych , które handlują grami używanymi. Allegro nie zawsze jest opłacalne.
DocHary
No cóż nie da się wszystkiego przywidzieć niestety. Mam nadzieję ,że nie poniosłeś na sprzęcie zbyt dużych strat.
Jak zwykle takie pozwy dotycza tylko USA.
W Europie to mozna zapomniec. Wystarczy przypomniec jak potraktowane Volskvageny w DieselGate w USA gdzie oddawono calo kase lub nowe auto, a w EU dawali znizke pare procent a to i tak z duzym trudem.
Wszystkiemu winni są sobie gracze, którzy wspierają wersję digital gier a także konsole.
Ja od lat ostrzegam swoich znajomych.
Taka sytuacja była pewna, przerzucając się na wersję digital skazujesz się na płacenie tyle ile sobie życzą a że nie masz innego wyboru posiadając konkretną konsole bo takie są ceny w Store, mogę sobie podnosić ceny dowolnie i nic z tym nie jesteś wstanie zrobić.
Fizyczne kopie, nie dość, że tańsze to mogę odsprzedać, pożyczyć itp. Ludzie się tak bardzo boją, że fizyczne kopie mogą się zniszczyć..tak, a ile razy takie coś się zdarza? Mnie nigdy się nie przydarzyło. A nawet jak się zdarzy to i tak warto, bo taniej cię wyjdzie.
Weź w ogole, to co trzeba być inteligentnym żeby tylko na płytach grać ? Sony trochę z cenami jedzie w dupsko fanbojów (pewnie uczyli się od Apple), ale względem single player gier nikomu się nic nie stanie jak poczekają. To nie jest mmo, gdzie content się zmienia co parę miesięcy. Ja spokojnie poczekam parę lat i kupię taniej, a nóż będzie ps5 pro i będzie elegancko.
Wracając do edycji ja mam gry takie i takie, ale ogólnie mam więcej digital i nawet wolę takie, dlaczego ?
Bo są gry, których nie mam zamiaru odsprzedać i też wygodniej mi jest sobie pograć trochę w jedną potem kolejną i mam je przypisane do konta i pudełek nie zbieram.
Na przykład grałem w passie w Forze horizon 4 i po jakimś czasie po prostu kupiłem całość z dodatkami digital i mimo, że się zdarza, iż gram raz na miesiąc to wiem, że jej nie sprzedam i jeśli dożyję za wiele lat będę czasami pykał.
Druga gra, ass ass in c. valhalla kupiłem w pudełku bo wiedziałem, że przejdę raz i odsprzedam.
Trzecia. Injustice 2 kupiłem w pudełku i miałem zamiar pograć jakiś czas i odsprzedać, ale nie miałem tak czasu i przykładowo teraz to kosztuje takie grosze, że z mojej perspektywy odsprzedać za 30zł to bez sensu. Więc się przejechałem i wolałbym mieć digital.
Digital i pudełkowe wersje są jak najbardziej w porządku. Wydawca powie ile chce za gre, jak ktos sie nie zgadza, to trzeba czekac i tyle.
Ja zadnej gry nie kupiłem ponad 300zł bo mi troche głupio. Na swoje pracuje wiec nie bylby to problem, ale wciaz np. 350 zł za gre ktora ma 20h? Jakby mnie bardzo sparlo to RDR2 czy W3 moze bym kupil, ale wciaz troche bym sie czul jak psycho fan Apple. Koszty produkcji itd skoczyly, ale to sa glownie wymowki. Sa dalej gry ktore nie sa dlugie, ale porzadne np. Dark pictures anthology i nie sa one dlugie, ale cena ~130 zł na premiere and Bob's your uncle.
Równie możliwe jest to, że dzięki temu pozwowi gry będą droższe. A co tam.
Ja troszkę nie rozumiem. Skoro gry są robione na konsole Sony czy MS, to jakim prawem ktoś wpieprzać ma się w ich politykę. To są ich platformy, anie jakiegoś sklepu. Więc jak najbardziej obie firmy mogą mieć wyłączność do sprzedaży gier na ich platformach wersji cyfrowej. To tak jakby sklep allegro wpieprzał się w politykę sklepu steam. Konsole to nie PC. Rożnica jest taka że jeśli producent/wydawca gry chce sprzedać swoje klucze różnym sklepom, to Sony nie ma prawa wpieprzać się w ich politykę i zabraniać sprzedaży ich produktu w innych sklepach. Jednakże jeśli konsola jest moja i oprogramowanie na nim jest moje, to niby czemu Amazon czy Walmart mają mieć prawa do mojego produktu. Konsole są stworzone dla producentów/wydawców gier, anie dla sklepów. PC to co innego. Nie ma jednego systemu łączącego wszystkich graczy, nie chodzi mi o windowsa, a że np. będąc zalogowanym na steam, nie zobaczy gracza z uplaya lub gog-a itp, bo gra jest przepisana do ich autorskiego oprogramowania/platformy dystrybucji cyfrowej. Jakby konsole zawierały różne autorskie oprogramowania, to co innego ale tak nie jest. Ja nie widziałem żeby brat grał na konsoli z oprogramowaniem steam XD hehe Więc ten cały pozew, to jest jakaś kpina.
Ja rękami i nogami będę bronić fizycznych wydań.
Pomyślcie logicznie. Gdyby 20 lat temu zadebiutowała cyfrowa sprzedaż i wyparłaby tą tradycyjną, dziś nie zagralibyście w tysiące gier z powodu niedziałających serwerów, wygasłej licencji i setek innych powodów.
Dlatego fizyczne egzemplarze gier w bardzo dużym stopniu chronią prawa konsumentów, szczególnie posiadaczy konsol.
ziutek18
Gadasz bzdury. Po pierwsze, Sony nigdy nie wyłączy serwerów PSN w swoich konsolach, bo byłby to marketingowy strzał w głowę. Po drugie, nawet gdyby kiedykolwiek to zrobili, to będzie to i tak nic się nie stanie, bo wtedy będzie można bez problemu przerobić konsolę (nie wiem czy wiesz, ale Sony do dzisiaj wypuszcza aktualizacje systemu PS3, które mają na celu utrudnianie przerabiania konsol). Stracą jedynie ci, którzy mają gry w cyfrze, no ale w końcu to jest ich świadomy wybór, wiec nie powinni mieć o to pretensji. Po trzecie, tak się składa, że mamy teraz renesans retro i coraz więcej ludzi jest zainteresowanymi starymi grami. Widać to chociażby na Allegro, gdzie gry chociażby z PS2 sprzedają się jak świeże bułeczki. Pomijam już nawet fakt, że GOG (dawniej nazywający się Good Old Games) notuje coraz lepsze wyniki, a jedna z najlepiej sprzedających się gier w ostatnim czasie było Heroes 3. Także ten.
Są pudełka jest tanio. Reszta mnie nie interesuje bo wiem że korporacja chcę zarabiać a ja i tak mam wybór czy zagrać taniej czy po cenie cyfrowej.
Nie kupuje nowych na premierę za 350 zawsze te 2-3 miesiące czekam choćby dlatego żeby polatali I żeby wyszły opinie czy warto chyba że chce szybko zagrać i sprzedać.
I tak dużo taniej wychodzi jak cyfra za pół tej ceny.
A frajerów to szukaj na steamie przy tych cenach podzespołów i przy tych warunkach zakupu a nie w kupujących pudełka. Ale jak kupują to znaczy że ich stać.
Na premierę masz 350 zł. Demony już są po 220 zł i dalej lecą w dół. Jak ktoś patrzy tylko przez pryzmat: „kupić na premierę” to fakt, ma przekichane. Oczywiście grę za 350 zł można potem sprzedać ze stratą 30-40 zł. Osobiście wolę poczekać. Gry w pudełkach szybko tanieją.
Proszę o wybaczenie, bo właśnie wróciłem z Allegro. Demony już za mniej niż 200 zł. Nówki. Tak podejrzewam, że te nowe gry Sony za 350 zł do 70-80 zł powinni zejść ale za mniej już ich nie kupimy.
Dokładnie.
Ludzie nauczcie się zdrowego podejścia do życia i do finansów szczególnie kiedy macie ograniczomy budżet. Nie stać mnie na grę za 350 kupuję za pół roku za 200 albo kupuję używaną albo kupuję nową i sprzedaje jak skończę.
I liczcie analizujcie bo później wyciągacie błędne wnioski i podejmujecie błędne decyzje. Ja przeliczyłem i jak ktoś chce grać w nowości legalnie to najtaniej jest na konsoli przez pudełka. Nawet taniej od abonamentu i nawet przy cenie na premierę 350zl.
I słusznie. W ciągu 3 ostatnich lat kupilem tylko dwie gry na premierę. Średnia cena zakupu jakieś 120-130 zł. Gier jest taka masa że zawsze jest w co pograć nie muszę się rzucać na wszystko jak leci. Przykład ostatnio RE 3 remake. Na premiere to było pomad 200, niedawno był w promo za 80 bodajże?
Hehe, jeśli ktoś twierdzi że jego wysokie ceny gier nie dotyczą bo nie gra na premierę to zachowuje się trochę jak stereotypowa blondynka która mówi że jej nie dotyczą podwyżki cen paliwa bo i tak zawsze tankuje za 50 zł. :D
Tylko pudełko mogę sprzedać albo postawić na półce i zagrać kiedy zechce.Do kiera2003 nie pleć głupot jak nie masz pojęcia,dużo ludzi gra w starsze gry.