Taktyczna strzelanka Iron Front: Liberation 1944 zadebiutuje w maju
Iron Front: Liberation 1944 to gra na którą czeka wielu fanów realistycznych FPS-ów. Jej twórcy właśnie ujawnili, że trafi ona do sprzedaży w maju tego roku.
Iron Front: Liberation 1944 to osadzona w realiach II wojny światowej obiecująca taktyczna strzelanka powstająca w studiu X1 Software. Od pewnego czasu było o tym projekcie dosyć cicho, ale teraz prace nad nim dobiegają wreszcie powoli końca. Wydawca gry, czyli firma Deep Silver, ogłosił właśnie, że tytuł ten trafi do sprzedaży 25 maja tego roku.
Ujawnieniu daty premiery towarzyszyło również opublikowanie finalnej wersji okładki:
Iron Front: Liberation 1944 powinno okazać się produkcją szczególnie interesującą dla rodzimych graczy, ponieważ jej akcja toczy się w południowej części naszego kraju. Opowieść rozpocznie się w 1944 roku, wraz z ofensywą Armii Czerwonej na teren Polski. Autorzy szykują dwie kampanie dla pojedynczego gracza – po jednej dla niemieckiej i sowieckiej strony konfliktu. Łącznie otrzymamy szesnaście misji, które będziemy mogli rozegrać samotnie lub w kooperacji z przyjaciółmi. Nie zabraknie też oczywiście trybów multiplayer, takich jak Capture the Flag czy Attack and Defense. Ludzie z X1 Software chcą zadbać o to, aby ich gra była wspierana przez społeczność graczy przed długi czas, dlatego szykowany jest potężny edytor scenariuszy.
Gra tworzona jest wyłącznie z myślą o pecetach i powstaje na silniku ArmA II: Operation Arrowhead. Dzięki zastosowaniu tej technologii X1 Software może zaoferować olbrzymie bitwy, w których poza piechotą weźmie udział również ponad czterdzieści typów pojazdów, w tym czołgi i samoloty. Zadaniem graczy nie będzie jedynie kontrolowanie pojedynczej postaci - rozbudowany system taktyczny umożliwi błyskawiczne wydawanie rozkazów innym jednostkom. Autorzy chwalą się też dużym realizmem rozgrywki i możliwością niszczenia otoczenia.
Ciekawym aspektem Iron Front: Liberation 1944 może okazać się kampania niemiecka. Opcja pokierowania siłami Wehrmachtu w trybie dla pojedynczego gracza pojawiła się w wielu grach strategicznych i symulatorach, ale do tej pory twórcy FPS-ów w większości omijali tę tematykę szerokim łukiem. Zeszłoroczna Red Orchestra 2: Bohaterowie Stalingradu oferowała niemiecką kampanię, ale sprowadzała się ona do serii potyczek z botami na mapach z trybu wieloosobowego, co okazało się sporym rozczarowaniem.