Szef działu public relations amerykańskiego oddziału Sony odchodzi z firmy
Albz tylko Ty nie odchodz ;) (oczywiscie zart)
Musieliby mnie najpierw przyjąć, a jak ostatnim razem sprawdzałem, to nie aplikowałem tam do tej pory :D
Klawe życie będzie miał- bliżej do pracy, firma sprzedaje m. in. Beefeatera i Kahlua :D
I zapewne spora podwyżka. A praca w Sony w tym okresie to jakieś szaleństwo. Wielki plus za stworzenie blog.us.playstation.com - jak zaglądam na tą stronę to się zastanawiam jak to było wcześniej - i dochodzę do wniosku że kiepsko było z oficjalną informacją i kontaktem z klientami.
Zwalniają gościa i przyjmują prawdziwego PRowca, wcześniej pracującego incognito, znanego jako albz :)
Wiec juz wszystko jasne, gratulacje :)
hehe, koleś wraca do branży alkoholowej. Może dlatego kazali mu się zwolnić bo "aż za bardzo go do niej ciągnęło"? :-)
BTW Stroniąc od żartów to obserwując ostatnie osiągnięcia Sony i wyniki sprzedaży PS3 w porównaniu z Wii to nie wierzę, że ten koleś zwolnił się sam. Dobrym Piarem swojej własnej osoby, wykazał się jak widac dopiero podczas wyjaśnień i powodów żekomego odejścia z Sony.
rzekomego --> Rojo.
ROJO - Karraker to był PR - guy ; ten który musiał tłumaczyć wszystkie głupie i mądre decyzje firmy. Jego wpływ na wyniki sprzedaży był zerowy albo ujemny nawet. Nie sądzę żeby jego osiągnięcia piarowe dawały powód do szybkiego rozstania.