Symulowany, otwarty świat w stylu klasycznych MMORPG, ale dla jednego gracza. Erenshor zbiera bardzo pozytywne opini...
Po latach stwierdzam że jednak MMO nigdy nie było dla mnie. Aspekty społeczne z wiekiem straciły na znaczeniu do praktycznie zera. A droga od zera do bohatera by zostać "kimś" na serwerze wiązała się z dwoma opcjami. Pay to win af, albo granie 24/7 zgodnie z metą co nie jest możliwe będąc dorosłym. Grind też już nie bawi jak kiedyś za dzieciaka. Teraz na widok słowa MMO uciekam jak najdalej.
sztuka dla sztuki.... ile nam przyjdzie zaraz rozmawiać w internecie tylko z botami, umawiać się na randki z gumowymi lalkami albo "pracować" wirtualnie.....