autor: Marcin Skierski
Studio Harmonix wystawione na sprzedaż po słabej sprzedaży Rock Band 3
Do sieci trafiły informacje, że firma Viacom, właściciel studia Harmonix odpowiedzialnego między innymi za serię Rock Band, zamierza je sprzedać innemu koncernowi. Ma to bezpośredni związek ze słabą sprzedażą gry Rock Band 3, o czym wspominaliśmy kilka dni temu.
Do sieci trafiły informacje, że firma Viacom, właściciel studia Harmonix odpowiedzialnego między innymi za serię Rock Band, zamierza je sprzedać innemu koncernowi. Ma to bezpośredni związek ze słabą sprzedażą gry Rock Band 3, o czym wspominaliśmy kilka dni temu.
Jak właśnie ogłoszono, koncern uzyskał w ostatnim kwartale zysk rzędu 189 milionów dolarów (o 59% mniej niż w tym samym okresie zeszłego roku, kiedy liczba ta sięgała 463 milionów), na co niewątpliwie wpłynęła wspomniana tragiczna wręcz popularność Rock Band 3. Ci z Was, który uważniej śledzą poczynania medialnego giganta, wiedzą też że Harmonix już od kilku kwartałów znajdował się w tych mniej atrakcyjnych obszarach wyników finansowych koncernu i dlatego też zapadła decyzja o pozbyciu się „balastu”.
Szacuje się tym samym, że Harmonix, na zakup którego wydano cztery lata temu 175 milionów dolarów, po uwzględnieniu wszystkich wydatków i strat na przestrzeni ostatnich miesięcy odbije się Viacomowi czkawką w postaci ogólnej straty ok. 299 milionów dolarów. Na razie trudno jednak powiedzieć, kto byłby zainteresowany zakupem amerykańskiego studia.
Swoje zdanie wyraził na ten temat Doug Creutz, analityk Cowen & Company: „Spekulowaliśmy już kilka tygodni temu, że biorąc pod uwagę kryzys gatunku gier muzycznych, sensowne byłoby połączenie serii Guitar Hero oraz Rock Band. Dlatego wierzymy, że potencjalnym kupcem może być Activision Blizzard” .
Czy to możliwe, by dwie dotychczas konkurujące ze sobą marki połączyły się w jedną całość? W tej chwili nie można wykluczać nawet takiej opcji. Od jakiegoś czasu wyraźnie daje się zauważyć, że nastąpił przesyt tego typu produkcjami i gracze nie wydają już z taką ochotą pieniędzy na kolejne, bardzo podobne do siebie tytuły. Takiego stanu rzeczy nie zmienia nawet fakt, że najnowsze wydania popularnych serii zbierają wysokie noty w branży.