Strategia ekonomiczna z twistem. W Pizza Connection 2 sięgaliśmy po argument siły, gdy pierwszorzędna pizza nie wystarc...
Miłe wspomnienia. Chyba najlepsze czasy dla mnie do grania, największą miałem przyjemność
Gimby z AI nie zrozumieja ale te 20 lat temu oni musieli do tej okladki naprawde wlozyc dolary, pieniadze i pistolet do tej pizzy.
No niekoniecznie, już Dżosef Stalin miał niezłych magików od fabrykowania fotografii. To też mogło zostać zrobione cyfrowo, ale wiadome że ktoś musiał dłużej nad tym posiedzieć. A jeśli jest to faktycznie zdjęcie to nie znaczy że dolary są prawdziwe.
20 lat temu to już Photoshop rządził i nic nie stało na przeszkodzie robić fotomontaże. A i przed erą cyfrową, w zwyczajnej ciemni dało się robić cuda (choć nie było to tak proste i powszechne).
Można zagrać też w pierwszą część (znana też jako Pizza Tycoon) z '94 na MS-DOS. Jest dostępna zupełnie za darmo online, jeśli ktoś jest chętny cofnąć się aż tak daleko.
Jak pamiętam jednym z składników są sardynki, problem w tym że całe nie posiekane sardynki są nadal w puszce :) i my tą puszkę kładziemy na naszą pizzę..
Grałem w tę grę i przyjemnie mi czas przy tym mijał. Co prawda nie udało mi się jej ukończyć, ale było tam kilka fajnych elementów. Przykładowo podrzucanie szczurów do pizzerii konkurentów lub sabotowanie ich w różnorakie inne sposoby.
Grałem ale jakoś lepiej wspominam Pizza Syndicate :D
No to tak jak ja, Pizza Syn. bardziej zapadła w pamięć, ale Connection 2 też był spoko.
Ani to opinia, ani opis, ani recenzja.
Gra miała (jak na ironię) więcej problemów, niż jedynka, ale w tamtych czasach jak się na pudełko wydało 60zł, to się grało do zajechania płyty.