Stranger Things 5 może zostać podzielone na dwie części. Netflix nie potwierdził jeszcze doniesień co do premiery fi...
Trzeba wyciągnąc hajs z reklam i zrobić po raz 5 to samo :P Najgorsze że ostatni sezon to 90 % fabuła mangi monster w wersji na dzisiejsze czasy :P Nawet nazwy postaci podobne. Inspiracja za mocno wjechała. Z tym że względem monstera tutaj jest dość przewidywalnie i bardziej for fun
czwartą odsłonę Stranger Things, również musieliśmy oglądać na dwa razy
Nie no, bez przesady. Wcale nie musieliśmy ;)
Szczerze to po sezonie 4 nie mam zbytnio ochoty na sezon 5. Wiadomo ,chce wiedzieć co się wydarzy ale ..4 sezon był dosyć słaby. Mówię to z perspektywy obejrzenia 4 sezonów w ostatnim miesiącu.
A czemu tak sądzę? Spoiler sezon 4
spoiler start
Hopkins i jest pobyt w rosyjskim gulagu - nie wiem po co. Nie był to najnudniejszy wątek sezonu ale nie był super porywający.
Will ,Jonathan ,Mike it ten gość od Pizzy.. niby słyszałam że aktor grający Jonathana coś tam podpadł reżyserowi czy coś ale by całą 3 za to ukarać? jedyny co zrobili w całym sezonie to pojechali do dziewczyny Dustina a potem odebrali Eleven ,wsadzili do wanny z wodą .. tyle.
Gdyby wątki Hopkins i tej czwórki były wycięte - nie stracilibyśmy nic ważnego ,takie wrażenie przynajmniej mam.
spoiler stop
Sezon 1 był dobry bo my poznajemy ten świat wraz z postaciami ,sezon 2 lubiłam przez Boba , Sezon 3 był ciekawy. Sezon 4 ? Jakoś niezbyt..jedyny plus tego sezonu to
spoiler start
Hopkins żyje! i tyle
spoiler stop
Właśnie sezon 4 był spoko, ale powinien być już zakończony definitywnie bo po tym co się tam stało ciężko sobie wyobrazić co będzie później. Aktorzy wciąż dojrzewają i już nie ma tej magii walczących dzieciaków. Nastolatkowie są troche drętwi i zaczynają odkrywać swoje popędy seksualne, więc można zakładać że ostatni sezon będzie typową netflixową papką w których się specjalizuje.
Te dzielenie emisji na pół, zaczyna powoli stawać się tradycją (ostatni Szybcy i Wściekli, Mission Impossible, Squid Game), choć jest to wyjątkowo głupi pomysł. Nie dość, że pomiędzy sezonami jest już czasem po kilka lat przerwy i człowiek zapomina o co w nim chodziło, to jeszcze zamierzają dzielić sam sezon. To staje się coraz bardziej męczące.