Steam Sale: polecamy 5 świetnych gier za mniej niż 10 zł, w tym kultowe RPG
Baldur's Gate 2 i KOTOR to najlepsze gry Bioware.
Za nimi Mass Effect 2 i Dragon Age-Origins.
Ich gry trzymały wysoki poziom od premiery BG1 w 1998 roku do mniej więcej Mass Effect 3 z 2012 roku. Później zacięli się i tak im zostało :):):)
W Red Alerta 3 nie grałem od czasów gdy torrenty były na porządku dziennym. No to kupiłem właśnie i przyznam że nie zestarzał się zbyt mocno.
Warto dokupić ten dodatek fabularny?
Ten dodatek dodaje kilka jednostek do każdej frakcji, jeśli chodzi o kampanie to są 3 misję tylko w każdej frakcji i jedna kampania nowa
Nawet multi nie ma w tym dodatku
Mi się podobał ale dostałem go za free od kolegi, ogólnie dupy nie urywa, sam zdecyduj
W istocie. Po zakończeniu prac nad Jade Empire zaczęli pracę nad Mass Effectem, który okazał się sukcesem, który kontynuowali pod skrzydłami EA, skąd już niestety równia pochyła w dół. Mistrzowie singlowych roleplay'ow trafili pod skrzydła wydawcy rok rocznie odgrzewanych kotletów gier-usług. Cała nadzieja w Obsydianie aczkolwiek póki co cisza odnośnie remastered KotORa.
Jade Empire - fajne, kilka lat temu próbowałem. Szkoda, że przez jakiś bug nie mogłem kontynuować rozgrywki( na tyle szybko się pojawił, że mogłem dokonać zwrotu na Steam)
Mirrors Edge - fajne, jednak szkoda, że trochę niewykorzystany potencjał. Jeśli podstawą wszystkiego jest bieganie - można by rozwinąć bardziej sportowe kwestie RPG/treningu/kondycji inne osoby biegające, publiczność, zawody....
Tutaj świat jest bardzo abstrakcyjny - z jednej strony - fajne postacie i główne wątki, z drugiej strony mam wrażenie, że poruszam się po świecie "mario bros". Lubię immersję, jak jest immersyjne bieganie, ale tracę frajdę jak widzę zbyt dużo abstrakcji, w dodatku w grze dominują bezsensowne misje i wyzwania (dość wcześnie nuda i dało by się bez zabijania zrobić mniej nudną grę)
Red Alert 3 - z sentymentu może wrócę do serii.... choć zazwyczaj jak przypomnę sobie o Total Anihilation i ogólnie dużo by można wybierać z konkurencji RTS i 4X. Jest też dużo nowszych strategii nieogranych. Oprócz klimatu/kwestii wizualnej wiele z tych RTS to kopie innych RTS.
Konkurencja jest ogromna w tym gatunku. Fizyka z Total Anihilation jest jakimś wyróżnikiem, gdzie jednostka/samolot rusza się, a nie stoi w miejscu i strzela + ukształtowanie terenu - stawianie wieżyczek tez jakoś wydaje się przyjemniejsze.
SPORE - z jednej strony fajne, z drugiej już sam nie pamiętam dlaczego, żywię niechęć do tego tytułu. Coś może w "ekonomii" rozwoju kultury było zbyt "niefajnego", nie dobrnąłem do końca, albo jakiś fajniejszy tytuł wyskoczył i nie chciało mi się dokończyć gry. Z jakiegoś powodu nie kontynuowano serii w każdym razie.
Red Alerta wziąłem. RTSy to kompletnie nie moja broszka, ale zawsze chciałem obadać ten tytuł.
Ze swojej strony polecić mogę na allegro za 9,80 zł Company of Heroes 2. Trwa aktualnie wyprzedaż kluczy.