Wyciekły terminy nadchodzących wyprzedaży Steam
Halloween Sale 2021: 28 października – 1 listopada;
Faktycznie wielka niespodzianka.
Halloween Sale 2021: 28 października – 1 listopada;
Faktycznie wielka niespodzianka.
Na ostatnim Summer Sale pierwszy raz odkąd kupuję gry na przecenach steamowych nie zakupiłem ani jednej. Ani jednego tytułu. To nie tak, że przez wszystkie poprzednie wyprzedaże zdążyłem nabyć wszystkie interesujące mnie produkcje. Zwyczajnie na tej wyprzedaży nie było nic co było by warto zakupić w tych pieniądzach. Mam wrażenie, że ostatnimi czasy te wielkie steamowe wyprzedaże stały się bardziej takimi miedialnymi wydarzeniami, ponieważ często gęsto idzie zakupić ciekawsze tytuły za lepsze ceny na jakichś zwyczajnych przecenach weekendowych.
No bywa ale pretensje do wydawców ze nie chca dawać większych przecen albo daja spore przeceny gdzieś totalnie z czapy w środku tygodnia przed wypłatą XD. Ludzie i tak kupią. W porównaniu do epica masz wybór zakupu na steam albo jak nie chcez dawać grubemu na burgery w Macu bierzesz zewnętrzny tańszy klucz. Jednakże kupno na steamie ma ten plusik ze masz te 2h na przetestowanie gry wiec czasem dopłata tych 10zł nie zbawi.
Mimo że niektórzy moga mnei uznawać za fanboya steama sam często kupuje właśnie klucze niz na samym sklepie (czyli wbrew fanbojstwu nie daje zarobic Gejbenowi :O) chyba ze gre jak chce wersje steam musze kupic bezpośrednio (gry rockstara albo M$)
Ostatnio? Od kilku lat już tak jest. Ja nie pamiętam kiedy ostatnio tak sam z siebie kupiłem sobie jakąś grę na steamowej wyprzedaży. Przeceny ciągle takie same, już na pamięć znam niektóre ceny, na przykład Euro Truck zawsze stoi po 18 złotych i około 20zł dwuletnie DLC do tej gry. Słyszałem co prawda o paru większych przecenach, ale chodziło o gry, które niezbyt mnie interesowały.
Nie wspominając już o paru starych grach, które nadal stoją za pełną cenę, a przeceniają je o max. 10%.
@ papież Flo IV
Dokładnie. Steam się ... skończył ... na własne życzenie Valve. Poblokowali VPN, handel giftami, kluczami tf2 i csgo. Od dobrych kilku lat niczego tam nie kupiłem. Nie pomogło nawet dodanie PLN. Ceny gier w szczególności niezależnych są kosmiczne a obniżki wręcz żadne. Roczną czy dwuletnią grę AAA w keyshopie można wyrwać za 30 zł a indyki na Steamie co mi od lat wiszą na liście życzeń po 60-80 zł "w promocji".
Jedyna nadzieja w bundlach ale te też strasznie podupadły.
Reasumując czasy tanich zakupów i taniego grania już się skończyły. Ale nie ma co płakać bo każdy pewnie ma gigantyczną górę wstydu do ogrania. Ja np. nadal nie ukończyłem Wrót Baldura 2 a teraz to już mam wersję EE.
Steam się ... skończył ... na własne życzenie Valve. Poblokowali VPN, handel giftami, kluczami tf2 i csgo.
@ Herr Pietrus
Tak samo jak Valve przespałeś lekcje przedsiębiorczości.
Lepiej zarobić 10 razy po 5 zł niż nie zarobić nic ustawiając cenę na 50 zł.
Te 10 osób co kupowało po 5 zł nie kupi za 50 zł. Żadna z nich!
Najzabawniejsze jest to że to nie wcale polaki biedaki cebulaki z tego korzystali ale rynek zachodni.
To były pojedyncze przypadki które można policzyć na palcach jednej ręki, a Steam chyba od zawsze umożliwiał ustawienie ceny dla każdego kraju oddzielnie.
"Tańsze" mieliśmy jedynie wersje pudełkowe. Tańsze oczywiście w cudzysłowie bo 10 czy 20% mniej przy 4-5 razy niższych zarobkach to ... cena nadal 4 razy wyższa niż cena dla np. Niemca.
Przypomnę też o blokadach regionalnych dzięki którym mieliśmy niby mieć niższe ceny.
Kto pamięta sprawę Dishonored i Fallout New Vegas? Dlaczego my jako Polska posiadamy wersję RHCP a zapłaciliśmy za nie w cenie wersji zachodniej?
Powinniśmy płacić tyle samo co Rosjanie skoro sprzedawano nam wersję na ich rynek.
Nawet jeśli hurtowe ceny były faktycznie niższe to wszystko poszło dla wydawców którzy dorobili się naszym kosztem. Dzisiaj nie ma już żadnego z nich i płakać po nich nie będę.
Nie dość że nas doili ile mogli to jeszcze mieli problem zrobić polską lokalizację. A jak już była to tylko dla pudełka. Kto kupował np. CoDy bezpośrednio na Steam ten polskiej wersji już nie miał.
EA, Ubisoft czy Square Enix od dawna "z automatu" dodają polskie napisy więc tym bardziej dobrze się stało że polskich chciwych wydawców już nie ma.
A szczytem szczytów było to gdy nadszedł okres w którym zakup gier poza Polską w USD/EUR/GBP kosztował mniej niż zakup w PLN w Polsce.
Mając konsole i pudełka, te wyprzedaże to takie troche nie potrzebne. Czekać ponad rok, by kupić 100zł taniej grę - mega dobry interes :D Dużo lepsze rozwiązanie ma Epic i Ubi, gdzie dają graczowi bon, przez co sam sobie może zdecydować co chce na wyprzedaży. Steam mógłby się od nich nauczyć tego.
Co prawda Epic trochę cwaniakuje, bo pod bon nie łapią się dlc i nie mają koszyka. Ale na Ubi to już można sobie łączyć co się chce.
Na epicu bony są już rzadko a na Ubi, pomimo tego 20% rabatu o którym wspominasz, gra i tak nie jest tańsza niż w pierwszym lepszym sklepie w dniu premiery.
20+ tytułów na liście życzeń, także jak zawsze, coś się kupi.
U mnie podobnie i jedynie tytułów przybywa bo zniżki są mizerne...
Ja tam mam na liście życzeń niewiele więcej niż 125 (z tym, że znajdują się na niej nie tylko same gry, ale także DLC do nich) a i tak najbardziej przeraża mnie sekcja obserwowanych spośród, których wybiorę gry jakie zasilą listę życzeń po jej wyczyszczeniu. Jakby nie patrzeć, najwięcej na wyprzedażach zyskują gracze ze sporymi zaległościami względem kilku lub kilkunastu letnich produkcji. Niemniej udanego czyszczenia listy życzeń.
Zazwyczaj na zimowej są większe przeceny niż na innych wyprzedażach, do grudnia jeszcze kupa czasu.
Bedzie DiRT 5 Year One Edition za 4,99€, to sie kupi...
Mnie z wyprzedaży Steama interesuje jedynie zimowa wyprzedaż, chociaż jeśli będę mógł wziąć udział w nominacji do nagród Steama tak chętnie z tej możliwości skorzystam, tak samo jak z głosowania. Niemniej mam nadzieję, że do czasu wyprzedaży uda mi się zgromadzić jak najwięcej środków, żeby móc nieco więcej kupić niż ostatnim razem, gdzie kupiłem raptem trzy produkcje i to takie, które kosztowały na promocji dosłownie grosze.
Jeżeli coś podaje "znany serwis SteamDB", a jednocześnie jest to ogłoszenie terminów, które powtarzają się cyklicznie o tych samych porach roku już od kilku lat, to raczej ciężko to nazwać wyciekiem, prawda droga Redakcjo i szanowna
Jako że komputer coraz słabszy,i w końcu powinienem iść do przeglądu,to na następnej wyprzedaż kupuję AC origins i Yakuzę Kiwami. Starczy na 5 miesięcy grania ;) Potem w sumie mam do kupienia Waszyngton ATS ,Planet coaster i bayonette .Takie gry na doskok, bo czeka mnie przeprowadzka,a kompa przez pierwsze miesiące nie przenoszę. Bida panie bida.Może w końcu znajdę sobie lepszy cel w życiu ;D