Sony oskarżone o naruszenie patentu w związku z procesorem Cell
prawo patentowe to jedno z najbardziej porytych praw ;] wymyslisz teoretyczna podstawe dziala czegos, co za 20 lat ktos z olbrzymim wysilkiem i kosztem stworzy, i mozesz od niego kosic kase za glupi patent. a "zsynchronizowane, równoległe przetwarzanie ze wspólną pamięcią” to prezentuje kazdy procesor wiec ciekawe czemu nie czepiaja sie np intela :>
Chyba też pozwę za coś Sony. Nie wiem za co, ale na pewno coś wymyślę :)
Mnie ciekawi inny fakt. Firma ma problem z Blu-Ray - pozywa Sony a nie konsorcjum które ma patenty i licencjonuje je firmom zaangażowanym.
Firma ma problem z przetwarzaniem równoległym - pozywa Sony a nie konsorcjum STI (Sony - Toshiba - IBM) które wymyśliło Cella i ma do niego patenty.
Ciekawe, prawda ? :)
Tak, na pewno za tym wszystkim stoi Microsoft :P
Covs - za jednym z procesów na pewno stał - Immersion :D
Teraz się sądzą z Immersion że niby im powinni oddawać tantiemy od dealu z Sony
Nie tylko Microsoft, ale i żydzi.
Za tym wszystkim stoi LPR.
CBA powinno sie tym zajac, bo wszedzie gdzie jakis spisek, to i korupcja musi byc :P
Żydomasoństwo i cykliści!!! To napewno oni!!
prawo patentowe to jedno z najbardziej porytych praw ;] wymyslisz teoretyczna podstawe dziala czegos, co za 20 lat ktos z olbrzymim wysilkiem i kosztem stworzy, i mozesz od niego kosic kase za glupi patent
ty zartujesz?
przeciez o wiele ciezej cos wymyslic niz to zrobic
bez prawa patentowego nie istnialoby wiele rzeczy, bo nie kazdy naukowiec tyralby za darmo
ty zartujesz?
przeciez o wiele ciezej cos wymyslic niz to zrobic
wierzysz w to co mowisz? :) aby zlozyc wnionsek o patent wystarczy stosunkowy prosty opis dzialania danego przedmiotu. latwiej wg ciebie zrobic cella niz wymyslic, ze kiedys tam prawdopodobnie procesory beda przetwarzac dane rownolegle? :>
i ciekawa masz wizje naukowcow tyrajacych za darmo ;) widac ze nie masz pojecia o swiecie. naukowcy i tak nie pracuja sami, zazwyczaj albo w duzych korporacjach albo w rzadowych organizacjach. i to wlasnie duze organizacje najwiecej zyskuja na patentach, uniemozliwiajac malym firma wykorzystywanie oczywistych rozwiazan bez sporych oplat
naukowcy i tak nie pracuja sami, zazwyczaj albo w duzych korporacjach albo w rzadowych organizacjach. i to wlasnie duze organizacje najwiecej zyskuja na patentach, uniemozliwiajac malym firma wykorzystywanie oczywistych rozwiazan bez sporych oplat
dobrze mowisz, ale chyba nie do konca rozumiesz to o czym mowisz :D
gdyby nie bylo z tego jakiegokolwiek zysku nie byloby zadnych organizacji, ktore by wykladaly pieniadze na to, zeby cokolwiek wymyslac (oczywiscie filantropi byliby, ale to byla kropla w morzu potrzeb), a skoro nie byloby kasy wiele naukowcow nie wymyslaloby nowych rzeczy
latwiej wg ciebie zrobic cella niz wymyslic, ze kiedys tam prawdopodobnie procesory beda przetwarzac dane rownolegle?
ile lat robili cella? kilka? ile lat minelo zanim wymyslono pomysl na cella? dla uproszczenia zacznijmy liczyc o roku 0 n.e.
ponad 2000lat?
skoro tak latwo jest wynalezc cella, dlaczego nie zrobiono tego za czasow Chrystusa? jakos nie zachowaly sie zadne dowody na to, ze tamtejsi ludzi mieli pojecie o danych rownoleglych
moze zanim zaczniesz glosic herezje, zapytasz jakiegos profesora, albo doktora habilitowanego czy wymysla sie szybciej niz robi
i to wlasnie duze organizacje najwiecej zyskuja na patentach, uniemozliwiajac malym firma wykorzystywanie oczywistych rozwiazan bez sporych oplat
no jasne, sepy by tylko czekaly aby zrobic blizniaczo podobny do innego produktu odnoszacego sukces swoj wlasny produkt i zgraniac na tym kase
konkurencja monopolistyczna w kazdej dziedzinie :D moze jeszcze wszystkim ludziom dawac wszystkiego po rowno
gdyby nie bylo z tego jakiegokolwiek zysku nie byloby zadnych organizacji, ktore by wykladaly pieniadze na to, zeby cokolwiek wymyslac (oczywiscie filantropi byliby, ale to byla kropla w morzu potrzeb), a skoro nie byloby kasy wiele naukowcow nie wymyslaloby nowych rzeczy
a kto ci powiedzial ze bez patentow nie mieliby zysku? <rotfl> widze ze masz ciekawy sposob patrzenia na swiat. brak patentow nie oznacza, ze po odkryciu jakiejs technologii naukowcy musieliby udostepnic ja za darmo. oznacza tylko, ze gdyby ktos od podstaw stworzyl cos podobnego, to nikt nie moze mu nic zrobic. zreszta, w wielu rozwinietych krajach (europa zachodnia, japonia) patentow nie ma i jakos nikogo to nie hamuje w rozwoju - dziwne, nie? :>
latwiej wg ciebie zrobic cella niz wymyslic, ze kiedys tam prawdopodobnie procesory beda przetwarzac dane rownolegle?
ile lat robili cella? kilka? ile lat minelo zanim wymyslono pomysl na cella? dla uproszczenia zacznijmy liczyc o roku 0 n.e.
ponad 2000lat?
ooch, co za piekny przyklad bzdurnej manipulacji faktami ;] sam sobie przeczysz w tak piekny sposob :) date od ktorej liczysz powinienes ustalic na powstanie wszechswiata - wtedy to by dopiero duza liczba wyszla "ile bylo potrzeba na wpadniecie na ten pomysl" tarzam sie ze smiechu :) szczegolnie jesli ta wypowiedz miala miec ton powaznej naukowej dysputy :) a sensowna data powinna byc zblizona do 1980 wlasnie, bo wiadomo ze pomysly pojawiaja sie najczesciej w dobie intensywnego rozwoju danej galezi wiedzy/technologii. zgodnie z twoim rozumowaniem, pomysl na cella powstal 1989 (data tego patentu), a sam cell zaczal byc produkowany w 2006. zdumiewajace, 17 lat zajelo wdrozenie pomyslu az, majac gotowa idee! oczywiscie pisze to tylko zeby udowodnic, ze czas nie jest wykladnikiem w tym wypadku - szybkosc odkrycia zalezy od wielu innych czynnikow, a nie tylko trudnosci.
moze zanim zaczniesz glosic herezje, zapytasz jakiegos profesora, albo doktora habilitowanego czy wymysla sie szybciej niz robi
kazdy odpowie ci, ze robi :) oczywiscie mowie o stosunkowo prostej idei popratej prostym schematem dzialania, takiej jak w patentach, a nie calej specyfikacji technologii i rozwian praktycznych koniecznych do stworzenia danego projektu - bo dla mnie wlasnie ta specyfikacja to juz "robienie", a nie "wymyslanie", i o tym caly czas piesze. istnieja realne, zgodne z cala wiedza ludzkosci pomysly, jak przenosic sie w czasie :) nie musze chyba przekonywac, ze zrealizowanie takiego zamyslu jest "nieco" trudniejsze niz bylo jego wymyslenie ;]
no jasne, sepy by tylko czekaly aby zrobic blizniaczo podobny do innego produktu odnoszacego sukces swoj wlasny produkt i zgraniac na tym kase
och, jesli ja wymysle sobie konstrukcje szklanki, to nikt inny nie ma prawa korzystac ze szklanek? aha... :) wlasnie to sa prawa rynku, ze jesli druga firma moze to zrobic taniej/lepiej, to ma takie prawo. i znowu musze napisac, ze technologia stworzona przez jakas firme nie wyplynie na ulice, tylko druga firma musialaby poniesc podobne koszty zeby stworzyc i wdrozyc taka technologie. zreszta, co tu duzo mowic - wystarczy podac takie przyklady, jak to ze linux jest nielegalny zgodnie z prawem patentowym, a pewien australijczyk opatentowal niedawno kolo :) oczywiscie w tym drugim przypadku sad odebral mu te prawa, ale jednak sama ta sytuacja pokazuje sensownosc takiego systemu :)
wymysl jeden z drugim (opatentuj) coś na kaca "i do konca zycia bedziesz miał tak i twoja kobieta też" [cytat "Killer"] i pewnie nastepne pokolenia tez :P
Rotfl, przeciez przetwarzanie rownolegle istnieje od baaardzo dawna.. Prawie 10 lat temu na studiach sie tym zajmowalem, a moja praca inzynierska dotyczyla programowania rownoleglego z uzyciem transputerow, i wtedy juz istnialy transputerowe superkomputery, liczace jak najbardziej rownolegle.. Smieszny pozew.