Seana Connery'ego wkurzyła scena akcji z Indiany Jonesa. Przez to przestraszył członka ekipy
W trakcie kręcenia Indiany Jonesa i ostatniej krucjaty doszło do napiętej sytuacji między Seanem Connerym a członkiem ekipy filmowej. Wkurzony aktor zagroził wtedy technikowi od efektów specjalnych.
Sean Connery w swojej karierze wcielił się w wiele ikonicznych postaci. Wśród nich jest chociażby rola pierwszego Jamesa Bonda, którego grał przez kilka filmów, a także ojca słynnego archeologa – Indiany Jonesa. Ta druga kreacja pojawiła się w filmie Ostatnia krucjata, gdzie aktor wystąpił u boku Harrisona Forda odgrywającego tytułowego bohatera.
Prace nad filmem zazwyczaj nigdy nie są łatwe; na planie zawsze zdarzają się zarówno przyjemne, jak i nerwowe momenty. O jednej z bardziej stresowych dla siebie sytuacji opowiedział niedawno Mike Dawson, zajmujący się efektami specjalnymi na planie Indiany Jonesa i ostatniej krucjaty, kiedy to dostał „groźbę” od wkurzonego Connery’ego.
Dawson gościł niedawno w podcaście The Stuff Dreams Are Made Of, gdzie ujawnił więcej o zachowaniu wspomnianego aktora podczas kręcenia sceny z czołgiem.
Technik od efektów musiał przygotować wówczas dym, który rozniesie się po wnętrzu czołgu. Ten efekt bazował na oleju i gazie, co sprawiało, że samo źródło było bardzo gorące. Przy pierwszym podejściu znalazło się ono zbyt blisko Connery’ego, co aktor mocno odczuł.
Przed następnym powtórzeniem ujęcia, Dawson dostał dosadne ostrzeżenie. Jak wspomina technik:
Odwrócił się do mnie i powiedział z mocnym szkockim akcentem – mówił po szkocku, kiedy się zirytował – „Jeśli jeszcze raz położysz to obok mnie, wsadzę ci to w d*pę”. Po prostu straciłem rozum. Bardzo się wtedy bałem. To było prawie tak, jakby Sean Connery, czyli sam Bond, miał mnie zabić. Ostatecznie wszystko było w porządku, potem się uspokoił. [...] – powiedział Mike Dawson w trakcie podcastu.
Poniżej możecie obejrzeć omawianą scenę z czołgiem, która znalazła się w filmie Indiana Jones i ostatnia krucjata debiutującym w kinach w 1989 roku. Przypomnijmy, że sam Sean Connery zmarł pod koniec października 2020 roku. Jedną z ostatnich produkcji, w jakiej zagrał aktor, była Liga niezwykłych dżentelmenów z 2003 roku.