autor: Bartosz Świątek
Satelity Starlink od Elona Muska straszą kosmonautów
Astronauta Ivan Vagner dostrzegł na horyzoncie pięć jasnych obiektów i powiadomił o nich rosyjską agencję kosmiczną Roscosmos. Wszystko wskazuje na to, że były to satelity wystrzelone w zeszłym tygodniu przez firmę SpaceX.
W SKRÓCIE:
- astronauta Ivan Vagner dostrzegł kilka jasnych świateł w pobliżu Ziemi;
- mężczyzna opisał sytuację na Twitterze używając zwrotu „kosmiczni goście”, i poinformował o zajściu rosyjską agencję kosmiczną Roscosmos;
- obiekty to najprawdopodobniej satelity wystrzelone przez SpaceX w zeszłym tygodniu.
Przebywający na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej rosyjski astronauta Ivan Vagner zauważył coś dziwnego obserwując zorzę polarną na Ziemi – na horyzoncie pojawiło się w pewnym momencie pięć jasnych świateł, które mężczyzna nazwał „kosmicznymi gośćmi”. Rosjanin przekazał informacje o obiektach agencji kosmicznej swojego kraju – Roscosmosowi.
Niedługo później nietypowa sytuacja została skomentowana przez rzecznika Roscosmosu, Władimira Ustimenko.
Jest jeszcze za wcześnie, by wyciągać wnioski. Zanim nasi badacze i naukowcy z Instytut Badań Kosmicznych Rosyjskiej Akademii Nauk nie powiedzą nam, co o tym myślą, nie możemy się wypowiadać. Przekazaliśmy materiały ekspertom – czytamy w komentarzu (za portalem Interia).
Jednak poszukiwacze pozaziemskich cywilizacji powinni jeszcze wstrzymać się z wyciąganiem szampana z lodówki – wszystko wskazuje na to, że dziwne obiekty to po prostu element konstelacji satelitów umieszczonej na orbicie przez firmę Starlink, założoną przez miliardera Elona Muska. Urządzenia zostały wystrzelone 18 sierpnia.