Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 11 kwietnia 2024, 15:08

Potężne i drogie wsparcie w Helldivers 2 pomoże graczom w walce z inwazją Automatów

Gracze Helldivers 2 otrzymali nie tylko nowe uzbrojenie, ale też ulepszenia, dzięki którym łatwiej poradzą sobie z nacierającą flotą Automatów. Tylko gdzie w tym wszystkim jest tajemniczy Karl?

Źródło fot. Arrowhead Game Studios / Sony Interactive Entertainment.
i

Helldivers 2 nie przestaje przyciągać uwagi graczy, czy to „niespodziewanymi” zwrotami akcji, czy ciekawymi lub zabawnymi wpisami twórców. Jednakże chyba nic tak nie absorbuje uwagi fanów w ostatnim czasie, co tajemnicze pytanie: „Gdzie jest Karl?”.

Automatyczna transmisja

Taka wiadomość pojawiła się na krótko na oficjalnym koncie H2 w serwisie – tyle że nie w takiej formie. Zamiast tego wpis zawierał znak binarne i dopiero po ich przetłumaczeniu stało się jasne, że ktoś wypytuje o Karla.

Wiadomość szybko też skasowano. Jak donosiliśmy, twórcy / rada Super Ziemi szybko zdementowali / -ła pogłoski, jakoby „nielegalna transmisja Automatów” w ogóle miała miejsce. „Wiadomość” miała być tylko zakłóceniem.

Oczywiście gracze – dobrze znający już twórców – nie dowierzali tym zapewnieniom. Dość wspomnieć doniesienia o latających Terminidach, które szybko zostały „zdementowane” przez szefa Arrowhead Game Studios. Do czasu.

Kransoludy zawitają do Helldivers 2?

Jednakże część fanów zastanawia się, czy rzeczywiście Automaty nie mają nic wspólnego z tą tajemniczą wiadomością. Popularna teoria głosi, że chodzi o Karla znanego z Deep Rock Galactic, co potwierdzałoby crossover tej gry z Helldivers 2.

Nie są to bezpodstawne spekulacje. Studio Ghost Ship Games dało do zrozumienia, że jest zainteresowane współpracą z Arrowhead Game Studios. Niewiele później komentarz twórców H2 potwierdził, że oni także mnie mieliby nic przeciwko takiemu crossoverowi.

Co więcej, oficjalne konto Deep Rock Galactic w serwisie X odpowiedziało na komunikat „Ministerstwa Prawdy” kolejną binarną wiadomością. Po przetłumaczeniu okazało się, że zespół Ghost Ship Games napisał: „My też nie wiemy” („We don’t know either”). Czyżby kosmiczne krasnale zgubiły Karla i musiały go szukać we wszechświecie pełnym Demokracji?

Wybuchowa demokracja

Poszukiwania Karla to nie jedyne doniesienia ekscytujące obrońców Demokracji. Gracze Helldivers 2 otrzymali nie tylko zapowiadane nowe obligacje wojenne (Warbond), ale też wzmocnienia dla statków. Te ostatnie w praktyce oznaczają, że bronie oraz strategie (Stratagem) sił demokracji będą potężniejsze niż dotychczas.

Dla przykładu: naloty będą upuszczać na pole bitwy dodatkowe bomby, a działka strażnicze będą bardziej odporne na obrażenia od eksplozji. Oczywiście najpierw trzeba za zapłacić za te ulepszenia w zasobach, a koszt tych modułów bynajmniej nie jest niski.

Dla przypomnienia, nowa de facto przepustka premium, zwana pieszczotliwie Demokratyczną Detonacją (Democratic Detonation), uwzględnia m.in. wybuchowy karabin R-36 Eruptor. To tej zabawce nowe obligacje wojenne po części zawdzięczają swoją nazwę – oraz granatom i kuszy CB-9 z eksplodującymi bełtami.

Gracze docenili to nowe wsparcie (Reddit). Trudno się dziwić, bo „nieoczekiwana” inwazja Automatów szybko przyparła do muru siły Demokracji.

  1. „Przepraszam, że spuściłem na was nalot” to kwestia, której bardzo szybko nauczyłem się w Helldivers 2
  2. Recenzja gry Helldivers 2 – to jedna z najlepszych pozycji w historii do grania z kolegami

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej