autor: Maciej Myrcha
Ponad milion Xboxów 360 w rękach graczy – co dalej?
Problemy z niedoborem konsoli Xbox 360 w momencie jej premiery są powszechnie znane, jednak nie przeszkadza to najnowszemu dziecku Microsoftu utrzymywać zainteresowanie graczy na najwyższym poziomie. Zobaczmy jednak jak Xbox 360 wygląda w oczach analityków, czyli w świecie liczb i szacowania.
Problemy z niedoborem konsoli Xbox 360 w momencie jej premiery są powszechnie znane, jednak nie przeszkadza to najnowszemu dziecku Microsoftu utrzymywać zainteresowanie graczy na najwyższym poziomie. Zobaczmy jednak jak Xbox 360 wygląda w oczach analityków, czyli w świecie liczb i szacowania.
Konsolę z Redmond wziął "na warsztat" pan Tim Klasell z firmy Thomas Weisel, który uprzednio szacował jej sprzedaż na 2 miliony egzemplarzy do końca tego roku. Jednak po analizie raportów spływających z rynku oraz rozmowach ze sprzedawcami, Klasell zaniżył tę liczbę prawie o połowę - do 1.2 miliona konsol. Z tego około 700-800 tysięcy sprzedało się w USA, tak więc wynik reszty świata nie jest zbyt imponujący.
Aczkolwiek Tim Klassel nadal trzyma się wcześniejszych szacunków, iż Microsoft zdoła sprzedać 3 miliony Xboxa 360 w ciągu 90 dni od jego premiery, jednak liczba ta może być osiągnięta dopiero pod koniec omawianego okresu. Paradoksalnie niedobór konsoli w jej pierwszym "rzucie" może mieć dla Microsoftu pozytywny wydźwięk - sprzedając mniejszą ilość Xboxów 360, do których dokładane jest około 160$ (a możliwe, że nawet 300$), gigant z Redmond straci mniej pieniędzy w tym kwartale.
Niestety, ten fakt nie jest powodem do zadowolenia dla developerów, m.in. Electronic Arts czy Activision, którzy małą ilość tytułów dostępnych dla konsoli winią za obniżenie sprzedaży gier w okresie świątecznym.