Phil Spencer apeluje o zaprzestanie „dzielenia graczy i twórców”
Szef marki Xbox, Phil Spencer, wykorzystał 12. doroczną galę New York Game Awards, aby skierować kilka słów do producentów gier.
Niedawno odbyła się doroczna gala New York Game Awards, na której przyznano szereg branżowych nagród. Jednym z laureatów został szef marki Xbox – Phil Spencer. Odbierając statuetkę dla „Legendy Branży”, Amerykanin wygłosił przemówienie, w którym wezwał firmy produkujące gry do jedności. Jego zdaniem najważniejszą kwestią w branży jest to, by dostarczała ona radość graczom, a nie dzieliła ich.
Dzisiaj – jako twórcy, jako liderzy, jako budowniczowie świata – naszym najważniejszym zadaniem jest inspirowanie i rozsiewanie radości. Każda z setek gier, które gracze mają na wyciągnięcie ręki dziś i jutro, jest wizytówką radości.
Halo, God of War, Vampire Survivors, Świnka Peppa – duże gry, małe gry, gry mobilne, indie – każda z nich została zaprojektowana, by dostarczyć radości w naszym życiu, aby zachęcić ludzi do mówienia o radości i dzielenia się nią.
My, wszyscy tu dziś obecni, wszystkie nasze zespoły na całym świecie, jesteśmy za to odpowiedzialni, za rozgłaszanie tej radości – powiedział (via VGC).
Zdaniem Spencera gry zapewniają wiele pozytywnych doświadczeń, którymi należy się dzielić – niezależnie czy chodzi o graczy, czy twórców. Szef Xboksa stwierdził, że tylko odpowiednie działania pozwolą wnieść do naszej, jakże trudnej rzeczywistości, wiele radości.
Nasi twórcy, którzy odważnie dzielą się swoim spojrzeniem na świat, szczególnie w czasach wszechobecnej krytyki i cancel culture. Nasi gracze, którzy spędzają czas przy naszych grach, aby zrelaksować się i poprawić swoje życie. Również liderzy biznesu – jesteśmy wezwani do odwagi, aby chronić i pielęgnować tę zbiorową radość. Jesteśmy wezwani do pielęgnowania tych doświadczeń, tworzenia ich i rozwijania.
Odwróćmy się od dzielenia graczy i twórców, zwróćmy się ku sobie, ponieważ wspólnie rozwijamy i wzmacniamy radość. Na to pozwalają gry – dodał Spencer.
Nie ma wątpliwości, że wypowiedź Spencera jasno odnosi się do sporu pomiędzy Microsoftem a Sony oraz obaw organów regulacyjnych i niektórych producentów co do przejęcia Activision Blizzard przez giganta z Redmond. Czy, nie ukrywajmy, piękne słowa Spencera wywrą zamierzony wpływ na twórców i urzędników? Odpowiedź na to pytanie poznamy w kolejnych miesiącach.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!