autor: Maciej Myrcha
PC Gaming Alliance i rynek gier na PeCety - jest dobrze
Na tegorocznych targach Games Convensions, oprócz wystawców obecni są także przedstawiciele PC Gaming Alliance, nowopowstałej organizacji non-profit, zrzeszającej twórców i wydawców gier, jak również producentów sprzętu, stawiającej sobie za cel promocję PeCetów jako platformy służącej elektronicznej rozrywce.
Na tegorocznych targach Games Convensions, oprócz wystawców obecni są także przedstawiciele PC Gaming Alliance, nowopowstałej organizacji non-profit, zrzeszającej twórców i wydawców gier, jak również producentów sprzętu, stawiającej sobie za cel promocję PeCetów jako platformy służącej elektronicznej rozrywce. Lipska impreza to oficjalny początek działalności PCGA, nie mogło więc zabraknąć mocnego "akcentu".
Prezes PCGA, Randy Stude, przedstawił główne wnioski badań przeprowadzonych przez wspomnianą organizację, zebrane w raport o nazwie Horizons. I tak w roku ubiegłym rynek gier na PC wart był 10.7 miliarda USD, z czego tylko 30% pochodziło z "klasycznych", sklepowych form sprzedaży. Reszta wygenerowana została przez transakcje online, w których coraz większy prym wiedzie Azja - największy rynek gier PC na świecie. To właśnie tam trafia prawie połowa sprzedawanych pozycji przeznaczonych dla blaszaków.
Widać, iż rynek produkcji na PC przechodzi metamorfozę. Segment gier online według raportu wart był w zeszłym roku 4.8 miliarda USD, podczas gdy na zakup gier drogą cyfrową wydano prawie 2 miliardy zielonych. Według raportu w najbliższych latach zaobserwować będzie można wzrost zysków z reklam zamieszczanych w portalach czy też grach, które już w roku 2007 osiągnęły niebagatelny poziom 800 milionów USD. Koniem napędowym mają być gry online, odnotowujące coraz większą obecność na rynku. Nie jest więc tak źle jak wróżyli niektórzy, a PeCety jeszcze nie odchodzą do lamusa.