Origin idzie w odstawkę, zastąpi go EA app
Myślałem, że origin jest gówniany dopóki nie musiałem w ramach game passa używać EA app
Szkoda tylko, że nadal nie wszystkie gry zdołali przenieść z Origina i niektóre starsze produkcje nie są widoczne w bibliotece na EA app.
Szkoda tylko, że nadal nie wszystkie gry zdołali przenieść z Origina i niektóre starsze produkcje nie są widoczne w bibliotece na EA app.
Gry EA z Game passa od dłuższego czasu działały tylko przez ten nowy launcher
Myślałem, że origin jest gówniany dopóki nie musiałem w ramach game passa używać EA app
Origin był najgorszą platformą z jaką miałem do czynienia, naprawdę koszmarną z psuciem zapisów, nie uruchamianiem się gier itd. Jest tak kiepski (albo ja mam takiego pecha), że wielka całościowa krytyka innych platform z których korzystam odruchowo wydaje mi się być przesadzona. Nie będę więc za nim tęsknił (na szczęście nie gram tam w nic obecnie więc cyrki/błędy przy przenosinach mi zbytnio nie grożą).
Mówię o aplikacji Xbox. Nawet nie wiedziałem, że z Game Passa można korzystać nie przez Xbox App. Ale wydaje mi się że Xbox App to tylko nakładka graficzna bo całość i tak jest oparta o Microsoft Store.
Chodzi mi o wszelakie błędy typu coś się nie chce zainstalować, uruchomić, nie da się usunąć, zmodyfikować plików. Poza tym wersje gier często są do tyłu względem tych np na Steam, często się zdarzało że np gra w Game Passie nie ma obslugi DLSS a na Steamie tak.
Nie wiem czy tylko ja mam takie problemy z tą ich nową aplikacją EA app, pierwszy błąd to logowanie się z zaznaczoną opcją "Nie wylogowuj mnie" która w zasadzie z automatu powoduje crash tej aplikacji, więc dla mnie osobiście niemożliwe jest używanie tej opcji, kolejnym błędem jest problem z zapisywaniem gdzie gry mają się pobierać, niby aplikacja pozwala stale wybrać folder, wystarczy przejść do ustawień i tam znaleźć taką opcję, problem jest taki że mi tego nie zapisuję po ponownym uruchomieniu aplikacji, muszę to za każdym razem zmieniać albo sobie to odpuścić, kolejny problemem jest to że nie wszystkie gry są widoczne w bibliotece, nie wiem kto tam to testuję, ale ta aplikacja na chwilę obecną jest mocno wadliwa, wygląda może całkiem spoko ale to ile jest tam takich podstawowych problemów to tragedia, a ten problem ze zmianą stałego folderu gdzie mają się gry pobierać to już od dobrego roku jest zgłaszane a dalej nic z tym nie zrobiono, korzystam z tego głównie ze względu na Game Pass, bo tylko tam można z tego korzystać.
Mam podobnie z grą Star Wars Upadły Zakon Steam też chce bym na nowo Origin, instalował by muc grać w te gre . Też po przez steam mam kupione Star Wars Upadły Zakon, Nie mam też w tej nowej aplikacji EA, kupionej wersji tej gry w bibliotece co mnie mocno niepokoi .
Najgorszy to był twór od M$ zwany gfwl. Ja z Origin problemów nie miałem, oby ten nowy był lepszy.
Również zero problemów. Jedyny luncher z jakim mam problemy to ten od Microsoftu. Tam nawet gry nie idzie normalnie ściągnąć.
Chyba jestem jedynym który nie miał problemów z GfWL zarówno z czasów „ambasadowych" jak i wtedy, gdy dotarł do Polski.
Dlatego też przesiadka z polskiej wersji na angielską Fallout3 była bezbolesna. Wolałem GfWL niż StarForce DRM...
Na wstępie nie działa Need for Speed Heat. Pobrałem program i zainstalowałem. Podczas instalacji program usuną Orygina. Chciałem uruchomić ową grę więc włączyłem Steama bo to tam kupiłem grę. Teraz Steam chce instalować z powrotem Orgina. Zdaje się nie jest to jeszcze z synchronizowane. I tak że sobie chyba nie zagram.
Do tego jak jest uruchomiony program to wydaje się że przymula system.
Ja mam nadzieje, że do zamknięcia origina ogarną większość kwestii technicznych. Tydzień temu pobrałem EA app i z 35 gier zrobiło mi się 32. Brakowało FIFY 12, Battlefront 2 z Epica oraz co najbardziej mnie martwiło Command nad Conquer 3.
Te launchery od EA i Ubisoftu są tak nędzne że powinni pójśc w ślady Bethesdy już dawno i przenieść się na Steama. Tylko że tam pewnie nie mogliby sprzedawać jakichś walut do kupowania itemków w swoich grach singleplayer.
Nazwa „Origin" wraca do tego, który na nią zasługuje tzn. twórcy sagi Ultima pod szefostwem Garriota.
EApp używałem do ściągnięcia Battlefielda4 bo z jakiegoś powodu nie dało się go już ściągać z Origina mimo, że to na nim go kupiłem. Dziwne...
Nie mam Bulletstorma, nie działają gry kupione na Steam. Nie potrafili tego ogarnąć w... ile oni już rzeźbią tę prymitywną aplikację? Rok, dwa lata?! No więc mam uwierzyć, że ogarną to w dwa-trzy miesiące?
Co się dzieje z rynkiem software, bogowie IT zarabiają jakieś chore pieniądze, a wygląda na to, że małpy, losowo klepiąc w klawisze, mogłoby stworzyć podobnej jakości kod...
A tak trywialną opcję jak przełączanie wersji językowej gry ogarnęli już? Bo nawet support EA prosił o używanie Origina a nie EA App, aby przełączyć język na przykład w Apex Legends (i każdej innej jakiej możemy ustawić język).
Origin nie był najsprawniejszą platformą, ale chociaż nazwa nie przywodziła od razu na myśl EA.
U mnie np. Origin nie chciał w ogóle uruchamiać gier stworzonych na Unreal Engine. Jak sądzę nowa platforma, różniąca się tylko nazwą, będzie oferowała ten sam problem. Więc nie, nie zainstaluje.
Mistrzostwem świata było, jak mi nabiło jakieś gigantyczne liczby godzin w Apexie, bo się Origin wykrzaczył i przez kilka tygodni, jak nie włączałem ponownie aplikacji. Nabijał mi godziny w Apexie... Także mam setki godzin w grze, której origin nie potrafił mi nawet uruchomić... Bo nie potrafił...
No to dobrze, że wreszcie (Dzisiaj w nocy) skończyłem ME: Andromeda po 350h grania, pewnie znowu byłby jakiś syf przy uruchomieniu gry (via steam).
1. Poza symulatorami lotu (bojowymi) nie ma w tej chwili gier na rynku, które byłyby mi odpowiadały (ze starych gram tylko w Skyrim - od 11 lat - gdyż ma fajne mody i go nie ukończyłem jeszcze).
2. Fabuła mnie zainteresowała.
3. Podobała mi się postać pathfindera, która w mojej wersji gry była kobietą.
4. Nie gram nigdy (poza Fallout 2) dwa razy w tę samą grę, więc świat eksploatuję maksymalnie jak mogę sprawdzając każdą możliwość na różne sposoby
Edit - W 2017 roku nie spodobała mi się ta gra, ale teraz już jestem mniej wybredny. W związku z pkt.1 zamierzam nawet F4 skończyć więc wiesz, rozumiesz.
W sumie zastanawiam się, czy bezpiecznie jest kupować teraz gry EA na Steam. Może już nigdy nie będą działać albo będą wymagać jakieś starej wersji Origin.
Swoją drogą jest do nich jakiś inny kontakt niż hinduski czat?
No i są oczywiście duże problemy z instalacją gier zakupionych na Epic Games Store - nie można ich uruchomić na EA app tylko na Origin. To oznacza jedno - nie pogracie legalnie w nowym roku w tytułu zakupione na EGS. Brawo EA !