autor: Mateusz Popielak
Okazuje się, że dane 270 milionów ludzi są niewiele warte
Informacje o profilach milionów użytkowników portalu Facebook wyciekły do Dark Webu. Można je było kupić pod postacią listy za 500 euro.
- w Dark Webie odnaleziono listę z danymi 267 milionów osób;
- informacje są wrażliwe, nie zawierają jednak haseł;
- lista kosztowała 500 euro;
- istnieje możliwość sprawdzenia, czy nasze dane znajdują się w tym wycieku;
Facebook wielokrotnie mierzył się z problemami związanymi z wyciekami danych. Nie mamy pewności, jak tym razem doszło do naruszenia prywatności, lecz wiemy, że było ono ogromne. Grupa Cyble odnalazła w Dark Webie ofertę z danymi 267 milionów użytkowników niebieskiego portalu. Cena wynosiła zaledwie 500 euro. Dane mogą zostać one wykorzystane do ataków hackerskich, czy po prostu spamu.
Lista zawiera następujące informacje:
- imię;
- nazwisko;
- wiek;
- adres e-mail;
- numer telefonu;
- id profilu;
- dane ostatniego połączenia z serwisem;
- status.
Mogłoby się wydawać, że skoro ktoś takie dane ma wpisane w profilu, bez problemu możemy je znaleźć. Wiele z tych informacji może być jednak ukrytych. Wiek, numer telefonu, czy e-mail nie muszą być dostępne publicznie.
Zespół Cyble po zakupie i zweryfikowaniu listy, zdecydował się na dołączenie jej do swojej witryny, na której możemy sprawdzić, czy nasz adres email widnieje wśród innych sprzedawanych danych.
Osobom, których informacje wyciekły, zaleca się zmianę haseł. Fakt, że nie znajdują się one na wystawionych listach, nie oznacza, że ktoś nie może być w ich posiadaniu.