Nowe fakty stojące za zamknięciem Visceral Games i anulowaniem gry Star Wars
W sieci pojawiła się masa informacji na temat upadku studia Visceral Games oraz opracowywanej przez ten zespół gry akcji w uniwersum Gwiezdnych wojen, znanej jako projekt Ragtag.
Zamknięcie przez firmę Electronic Arts studia Visceral Games było jednym z najgłośniejszych wydarzeń zeszłego tygodnia. Dlatego warto zwrócić uwagę na opublikowany właśnie przez Kotaku obszerny artykuł opisujący likwidację dewelopera. Redaktorzy tego serwisu odwalili kawał dobrej roboty i z uzyskanych przez nich informacji wyłania się obraz trapionego problemami zespołu, którego członkowie nie byli zaskoczeni, gdy wydawca podjął decyzję o jego rozwiązaniu.
W momencie zamknięcia studia Visceral Games pracowało nad osadzoną w uniwersum Gwiezdnych wojen trzecioosobową grą akcji, która funkcjonowała pod tymczasowym tytułem Ragtag. Produkcja miała być mocno filmowa i dosyć liniowa, stanowiąc konkurencję dla serii Tomb Raider oraz Uncharted. Na pierwszy rzut oka projekt wydawał się wyśmienitym pomysłem. Zwłaszcza, że na jego czele stała Amy Hennig, która pełniła tę samą rolę przy pierwszych trzech odsłonach Uncharted.
W ostatnich tygodniach przed zamknięciem studia pracownicy Visceral Games uwijali się jak w ukropie, przygotowując dla szefostwa Electronic Arts serię dem Ragtag, obejmujących takie sekwencje jak m.in. ucieczkę przed machiną kroczącą AT-ST, strzelaninę na pustynnej planecie Tatooine czy misję odbicia więźniów przetrzymywanych w lochach pałacu Jabby. Nie zrobiły one jednak na decydentach wydawcy na tyle dużego wrażenia, aby ocalić studio.
Po ogłoszeniu końca Visceral Games w sieci pojawiły się opinie, wsparte przez komentarze ludzi z Electronic Arts, że decyzję tę podjęto, gdyż firma chce się skoncentrować na tzw. „grach jako usługach”, które za pomocą mikropłatności i płatnych dodatków generują przychody na długo po premierze. To bez wątpienia odegrało dużą rolę, ale nie było jednak jedynym powodem zamknięcia studia. Zespół od kilku lat bowiem powoli tracił pracowników, a projekt Ragtag trapiony był wieloma problemami. Wizja autorów była zbyt ambitna jak na zaplanowany budżet, zwłaszcza że koszty życia w Redwood City, zlokalizowanym na przedmieściach San Francisco, należą do jednym z najwyższych na świecie. Do tego silnik graficzny Frostbite był mało przyjazny dla deweloperów, a wśród pracowników od dawna narastały konflikty. Te ostatnie w dużym stopniu spowodowane były kiepską atmosferą w pracy, wywołaną brakiem stabilności, gdyż nad Visceral Games od dawna wisiało widmo zamknięcia.
Problemy studia na dobre zaczęły się po wydaniu Dead Space 3. Według niektórych doniesień, projekt potrzebował 5 mln sprzedanych egzemplarzy aby wydawca wyszedł na zero. Celu tego nie udało się osiągnąć i Electronic Arts uznało, że nie ma sensu ciągnąc dalej tej serii. Visceral Games zostało wtedy podzielone na dwa zespołu. Jeden z nich zajął się produkcją Battlefield Hardline, a drugi, mniejszy, rozpoczął prace nad piracką grą z otwartym światem znaną jako Jamaica.
W 2013 roku, po tym jak firma Disney zamknęła studio LucasArts, jego pracownicy udali się do Visceral Games, chcąc, aby zespół ten przejął Star Wars 1313. Ostatecznie nic z tego nie wyszło, ale gdy Electronic Arts zdobyło licencję na tworzenie gier w uniwersum Gwiezdnych wojen, wydawca zdecydował się skasować Jamaicę, gdyż obawiał się konkurencji ze strony Assassin’s Creed IV: Black Flag. Odpowiedzialny za ten porzucony projekt zespół zajął się pracami nad tytułem korzystającym z marki Star Wars.
Ta produkcja nie była jeszcze tym, czym ostatecznie stało się Ragtag. Początkowo projekt funkcjonował pod nazwą Yuma i oferował liniowe misje na powierzchniach planet oraz swobodną eksplorację galaktyki na pokładzie statku kosmicznego. Ta produkcja nie zaszła za daleko, gdyż problemy z Battlefield Hardline sprawiły, że prawie wszystkich ludzi w Visceral Games przesunięto do prac nad ukończeniem tej strzelanki. Obciążenia, jakim poddany został zespół, były wtedy tak duże, że w wewnętrznych ankietach Electronic Arts dotyczących zdrowia pracowników studio zajęło najgorsze pozycje dwa lata z rzędu.
Do prac nad Battlefield Hardline przesunięto nawet zatrudnioną niedawno Amy Hennig i gdy produkcja ta trafiła wreszcie do sprzedaży, stało się oczywiste, że projekt Yuma nie ma przyszłości. Hennig nie była bowiem zainteresowana tworzeniem gier z otwartym światem. Zamiast tego chciała wyprodukować liniową grę akcji o złodziejach, będącą czymś w rodzaju Ocean’s Eleven w uniwersum Gwiezdnych wojen. Projekt rozpoczęto więc praktycznie od nowa.
Głównym bohaterem Ragtag był kryminalista imieniem Dodger, opisywany jako skrzywione lustrzane odbicie Hana Solo. W skład jego bandy wchodził rewolwerowiec Robie, stary mentor Buck oraz córka szefa mafii imieniem Oona. Fabuła opowiadałaby o konsekwencjach zniszczenia planety Alderaan za pomocą Gwiazdy Śmierci, koncentrując się na rozgrywkach pomiędzy przestępczymi grupami oraz zuchwałych napadach.
Twórcy nie chcieli opracować jedynie klona Uncharted i Ragtag miało oferować wiele elementów, których brakowało w tej serii. Podczas zabawy można byłoby wcielić się w wiele różnych postaci i każda z nich posiadałaby odmienne moduły sztucznej inteligencji, sterujące jej zachowaniem w momentach, gdy kontrolowalibyśmy innych bohaterów. Ponadto kluczowym elementem rozgrywki byłby sabotaże, a interaktywne otoczenie oferowałoby wiele możliwości manipulowania przeciwnikami i unikania konfrontacji. Również SI wrogów miało być bardzo zaawansowane, symulując ich stan emocjonalny. Przykładowo, jeśli kilkukrotnie wyłączylibyśmy światło danym pokoju, to patrolujący te rejony strażnik w końcu nabawiłby się paranoi i zaczął się zachowywać irracjonalnie.
W marcu 2015 roku zmienił się szef studia Visceral, a jego struktura została uproszczona, oddając większość władzy w ręce ludzi stojących na czele zespołów deweloperskich. Początkowo wydawało się to dobrym rozwiązaniem, ale szybko pojawiły się tarcia. Zajmujący się tworzeniem dodatków DLC do Battlefield Hardline ludzie czuli się jak pracownicy drugiej kategorii w porównaniu do „wybrańców” pracujących nad Ragtag. Co gorsza, studio po prostu miało zbyt małą załogę, gdyż łącznie zatrudnionych w nim było mniej niż 100 osób. Dla porównania, zespoły pracujące nad Uncharted 4 i Rise of Tomb Raider liczyły ponad 200 deweloperów. Electronic Arts miało jednak opory przez zwiększeniem zatrudnienia, gdyż jeden pracownik w Visceral Games kosztował wydawcę ok. 16 tysięcy dolarów miesięcznie. Utrzymanie deweloperów w Vancouver, Montreal czy Austin było znacznie tańsze, a do tego miasta te oferowały ulgi podatkowe dla branży gier.
Electronic Arts próbowało rozwiązać ten problem zapewniając studiu pomoc 70-osobowej ekipy EA Motive w Montrealu, zarządzanej przez znaną z Assassin’s Creed producentkę Jade Raymond. Nie rozwiązało to jednak wszystkich problemów z Ragtag. Źródłem wielu z nich był silnik Frostbite. Electronic Arts uparło się, aby wszystkie projekty wydawcy korzystały z tej technologii, ale nie była ona przystosowana do gier TPP i nie dysponowała narzędziami potrzebnymi do produkcji tego typu gier, co znacznie wydłużało prace. Taki sam efekt miała konieczność uzyskania akceptacji wszystkich pomysłów fabularnych oraz projektów wizualnych u właściciela marki, czyli firmy Disney.
Do tego samo Electronic Arts też nie było zbytnio zadowolone z kierunku gry. Według ich badań rynkowych fani Gwiezdnych wojen chcieli rozpoznawalnych postaci oraz rycerzy Jedi, a nie produkcji o nieznanych im kryminalistach. Co więcej, wydawca oczekiwał, że Ragtag po premierze otrzyma średnią ocen na Metacritic na poziomie co najmniej 90%. Pracownicy Visceral Games wiedzieli, że szanse na to są marne. Przeboje pokroju Unchared 4 były bowiem wynikiem kilkunastoletniego rozwoju technologii i pomysłów na rozgrywkę. Tak dużego dystansu nie dało się nadrobić raptem jedną grą.
Oczywiście, asem w rękawie studia była Amy Hennig. Ale projekt rozrósł się tak bardzo, że miała ona problemy z nadzorowaniem każdego aspektu gry, zwłaszcza że przy okazji musiała regularnie latać do Los Angeles na sesje motion capture z aktorami. W praktyce powodowało to paraliż decyzyjny i dalsze opóźnienie prac.
Gwoździem do trumny Ragtag okazał się sukces Star Wars: Battlefront. Gra rozeszła się w ponad 13 mln egzemplarzy, ale gracze narzekali na brak trybu dla pojedynczego gracza. Wydawca postanowił, że sequel otrzyma kampanię, której opracowanie powierzono EA Motive. W rezultacie zespół ten nie mógł dalej pomagać przy Ragtag. W praktyce nad projektem pracowało więc 30 osób, a kolejne 40 miało dołączyć po zakończeniu produkcji dodatków do Battlefield Hardline. W rzeczywistości tytuł potrzebował jednak co najmniej 160-osobowej ekipy, a Electronic Arts zabroniło zatrudniać Visceral Games nowych osób. Porzucono więc planowany tryb multiplayer w Ragtag i skoncentrowano się wyłącznie na kampanii.
W 2016 roku coraz bardziej oczywistym stawało się, że projekt jest skazany na porażkę. EA zwolniło część pracowników Visceral Games, inni sami zaczęli odchodzić do innych firm, a konflikty w studiu cały czas narastały. Sporo z nich wynikało z faktu, że w Naughty Dog Amy Hennig miała pomocnika, który zajmował się tylko rozgrywką. Przy Ragtag wszystko było na jej głowie i część deweloperów uważała, że ta odpowiedzialność ją przerosła. W 2017 roku odpływ pracowników przyśpieszył, a na ich miejsce dalej nie zatrudniano nikogo nowego.
Pewne nadzieje obudziło zaangażowanie w projekt ekipy EA Montreal, ale szybko stało się jasne, że w rzeczywistości Electronic Arts postanowiło, że zespół ten nie tyle będzie pomagał w produkcji, co prędzej czy później ją całkowicie przejmie. Do tego oba studia mocno różniły się w wizji artystycznej. Przykładowo, EA Montral chciało wyposażyć Dodgera w gadżety pokroju tych, z których korzysta Batman w serii Arkham, na co nie chciała się zgodzić Hennig. Co gorsza, prezentowane dema rozgrywki były bliźniaczo podobne do serii Uncharted, zamiast oferować własną tożsamość.
Gry wreszcie Electronic Arts podjęło decyzję o zamknięciu studia Visceral Games, wielu jego pracowników nie tylko nie było specjalnie zaskoczonych, ale wręcz uważało, że wydawca wykazał się litością, dobijając dogorywający od dawna zespół. Obecnie EA Montreal rozpoczyna prace nad własną grą w uniwersum Gwiezdnych wojen, ale wszystko wskazuje na to, że będzie to nowy projekt, który co najwyżej wykorzysta niektóre elementy z Ragtag.