Nintendo Switch 2 nie otrzyma tego, czego wielu graczy od bardzo dawna zazdrościło innym platformom. Osiągnięcia zaoferują tylko dwie gry
Fanatycy zbierania cyfrowych bezwartościowych znaczków pocztowych będą wniebowzięci.
Na konsolach i kompach weszlo to jakies dwie dekady temu. Teraz maja to emulatory, retro konsolki, zegarki czy nawet tamagotchi. Pomagalo w przypomnieniu sobie o postepach w przypadku bardziej obszernej lub dlugiej gry. Nie brakuje tez takich, ktorzy lubia zaliczac gry na 100% :]
Jest to prosty sposób na wydłużenie rozgrywki, bo żeby zdobyć jakieś osiągnięcie gracz robi rzeczy, który normalnie kijem by nie tknął. Fani platynowania, to ciekawe przypadki.
Jesteście pewni że test to system osiągnięć działający odgórnie we wszystkich grach na ns2, a nie dedykowany tylko w ramach pojedynczych gier? Wewnętrzne systemy osiągnięć w grach Nintendo to akurat żadna nowość bo sam pierwszy raz się z takimi spotkałem na Nintendo DS w kirby mass attack i pokemon white 2/ Black 2.
Czytając wiele postów na tym forum niestety jest odwrotnie, gracz potrafi napisać że on nie kupi gry na daną platformę bo tam nie dali osiągnięć. A ja głupi zawsze źle grałem, bo myślałem że trzeba grać w grę. A gra się jednak w osiągnięcia, tyle straconych lat...
Ale dobra gra nie potrzebuje takich bzdur by zatrzymać gracza na dłużej, natomiast kiepskie gry bardziej o to dbają żebyś jeszcze trochę pograł w bubla.
Z perspektywy czasu też tak uważam. Kiedyś mi to nie przeszkadzało, teraz myślę, że trofea to jedna z rzeczy, które najbardziej psują przyjemność z gry. To trochę jakbyś był zachęcany do traktowania gry jak pracy i odhaczania kolejnych wymogów. Do tego dla nic nie znaczącej nagrody.
Niby można powiedzieć, że nie ma o co marudzić, bo jest to zupełnie opcjonalnie, ale ja widać nie mam silnej woli i jak widzę, że np przy graniu wpadło mi 95% trofeów to przynajmniej zerknę co trzeba zrobic, żeby wbić te ostatnie. A jak nie będzie przy tym trzeba przechodzić gry ponownie, to jest szansa, że spróbuję je zdobyć, chociaż doskonale rozumiem jak bardzo jest to bezsensowne. Walczę z tym co prawda, ale wolałbym, żeby w ogóle można było wyłączyć te trofea z menu konsoli i nawet ich nie oglądać.
Ja na szczęście kompletnie nie zwracam na nie uwagi i mam kompletnie wywalone, a nawet i od większości czasu wyłączone. Pamiętam jak kiedyś przypadkiem zauważyłem na swoim profilu że ja niby mam jakieś osiągnięcia i się zdziwiłem ile ich tam jest i o których nie miałem pojęcia. Po prostu jak gra mi się podoba, to cieszę się nią długo i nie potrzebuję do tego znaczków pocztowych. Taki Resident Evil Revelations 2 przeszedłem chyba ze cztery razy pod rząd bo tak mi się podobał i nie potrzebowałem do tego dodatkowej zachęty.
Powinna byc opcja wylaczania trofeow/osiagniec. Z drugiej strony nie zaluje mlodym, niespelnionym i perfekcjonistom mozliwosci ich zdobywania.
Dokładnie, ja wolę skupiać się na graniu w fajne gierki. Sam zawsze czułem, że osiągnięcia są bardziej dla ludzi, którzy nie mają co robić po ukończeniu gry i są zdesperowani i robią jakieś dodatkowe rzeczy, by odhaczyć osiągnięcia.
Szczerze ja jak ukończę grę i mi wystarczy, to gram w następną grę. A jak jednak jakaś gra wciąż coś oferuje po zakończeniu, to zwykle zostaję i dogrywam poznając resztę zawartości gry. Albo po prostu jak gra jest naprawdę dobra, to zwyczajnie zaczynam od nowa i inaczej gram, ale to głównie gry rpg no i ewentualnie niektóre gry z dodatkowymi zakończeniami (aczkolwiek zwykle robię specjalny zapis, w którym jest zrobiona jakaś część początkowych zadań i różnych rzeczy oraz parę wbitych poziomów lub początkowych perków drzewka, wyjątkami są gry gdzie już od samego startu wybiera się ścieżkę czy klasę postaci, np. dragon age, kotor, etc. Taki zapis robię np. w gothicu przed wybraniem obozu, morrowindzie, PoP warrior within przed zdobyciem ostatniego sekretnego miejsca wzmacniającego hp po to, by nie przechodzić ponownie od samego początku).
Kurczaki, Nintendo jednak słucha nawet jednego z pięciu graczy w Polsce! Przeczytali moje posty o znaczkach pocztowych i wycofali się z pełnego wprowadzenia osiągnięć.
Niedługo będą reklamy w sieci fani osiągnięć na konsolach nintendo go nienawidzą, zobacz kto to?!
Kto konkretnie zazdrościł? Brak tych bzdurnych achivów to jedna z większych zalet konsol Niny. Bezwartościowe znaczki dla biedaków cierpiących na FOMO. Nie ma w tym nic poza wykorzystywaniem przez korpy tego schorzenia u ludzi.
Niektórzy narzekają na osiągnięcie. Ale wszystko mi jedno, czy gry mają osiągnięcie, czy nie. Grałem w sporo gry na STEAM i po prostu nie zwracałem uwagi na osiągnięcie. Mam w nosie te osiągnięcie i nie przeszkadzają mi w granie.
Po prostu zignorujcie osiągnięcie i po sprawie.
Czy pamiętacie salony gier? Gry też mają "punkty" i "TOP". Nic nowego. Po prostu są ludzie, co lubią chwalić innymi swoich osiągnięcie.