autor: Szymon Liebert
Nintendo potwierdziło tegoroczny debiut Wii U. Dokładną datę premiery i cenę konsoli poznamy dopiero po E3
Nintendo potwierdziło, że w tym roku otrzymamy konsolę Wii U, ale jej datę premiery i cenę poznamy dopiero po targach E3. Koncern zapowiedział także większe wsparcie dla dystrybucji cyfrowej. Zmiany są potrzebne, bo firma straciła 500 milionów dolarów w zakończonym roku finansowym.
Firma Nintendo potwierdziła w raporcie na temat minionego roku finansowego, że konsola Wii U zostanie wydana na większości rynków pod koniec tego roku (w „okresie sprzedażowym”). Na czerwcowych targach E3 poznamy szczegółowe informacje o sprzęcie i listę gier, które pojawią się w dniu jego startu. Satoru Iwata, prezes koncernu, zastrzegł jednak, że dokładna data premiery i cena platformy zostanie ujawniona dopiero po E3.
Twórcy Mario i Zeldy ujawnili kilka innych planów. Przede wszystkim, Nintendo będzie wydawać cyfrowe wersje swoich nowych produktów na 3DS oraz Wii U w dniu ich pudełkowej premiery. Pierwszym tytułem, który zostanie potraktowany w ten sposób, ma być New Super Mario Bros. 2 na 3DS – gra pojawi się tego samego dnia na półkach sklepowych i w elektronicznym eShop. Taka forma wydawnicza stanie się też standardem na nowej platformie Wii U.
Iwata wspomniał o paru nowych, nieujawnionych tytułach, tworzonych przez same Nintendo. W obecnym roku finansowym możemy spodziewać się co najmniej trzech produkcji firmy przeznaczonych na konsolę 3DS. Jedna z nich najwyraźniej nosi nazwę kodową Onitore i przy okazji będzie drugim tytułem w kolejności wydanym zarówno w dystrybucji cyfrowej, jak i klasycznej. Niestety, na razie nie znamy żadnych konkretnych informacji o tych grach.
Nintendo przekonuje, że chce poszerzyć potencjalną grupę odbiorców o wszystkich możliwych graczy. Z tego względu, firma zdecydowała się postawić na dystrybucję cyfrową, dając nowe możliwości klientom. Do tej pory koncern odpowiedzialny za Wii oraz DS-a traktował funkcje online swoich konsol po macoszemu. Wygląda na to, że w przyszłości się to zmieni i Nintendo dołączy do reszty świata w pogoni za nowymi modelami dystrybucji.
Zmiany są potrzebne, bo wyniki za miniony rok finansowy, zakończony 31 marca, są dość alarmujące. Nintendo odnotowało stratę ponad 400 milionów dolarów po raz pierwszy od 1981 roku. W roku poprzednim koncern zarobił ponad 960 milionów dolarów. Firma spodziewała się spadku sprzedaży i pogorszenia się wyników ze względu na mniejsze zainteresowanie Wii oraz rosnącą konkurencję (także ze strony producentów smartfonów i tabletów).