Netflix obiecuje nie „dokręcać śruby” subskrybentom dzielącym konta
Netflix zaostrzył niedawno system weryfikacji logowania na swoją platformę streamingową, ale firma obiecuje, że wszelkie zmiany dokonają się poprzez delikatny proces i bez „dokręcania śruby” użytkownikom.
Informowaliśmy Was niedawno, że na Netflixie testowane jest nowe zabezpieczenie, które utrudnia udostępnianie hasła do platformy innym osobom. Rozwiązanie to nie spotkało się z przychylnym odbiorem przyzwyczajonych do współdzielenia konta użytkowników, a zdaniem analityków z Wall Street wprowadzenie go na stałe mogłoby zmniejszyć przychody amerykańskiej firmy nawet o 6 miliardów dolarów rocznie. Sytuację spróbował załagodzić współzałożyciel Netflixa, Reed Hastings, przekonując, że firma nie zamierza „dokręcać śruby” użytkownikom platformy VOD.
W wywiadzie poświęconym zyskom przedsiębiorstwa w pierwszym kwartale 2021 roku – z którego dowiedzieliśmy się m.in., że pod koniec marca Netflix miał 208 milionów subskrybentów na całym świecie – Amerykanin wyjaśnił, że testy, o których dowiedzieliśmy się w marcu, mają na celu „zharmonizowanie stanowiska firmy z podejściem konsumentów”. Czyli, mówiąc wprost, ludzie z Netflixa postanowili sprawdzić, jak ich klienci zareagują na zaostrzenia w kwestii udostępniania haseł. Cóż, już wiedzą. Ponadto Hastings stwierdził, że to nie jedyne nowe rozwiązania, nad którymi pracuje firma.
Testujemy wiele rzeczy, ale nigdy nie wypuścilibyśmy czegoś, co wydawałoby się dokręcaniem śruby. Konsumenci muszą mieć poczucie, że to [co robimy – dop. red.] ma sens, że to rozumieją (via Deadline).
Podobne stanowisko przedstawił również Greg Peters, dyrektor ds. produktu w Netflixie, który zaznaczył, że firma nie zaprzestaje ciągłego ulepszania dostarczanych usług i celuje w to, aby były one dostępne dla ludzi w różnych sytuacjach społeczno-ekonomicznych na całym świecie. Peters przyznał także, że w różnych krajach inaczej podchodzi się do kwestii współdzielenia konta:
Obserwujemy różne zachowania. Z reguły są one czymś więcej niż tylko sposobem walki z systemem, sprowadzają się do tego, co ludzie myślą o dzieleniu się usługą z członkiem rodziny lub kimś, kogo kochają. (…) My chcemy być po prostu pewni, że osoby korzystające z jednego konta Netflix – które mają do niego dostęp – są do tego upoważnione (via Deadline).
Wypowiedzi obydwu panów budzą mieszane uczucia. Z jednej strony przejawiają troskę o dobro i wygodę konsumentów, lecz z drugiej nie sposób nie odnieść wrażenia, że współdzielenie kont jest im mocno nie na rękę i chcieliby maksymalnie ograniczyć ten proceder. Prawdziwość ich słów będziemy mogli zweryfikować dopiero, gdy nowe rozwiązanie wejdzie (lub nie) na stałe do usługi i po tym, jak bardzo utrudni ono korzystanie z platformy dla kilku osób naraz.