Następca Nintendo Wii nieprędko
"Pozostaje życzyć pracownikom Nintendo kolejnych świetnych pomysłów, którymi oczarują świat po raz kolejny."
Też mi świetny pomysł, czujnik ruchu w pilocie!:P
Albo dotykowy ekranik:|
Sytuacja Nintendo pokazuje tylko, że mimo XXI wieku, w naszym świecie wciąż króluje głupota:(
[ale się wojenka za chwilę zacznie:)]
Cały sukces nintendo opiera się nie na mocnych tytułach lecz na casualach a to jest że tak się wyrażę trendy allmost around the world :P
Jak mozna bylo wypuscic taka konsole ze slaba grafika. Niewykorzystany potencjal
co to jest ? Atykuł sponsorowany ?!?!
Wii to porażka, dobra tylko i wyłącznie jako "druga konsola", bo w nic powaznego sie na tym pograć nie da.
Niby taka słaba, zacofana, porażka itp. itd., a jednak:
Konsola wciąż dominuje na listach sprzedaży, deklasując Xboksa 360 i PlayStation 3.
I tyle w tym temacie :)
Czy chociaż ktoś z autorów powyższych negatywnych komentów grał na Wii? Rozumiem, że jak wojny, to takie warianty:
X0 vs PS3,
X0,PS3 vs PC
X0, PS3 vs Wii.
Z czego najmniejszym wsparciem polskich graczy cieszy się Wii. Głównie z zawiści i braku możliwości posiadania konsoli choć jakiś czas dla obiektywnej oceny potencjału konsoli.
Mam X, miałem Wii i jedyne czego jej brakuje, to takiej ilości hardcore'owych tytułów jak na X'ie. Patent sterowania jest tu świetny i ma większe możliwości niż możliwości graficzne obecnych PC-tów wyższej półki.
No coz sami "dojazali" gracze widze sie odzywaja ;] . Jak dorosniecie moze zrozumiecie ;] .
Ja nie grałem na Wii, i nie zamierzam:)
Jedynie na DS'ie przez chwilkę, ale chwilka wystarczyła do stwierdzenia, że jednak najbardziej rewolucyjne sterowanie nie będzie( dla mnie, przynajmniej) ważniejsze od mocy karty graficznej. A screeny z gier Nintendo budzą we mnie obrzydzenie( w większości) od pierwszego wejrzenia. Ale ja jestem płytki^^
Poza tym jak sam napisałeś, niewielka ilość "hardkorowych" (dlaczego HC? Przecież większość z gier określanych tym mianem jest dziecinnie prosta...) tytułów jest przeważnie powodem krytyki "Polskiej Sceny Gier Video:)". Ewentualnie, tak jak Moja Skromna Osoba napisała, grafika - moje małe Pi-Es-Pi ma większą moc niż Wii chyba:P
"Patent sterowania jest tu świetny i ma większe możliwości niż możliwości graficzne obecnych PC-tów wyższej półki."
Co ma piernik do wiatraka? To równie dobrze ja mógłbym pisać, że większe możliwości wydawania rozkazu podkomendnym były w "Północ i Południe" na SNES'a niż w np. Call of Duty 4.
Do wojenek dopisać trzeba:
Piraci vs Liga Sprawiedliwych
PC vs Reszta Świata(Wynik: jakieś 7:194, niestety)
PSP vs DS
"Każułale" vs "Hardkory"
RESH: MIAŁEŚ Wii, masz X'a? Nie podobała się konsolka?;>
Ale niech sobie Ninny żyje, o ile poczeka z całkowitym pogromem konkurencji do mej śmierci;)
RESH-->Głównie z zawiści i braku możliwości posiadania konsoli choć jakiś czas dla obiektywnej oceny potencjału konsoli.
Zgadzam się w 100%. Z resztą nie dotyczy to tylko Wii, ale wszystkich wojen sprzętowych.
Co do samego Wii, to najlepiej, żeby każdy z was zagrał, a jeszcze lepiej, żeby zagrał z rodzinką. Ja nie wierzyłem reklamom, które pokazywały jak cała rodzinka gra razem, ale jak zobaczyłem to na własne oczy, to zrozumiałem dlaczego Nintendo odniosło taki wielki sukces.
Wii, to nie tylko Casuale. Gier hardkorowych jest znacznie więcej niż tytułów stricte casualowych. Takie gry jak Super Mario Galaxy, czy Zelda: Twilight Princess, to rozrywka na najwyższym poziomie. Nie mówiąc o grze w kilka osób w Super Smash Bros. Brawl - najlepszej grze multi wszechczasów. Poza tym Wii jest jedyną konsolą, która ma sensowne sterowanie w FPSach. Co prawda myszka ma większą precyzję, ale i tak jest o niebo lepiej niż na pozostałych konsolach.
Grafika wiadomo, jest gorsza od tej co prezentuje chociażby X360, ale z drugiej strony pecety są już o pół generacji przed Xboxem 360 i to nie jest powód, dla którego gry z x360 mają być niegrywalne.
Każdy ma jakiś swój punkt patrzenia na rozgrywkę wirtualną. Akurat w moim nie mieści się żaden sprzęt ze znaczkiem "N" w nazwie. Jak widzę Mario albo Zeldę dostaję odruchów bynajmniej nie przyjemnych. Niemniej niech każdy gra na tym co mu sprawia przyjemność, w końcu jakby nie patrzeć i tak jesteśmy jedną rodziną graczy, tylko że dalekimi krewnymi ;)
"niech sobie Ninny żyje, o ile poczeka z całkowitym pogromem konkurencji do mej śmierci;)"
Dokładnie jestem tego samego zdania :)
Niektóre komentarze tylko pokazują poziom graczy w naszym kraju. W większości krajów zachodnich (z doświadczenia znam UK i USA) Takie wojenki nie istnieją. Wii ma się równie dobrze (nieżadko lepiej) co inne "lepsze" konsole czy PC.
Taaaa....
Ja mam w domu do grania na razie tylko PCty, ale Wii to jest coś, co u mnie na pewno zagości - może już w te święta.
W domu gram w tej chwili ja i córka - czasami nawet w coś po sieci... Moja kobieta nie trawi gier całkowicie - wręcz czuje do nich nienawiść i goni nas z przed komputerów kiedy może. Ale u rodziny przy Wii staje się zapalonym graczem. Ta konsola łączy pokolenia - graliśmy już z kobietą, córką, teściową i dziadkiem... i dlatego konsola ta odnosi taki sukces na całym świecie.
Wojny platformowe są śmieszne - nikt nikogo do swoich racji na siłę nie przekona. Poza tym liczą się tytuły i przyjemność czerpana z grania (a na jakiej platformie to działa...czy to ważne).
Optymalną sytuacja to posiadać:
- PC - za całokształt
- X360 - dla gry na 50 calach w świetne tytuły ekskluzywne
- PS3 - dla kilku gier i BR
- Wii - dla zabawy z rodziną
Może przy następnej kumulacji w lotku ;)
Spieprzać miałem Wii, ale kiedy to było, tytułów, które mnie interesowały było mniej niż teraz dlatego sprzedałem po zagraniu we wszystkie, które mnie interesowały. Rozrywka była przednia po pachy :)
Z grafiką nie przesadzajmy, GameCube generował dużo lepszą niż PS2 (vide RE4), a Wii to x2 Gacek. Więc grafika jest "wystarczająca" - bywa nawet piękna - Mario Galaxy.
Porównanie pewnie, że trafne, PC-ty szczycą się tylko grafiką, Wii tylko sterowaniem. Więc porównałem najlepsze elementy obu platform czyniące z nich przednią rozrywkę dla graczy. Wygrywa Wii ze względu na świetne patenty z wykorzystaniem sterowania co jest ograniczone tylko przez twórców.
Weź pod uwagę, że wielu ludzi ma jeszcze PC-ty, które mają karty porównywalne do PS2 czy GC. Najważniejszym elementem PC-ta jest więc uniwersalność- dobry argument przy naciąganiu rodziców na kupno:P
Ja jakbym miał wybrać tańszego X'a niż trochę droższego PC-ta o podobnych możliwość graficznych, wybrałbym komputer, gdyż wolę sobie dokładnie pocelować, a nie z jakichś "aimbotów" korzystać:)
- X360 - dla gry na 50 calach w świetne tytuły ekskluzywne
- PS3 - dla kilku gier i BR
taa widać jakie to M$ ma świetne tytuły, pokazał 2 przyzwoite gry na 5 PSowych tą jesienią, ale czego sie spodziewać po micie który krąży od premiery
nie wiem na co czeka Nintendo, wprowadzić headracking, walnąć ponadcrysisową grafikę i wyswietlanie technologi opartej na filmach 3D, jakos wiele do czekania nie ma
Właśnie mam wrażenie, że w przyszłej konsoli Niny rozwinie eksploatację casuali i "bierniaków" (tych, co nie grają). Zarobili na tej generacji ogromne sumy i stać ich na wstawienie najlepszych bebechów wśród przyszłych konsol z rozwinięciem idei sterowania, ale właśnie prawdop. tego nie zrobią, gdyż im się mniej opłaci od taktyki, którą obrali wraz z Wii.
o ile do Wii jako konsoli nic nie mam, niech sobie będzie, tak jej przesadny sukces sprawia niejakie zagrożenie dla mnie, hardcore gracza - skoro Nintendo odniosło taki sukces tworząc konsolę, do której jako jedyne nie musi dopłacać, to co, jeśli Microsoft i Sony pójdą też tą drogą i również stworzą w następnej generacji maszynki stricte casualowe? Jakoś nie uśmiecha mi się granie tylko na pececie...
Ej. spokojnie. tam mi sie wydaje ze na ogol to jest tak. Nie lubię-omijam.
Taka prosta zasada ktora wynika z postępu ogolnie pojmowanej cywilizacji :)
Jednak zeby powiedziec nie lubię, trzeba sprobowac. Jestem właścicielem wszystkich 3 konsol. PS3, X360 i Wii. od czasu do czasu ich uzywam i nie jestem ich wielkim fanem bo wiekszosc czasu spedzam przy PC. mimo wszelkich niezaprzeczalnych zalet konsol, to wole leoparda i myszkę niż TV i kontroler.
Uwazam ze Wii to bardzo dobry produkt, zupelnie inny niz pozostale 2 konsole. jestem takze przekonany ze porownywanie wszystkich 3 produktow do siebie jest tak samo sensowne jak zadawanie pytania czy lepsze jest ferrari, czy nowa koparka caterpillar. to są osobne segmenty rynku, zorientowane na zupelnie innych odbiorców. wydaje mi sie ze to jedyne sluszne podejscie do sprawy.
Jestem takze przekonany ze zaden z wypowiadających sie nie jest wlascicielem SONY, MICROSOFTU, czy NINTENDO. Taki wniosek sprawia, ze dziwię się wypowiedziom ktore bronią danej marki. przeciez jestescie tylko klientami. nic więcej. te konsolowo pecetowo wii wojny z puntu widzenia branzy sa zalosne i bezcelowe, co zarazem (podejscie klienta) i smieszy, i smuci.
Pozdrawiam.
Wii jest o tyle fajne żeby sobie pomachać przed TV.. grałem u znajomego, jest fajna konsola, ale brak mi efektów graficznych i denerwuje opóźnianie kontrolera :/ Po prostu coś nowego.. wolę Xboxa360..
Nie róbcie wojny PS3vsXbox360... bo to porównywalne konsole, obie warto mieć, a jak kupicie którąś to z ciekawości kupcie Wii
Wii jest bardzo popularna w japoni, ale gdy spytano tej konsoli czy nadal na niej grają chyba 40% powiedziało NIE... Więc to fajna konsola dla dzieci i na chwilkę czasu
monias32 jak będzie wychodzić więcej gier typu Zelda czy Mario Galaxy to z pewnością znowu zaczną na niej grać :)
Bawi mnie jak ktoś pisze, że konsola fuj bo grafa brzydka, nie grając nawet w gry na tej platformie. Zagrajcie w Zeldę, Mario Galaxy czy chociażby w Resident Evil 4 na Wii. RE4 na Wii to chyba najlepsza wersja tej gry jaka powstała. W dodatku jest sporo innych dobrych gier, które nie są casualami, równie dobrze można napisać tak o PC, X360 i PS3 bo na nie też dużo casualowych gier wychodzi
Wii ma wieksza sprzedaz, gdyz znacznie wiekszy jest rynek "zwyklych" graczy, ktorzy lubia grac w casuale. I dla mnie nie jest to dobre, bo producenci juz zauwazyli, ze lepiej robic 10 prostych gier niz jedna pokroju Gears of War. Owszem powstaja jeszcze takie gry, ale co bedzie, jak i oni powiedza dosc, po co sie wysilac, zrobmy gre o wrzucaniu pileczki do kubka wiilotem i sprzedamy i tak 500.000 sztuk:< I wtedy bede 5 lat czekal na jakakolwiek gre "dla mnie".
Mam nadzieje, ze do tego nie dojdzie. Nie wiem co bardziej mnie smieszy - Ci co najezdzaja na Wii czy Ci co go bronia, rowniez nie majac pojecia o tej konsoli. Najczesciej podaja wyniki sprzedazy. OK MA WIEKSZE, to znaczy ze ma LEPSZE gry? Nie ma gry casualowe, a tutaj rynek jest wiekszy. Znacznie. Co nie znaczy, ze sa to moje gry (za wyjatkiem kilku perelek z Azji, ktore sa wlasnie robione jak MH3, nowy Tales i nowy Odin Sphere). Moje gry to Silenty, Residenty, Gearsy, Finale, Tekkeny. W casuale sie juz nagralem na atari i commodore. Starczy mi.
Endex - widzisz, Ty mowisz o jakims RE4 ktore niektorzy trzaskali lata temu na Gamecube, my mowimy o RE5, ktore wychodzi niebawem. Widzisz ta subtelna roznice? ot.
realsolo rozumiem różnicę, chciałem tylko pokazać, że to nie konsola tylko do casuali tylko też do graczy którzy lubią gry np typu RE4, czy Zelda które nie są grami casualowymi. Na Wii na prawdę jest masa gier normalnych, nie casualowych. To, że do ciebie Tekkeny i Gearsy przemawiają, to wiadomo co chcesz grać, a zarazem wiadomo na czym będziesz grał. Ja tam Wii nie bronię, ale krew mnie zalewa jak czytam pierdoły co po niektórych ludzi. Aha i ja właściwie grałem na Wii :) I nie powiem, świetnie się bawiłem przy tym, a w szczególności przy Mario Galaxy.