Na co swoje pieniądze wydają gracze PC? Gry premium znalazły się dopiero na drugim miejscu
O widze z reddita przetlumaczenie i przedruk. No, ale zachowam sobie ten artykul jak ktos bedzie pytal czemu gry sa jakie sa i czemu wszedzie MTX jest wciskany. Najgorsze jest to, ze wiekszosc tego dochodu jest generowany przez osoby niepelnoletnie. To najczesciej rodzice kupuja swoim pociechom, aby miec czas dla siebie. Dzieciaki wogole nie maja poczucia wartosci pieniedzy i one nie pamietaja, ze kiedys te rzeczy byly za darmo i sie nie placilo za nie ekstra.
Też nie do końca same dzieci są winne. Również wiele dorosłych osób bezmyślnie wydaje pieniądze na byle co. Tak jak wspomniałeś, że dzieci czesto nie mają poczucia wartości pieniędzy i nie wiedzą (nie pisz, że nie pamiętają, one nie pamiętają, bo nawet nie wiedzą. To gigantyczna różnica, bo to sugeruje, że oni mieli z tym styczność, a tak nie jest), że kiedyś takie rzeczy były za darmo. Ale też nie mają pojęcia jakie gry powinny być, jakie kiedyś były.
I niestety nie tylko dzieci, ale również cała masa dorosłych ludzi (bardzo dużo, bo to większość społeczeństwa dorosłych graczy) nie ma żadnego pojęcia o tej branży, nie wie jakie powinny być gry, itd. Głównie dlatego, że to ludzie, którzy nie traktują gier jako hobby, gry to dla nich tylko jedna z wielu różnych rozrywek.
Wiesz dlaczego kiedyś gry to była niszowa branża? Bo w nie grali głównie ludzie naprawdę zainteresowani grami, a reszta albo nie wiedziała o grach albo miała je całkiem gdzieś. Więc wtedy gracze nie byli jeszcze tak liczni. Potem gry stały się super popularne i to wszystko się zepsuło, gdy reszta zaczęła grać.
A więc tak, tacy ludzie po prostu nic nie wiedzą o grach, a zawsze w wielu różnych branżach (głównie robią to korporacje) wykorzystuje się niewiedzę swoich klientów, by ich wyzyskiwać jak najmocniej, bo niewiedza ułatwia wyzyskiwanie i stąd zmiana w produkcji gier oraz zmiana targetu gier. Również oni niespecjalnie dbają o jakość gier, bo często po prostu tylko chcą sobie pograć chwilkę, żeby zabić czas w oczekiwaniu na coś innego. A oni są ogromną większością graczy, bo co by nie było, jednak właściwi gracze nigdy nie byli tak bardzo liczni, więc zostali łatwo zastąpieni graczami nie mającymi żadnego pojęcia o grach, a stanowią bardzo sporą część ucywilizowanego świata. Właściwi gracze wiedzieli to co powinni wiedzieć wszyscy gracze, mieli pojęcie jak powinny wyglądać gry i mieli swoje wymagania, nie dawali się oszukiwać i wyzyskiwać, ale niestety teraz zupełnie się nie liczą, bo obecnie to po prostu tylko mniejszość. Więc nie skupiają się na jakości produkowanych gier, bo liczą, że jak stworzą bardzo ładne gry z trybem multi, to ludzie łykną dając ogromny zysk, a kiedyś musieli starać się, by zadowalać ludzi, żeby móc zarabiać na tworzeniu gier.
Do tego dochodzi też efekt mandeli, który często jest na niewiarygodnie dużą skalę (bo właśnie tym bardziej, że klienci zwykle nie spodziewają się tego, że są pod wpływem tego efektu, szczególnie gdy nie myślą o tym. Poczytaj o tym, bo to obecnie dość ważne zjawisko na wielu różnych branżach, szczególnie żywność gdzie skimpflation mocno atakuje żywność przetworzoną, przetworzoną, bo trudno poskąpić na jakości warzyw, owoców itp. A ludzie nie wiedzą, że taka żywność smakuje o wiele gorzej, bo po prostu nie myślą o tym jak kiedyś smakowała i spożywają bez chwili zastanowienia i przypomnienia, więc przez efekt mandeli nie zauważają stałego spadku jakości smaku). Nie zdziwiłbym się jakby większość graczy była też pod tym efektem mandeli.
Same dzieci to wciąż za mało, by generować takie olbrzymie zyski.
Oglądanie telewizji to też hobby? Nie wiem, może jestem stary i już tego nie ogarniam. Ale gry mi się zawsze kojarzy po prostu z rozrywką. A hobby z czymś bardziej ambitnym jak taniec czy gra w piłkę. Ale nie wiem. Możliwe że rzeczywistość mi odjeżdża
Za słownikiem PWN: hobby «szczególne zamiłowanie do czegoś»
Hobby może być równie dobrze zbieranie puszek ze śmietnika jak i wyczynowa akrobatyka. Co kogo kręci myślę, że to kwestia gustu i nie ma co tego kategoryzować. Jeżeli ktoś lepiej się czuje spędzając czas wolny oglądając tv niż biegając i na odwrót to kij komu do tego.
Kto wie, może za parę lat będzie sobie trzeba poszukać nowego hobby. ; p
Nie tam, będziemy wracali do starych gier z poniżej 2023 roku.
Ja sobie chyba już jakieś inne hobby znajdę. Tytuły, które chciałem ograć już dawno ograne. A wszystko to co dziś wychodzi to odgrzewane kotlety do obrzydzenia. Kupię sobie jakąś gierkę to pogram pół godziny, czasem godzinę i mam serdecznie dość.
Zacznij modować ziomeczku
Odkąd sam jako samouk x lat temu się wkręciłem w tworzenie własnych modów tak szczerze wiesz co? od długich lat do szczęścia mi wystarcza nawet jedna giereczka z 2014 którą notorycznie modyfikuje pod własne preferencje tak o rekreacyjnie dla samego siebie
Dodajmy do tego zaimplementowaną funkcje studyjną w grze następnie otwarte duże środowisko na modyfikowanie i masz bombe na dekady
Albo ktoś tobie dogodzi albo sam sobie dogodzisz żyć nie umierać i sr** na te coraz bardziej syfiarskie nowoerowe "gry" które to z roku na rok są prostą pochyłą w dół
Tak dziala ludzka psychika. Latwiej jest wydac mniejsza kwote, wiec robi sie to czesciej a w rezultacie wcale nie wydaje sie mniej :p
Kto wie, może za parę lat będzie sobie trzeba poszukać nowego hobby. ; p
Nie masz w co grać? Obecnie wydanych gier które mnie interesują wystarczy mi do śmierci. Dwukrotnie. Przykładowo może w końcu ukończę Wrota Baldura 2.
Skoro graczy bardziej rajcują cyfrowe znaczki pocztowe od samej gry, to wcale mnie nie dziwi że wolą jakieś mikro przykro od gier. Nic nowego, czasem lepiej się nie przyznawać że lubi się gry bo patrząc po rynku gier można zostać odebranym jako ameba umysłowa.
Wolałem poprzednią łatkę dużego dziecka czy nerda siedzącego w piwnicy, ale przynajmniej branża była zdrowsza.