Mr Jump z sześcioma milionami pobrań. Kolejny fenomen na miarę Flappy Bird?
Wystarczyło pięć dni, aby platformówka Mr Jump od studia 1button na dobre zadomowiła się na listach bestsellerów platformy App Store. Grę pobrało już ponad sześć milionów użytkowników. Popularność, charakter rozgrywki i wysoki poziom trudności sprawiają, że tytuł często porównywany jest do Flappy Bird.
19 marca w ofercie App Store pojawiła się niepozorna zręcznościówka typu runner, zatytułowana Mr Jump. Pięć dni później wiemy już, że mamy do czynienia z kolejnym mobilnym fenomenem, być może nawet na miarę Flappy Bird. W tym czasie najnowsza produkcja niezależnego studia 1Button (m.in. Bicolor, Poptile, Mr Flap) została pobrana przez posiadaczy iPhone’a i iPada ponad sześć milionów razy i każdego dnia przynosi twórcom kilkadziesiąt tysięcy dolarów przychodu.
Sukces jest tym większy, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że gra oferowana jest za darmo i nie posiada agresywnego systemu mikropłatności. Twórcy zarabiają na reklamach (można je usunąć po uiszczeniu jednorazowej opłaty w wysokości 4 złotych), a także sprzedaży kluczy, umożliwiających przeskoczenie plansz, których nie jesteśmy w stanie ukończyć (każdy kolejny kosztuje również 4 złote). A musicie wiedzieć, że w przypadku Mr Jump z pewnością takowe sytuacje nie są odosobnione, gdyż tytuł może się pochwalić bardzo wysokim poziomem trudności.
Gra jest dwuwymiarową platformówką typu runner – najłatwiej porównać ją do doskonałego Rayman Jungle Run. Główny bohater biegnie przed siebie automatycznie, a rola gracza ogranicza się do skakania po platformach (im dłużej przytrzymamy palec na ekranie, tym wyżej postać podskoczy). W ten sposób unika on niebezpieczeństw, głównie w postaci pułapek i przepaści. Celem zabawy jest dotarcie do końca poziomu, co utrudnia brak checkpointów. Nie ułatwia tego również projekt plansz, wypełnionych najróżniejszymi przeszkodami. Powtórki zdarzają się tu zatem niezwykle często.
Twórcy zaprojektowali na potrzeby Mr Jump dwanaście poziomów, różniących się nie tylko układem przeszkód, ale też warstwą wizualną i dźwiękową. Choć początkowo może się wydawać, że zawartości nie ma tu zbyt dużo, to wystarczy spędzić z grą kilka chwil, by przekonać się, że zaliczenie całości bez uciekania się do kupowania kluczy dla wielu osób może okazać się zadaniem ponad ich siły.
Jak dotąd, gra ukazała się wyłącznie na iOS. Twórcy zapytani w sprawie ewentualnego portu na Androida odpowiedzieli: „Może”. Mamy więc nadzieję, że ostatecznie zdecydują się na ten krok.