MMO twórców World of Warcraft ewoluuje
To właśnie tych kilku pracowników tak naprawdę stworzyło całą magie WoW'a. Magie która od 2005 zaczeła upadać (epickie itemy dla wszystkich!). TBC było przyszlowiowym gwoździem do trumny, WOTLK miało naprawić błędy poprzednika, ale wyszło to marnie. Co z tego że uniwersum z kosmicznego przeniosło się z powrotem do "średniowiecza", skoro gra straciła swój epicki urok. Teraz każdy po kilku dniach gry może mieć lvl 80 i kilka epic itemów co w 2005 roku bylo nie do pomyslenia. Wtedy ktoś z purpurowym itemem czuł się naprawde wspaniale, a teraz byle noob paraduje wlasnie w takim kolorku. Do tego klasy w kwestii technicznej niczym się nie różnią (debuffy na bossach doskonale o tym świadczą tak samo jak inne aury/totemy/buffy dla drużyny). A i jak można zapomnieć o paladynach dla hordy i szamanach dla przymierza, toż to profanacja całego uniwersum Warcraft. Pamiętam te czasy kiedy gra była nastawiona na uczucie epickości, 40 osobowe raidy, cholernie trudne do zdobycia epic itemy, rangi PVP które tylko najwięksi hardcorowcy mogli zdobyć grając po kilka godzin dziennie (field marshal). Instance które naprawde byly klimatyczne jak BRD, BWL czy Molten Core, czy nawet Straholme. Teraz WoW to jeden wielki McDonald gdzie każdy gracz z biegiem czasu ma te same przedmioty(klasowo), liczą się tylko jak najlepsze statsy aby szybciej zabić bossa (pamiętacie jak kiedyś ograniczone byly informacje o naszych statsach? żadnych crit spell chance, żadnych spell penetration, żadnych hit chanców, liczyły się tylko niesamowite wrażenia). Ale coż z gry z której miała w sobie magie, pewne niedopowiedzenia i KLIMAT, powstał masowy produkt bez formy i treści.
Fajnie by było móc powrócić do starego WoWa z 2005 roku...
mongoose1987 --> wymieniłeś chyba największe zalety dzisiejszego Wowa. Już nie trzeba być no-lifem żeby coś w grze zdobyć. Nie każdy ma całe dnie na farmowanie itemów, grałem w 2005 roku, pamietam ten "klimat" - klimat patrzenia na itemki, o których można było sobie pomarzyć. Teraz jest zdecydowanie przyjemniej, a pewne aspekty dla no-lifeów nadal istnieją więc jest pewnego rodzaju balans.
Też chciałbym mieć epiki jako jeden z nielicznych na serwerze. Ale nie mam zamiaru poświęcać na to 90% mojego życia. Gra komputerowa, która ma zarobić, nie może być aż tak elitarna, bez przesady.
WoW dalej ma formę i treść, nie stracił na klimacie. Po prostu dla takich nerdów, jak Mongoose, się zmienił, a oni jakichkolwiek zmian nie lubią. Albo chodzi o frustrację, że tyle czasu się raidowało w 40 osób, epikowało, a teraz każdy się z tych epików śmieje, pokazując swoje za badge.
WoW od początku był masowy. Trzeba mieć oczy w nerdowskiej swojej dupie, żeby tego nie widzieć... Massively MO do cholery
Zycze im szczescia, latwo nie bedzie. Z Blizzarda juz raz ludze odeszli robic 'hita' i wszyscy wiedza jak wyszlo...
dla mnie jedyną wadą WoWa są w sumie blood elfy;). Z początku jak dla mnie był to strzał w dziesiątkę jednakże po pewnym czasie zorientowałem się, że one mi po prostu do całej gry nie pasują. Dreanei też nie są jakieś super, ale jednak jakoś wtopiły się w tłum, za to BE jednak są zbyt cukierkowe jak na już cukierkowego wowa, zwłaszcza że są w hordzie. No i podtrzymam jedną rzecz wymienioną przez Mongoose 1987 - klasy specjalne dla frakcji. Kiedy jeszcze shamana miała tylko horda, a paladynów Alliance - było naprawdę w porządku. Teraz BE paladin budzi we mnie niesmak i zdziwienie.
edit: sorry za offtop, w oficjalnym wątku wowa i tak większość nie jest skłonna do dyskusji;)
a nowej grze zyczę powodzenia. Lubię WoWa, ale nie jestem jakimś maniakiem czy fanatykiem i jestem otwarty na propozycje, byleby grywalne przynajmniej tak jak własnie WoW.
Kto odchodzi od Blizzarda ma delikatnie mówiąc nasrane we łbie.... przecież to Blizzard nigdy nie zawiódł graczy.... przecież to Blizzard wydaje świetne gry... a co do WoW'a to faktycznie nie powinno się mieć najlepszych itemów grając po dwie godz. dziennie w miesiąc :/... pamiętam jeszcze z Diablo II.... ta zbroja... Tyrael'a chyba.... nie wiem czy ma ją więcej niż 10 osób w Europie XD
W newsie pisze, że Age of Conan, Warhammer i tabula Rasa nie odniosły sukcesu. Z tabula Rasa się zgodzę - zamykają serwery... Ale z tego co wiem (a dowiedziałem się tutaj;]) to Age of Conan(zwłaszcza) i młotek radzą sobie całkiem nieźle. teraz wyznacznikiem sukcesu jest pobicie Wowa?
Gier mmo nie lubię z jednego powodu. Nie chce stracić życia i jeszcze za to zapłacić. Nie mam na to czasu ;)
Heh, ilekroć pojawi się jakaś informacja o nowym MMO, po kilku postach dyskusja i tak sprowadza się do WoWa, jakie ma wady, jakie zalety, czy nowe MMO strąci go z tronu, czy nie. Jeszcze trochę i słów MMO i WoW będzie się używać zamiennie. ;)
WoW`a obecnie pobic sie nie da, ale nie wiem czemu gra uznana zostaje delikatnie mowiac za "porazke" jezeli nie ma 10mln graczy 4 miesiace od daty wydania;) autorze news`a, prosze to sobie przemyslec;)
Conath > napisałem, że nie odniosły sukcesu... bo taka jest prawda. Wszyscy mierzą w WoWa i choć 11 milionów jest na pewno poza zasięgiem, to szybko topniejące ilości kont w Conanie, czy rychłe zamknięcie Tabula Rasa nie wyglądają najlepiej :)
Tym niemniej - niczego zlego nie miałem na myśli, konkurencja to zdrowa rzecz i niech się starają wszyscy zdetronizowac Wowa :)
eh, to jeszcze trzeba doprecyzowac czym jest sukces dla mmo, bo np. 800 000 oplaconych kont w 3 miesiace po premierze to juz calkiem niezle. ale "sukces" mozna tez rozumiec jako sytuacje kiedy dane MMO stanowi realne zagrozenie dla WoW`a, ale takiej gry chyba nie dozyjemy;)
czy ma ktoś jakieś informacje co do ilośći sprzedanych egzemplarzy lotro????
conath --> ale o czym ty mowisz. Jaki sukces? conan to porażka ubiegłego roku, ta garsta kont o których mówisz to jedynie reakcja na "nowość". Statystki doskonale obrazują stan age of conan - najpierw wszyscy się rzucili bo myśleli, że to coś ciekawego, a potem zawiedli się i zaczęli odchodzić. Nie zdziwię się jakby w niedługim czasie to mmo po prostu upadło. Nie rzucam słów na wiatr - produkcja prawdziwego, światowego MMO wymaga wyłożenia ogromnych funduszy. Bodajże nawet blizzard zaczął zarabiać na Wowie dopiero po 2 latach istnienia z tego co się orientuję. Z uwagi na to prawdopodobnie conan nie zarabia na siebie i długo nie pożyje.
No może to będzie jedyne MMO w które zagram od początku istnienia