Microsoft sfinalizował przejęcie Activision Blizzard za 69 mld dolarów, Xbox właścicielem marek Call of Duty, Diablo i Warcraft
Microsoft dopiął swego: Activision Blizzard oficjalnie stał się częścią Xboxa, a wraz z nim takie serie jak Diablo, Warcraft i Call of Duty.
Po decyzji brytyjskiego CMA nie musieliśmy długo czekać. Microsoft oficjalnie stał się właścicielem Activision Blizzarda (oraz firmy King). Gigant z Redmond uczcił to wydarzenie specjalnym filmikiem, który możecie obejrzeć poniżej.
O tym, że fuzja obu spółek nastąpi dzisiaj, wspominały źródła serwisu The Verge jeszcze w zeszłym tygodniu. Niemniej było to uzależnione od tego, czy brytyjski Urząd Konkurencji i Rynków rzeczywiście wyda zgodę. CMA wstępnie zaaprobowało transakcję już we wrześniu, ale jeszcze do 6 października zbierało opinie podmiotów zewnętrznych odnośnie największego przejęcia w historii rynku gier wideo.
O fuzji wspominaliśmy już wielokrotnie, wypada więc tylko przypomnieć, że wraz z Activision Blizzard Microsoft stał się właścicielem takich marek jak Diablo, Warcraft, Candy Crush, StarCraft oraz przede wszystkim Call of Duty. Innymi słowy, katalog Xboxa wzbogacił się o jedną z największych serii gier tak na PC i konsole, jak i urządzenia mobilne.
Komunikat informujący o finalizacji transakcji przygotował sam Phil Spencer. Szef marki Xbox wspomniał o swoim uwielbieniu dla dzieł Activision Blizzarda i przypomniał o celach Microsoftu na rynku gier (skupieniu na graczach i umożliwieniu zabawy „w dowolnym miejscu”, także na platformach Nintendo i Sony) oraz ustępstwach poczynionych w celu zatwierdzenia transakcji (m.in. przez Unię Europejską).
Spencer nie zdradził nic konkretnego odnośnie do przyszłości marek Activision Blizzarda. Niemniej zasugerował, że Microsoft sporo szykuje na kolejne miesiące. Zresztą nawet bez tego komunikatu wielu graczy wyraziło nadzieję, iż finalizacja zakupu przyniesie coś ekscytującego zarówno dla fanów Warcrafta i innych bestsellerowych serii AB, jak i mniej lub bardziej zapomnianych marek spółki (Guitar Hero), a może nawet dawniej niemożliwe crossovery (np. Crash Bandicoot i Banjo-Kazooie).