Michael B. Jordan nakręci serial o Supermanie dla HBO
Miejmy tylko nadzieję, że obydwie historie nie będą kłócić się ze sobą i nie wprowadzą widzów w zakłopotanie związane z oglądaniem dwóch aktorów w prawie że tej samej roli, ale w innych produkcjach.
Przez lata ludzi nie wprawiały w zakłopotanie komiksy, ale filmy już mogą...
I'm sick of this narration...
Ten 34-letni artysta zdążył się już zapisać na kartach amerykańskiej kinematografii i mocno przyczynił się do reprezentacji osób czarnoskórych w wielkich hollywoodzkich hitach.
Yyyy.. a Denzel Washington? Samuel L. Jackson? Eddie Murphy? A nawet Cuba Gooding Jr?
Ale brednie.
Można by jeszcze dodać:
Morgan Freeman (głos Boga ;) ), Wesley Snipes, Sidney Poitier, Forest Whitaker, Danny Glover, Billy Dee Williams, James Earl Jones (głos Lorda Vadera) oraz aktorki: Whoopi Goldberg, Halle Berry, Dorothy Dandridge (pierwsza czarnoskóra nominowana do oskara), Hattie McDaniel... itd...
Niestety ale takie mamy czasy że ktoś medialny wokół którego zrobi się szum stanie na piedestale zarezerwowanym dla innych
Jak kolega wyżej napisał, niestety holiłuud twierdzi, że to za mało i wciska już wszystkich jak leci(trochę rasizm ale co ja tam wiem) nawet totalne beztalencia jak drewniany LeBron.
Gratulacje, znacie wielu czarnoskórych aktorów o wiele czarnoskórych aktorek. Niemniej to właśnie Michael B. Jordan w ostatnich latach podnosił kwestię reprezentacji mniejszości lub określonych grup społecznych nie tylko w filmie, ale też produkcji, np. przez tzw. diversity rider. Nie chciał brać udziału w produkcjach bez tego rodzaju zagwarantowań.
Mniemam, że o to chodziło autorowi.
Nie chciał brać udziału bo jest debilem. Sorry nie zatrudnię białego do mojej ekipy bo muszę mieć miejsce na jakiegoś czarnego. WTF.
To jest akurat dobra wiadomość.
Były plotki, że zagra jako Clark Kent i o to był głównie flejm w internetach.
Ale jako Val-Zod może się sprawdzić, zagrać potrafi.
Szkoda tylko, że DC ma taki chaos w swoim DCCU a już wprowadza multiwersum.
Marvel o wiele lepiej to rozegrał.
Eh szkoda Cavilla.
Ale co koszykarz wie o kręceniu filmów. Nie rozumiem.
Noż kurde! To jakaś paranoja. Najpierw czarny Nick Fury, potem czarny Kapitan Ameryka, i czarny Spider-Man - gra. Teraz czarny Superman. Kto będzie następny? Czarny Batman? Czarny Hulk... To już zakrawa na RASIZM wymierzony przez czarnych w białych. Niedługo zabiorą nam wszystkich superbohaterów i przerobią na czarnych. CZARNY RASIZM JAK NIC. W ramach odwetu powinni nakręcić film o Czarnej Panterze w którą wciela się BIAŁY AKTOR!!!!!
Jeśli można było zrobić czarną Annę Boleyn, to chyba można też białego Martina Luthera Kinga?
Podobno kolor skóry nie przeszkadza w niczym. :-P
W końcu ekranizacja HITU:
"Nigga Stole my Bike"
Brawo!
Nie mam nic przeciwko czarnym, ale ... - to jest rasizm. Ukrywanie tego pod płaszczykiem oburzenia poprawnością polityczną jest zbędne. Łatwiej po prostu napisać "jestem rasistą".
Nawet nie sprawdzili jak wygląda postać Val-Zod, która w komiksach jest uwaga... CZARNOSKÓRA!
https://dc.fandom.com/wiki/Val-Zod_(Earth_2)
Wielkie zdziwienie, że komiksowe multiwersa są gigantyczne i dają możliwość na różnorodność oraz wątki fabularne, które są niewyobrażalne dla prawicowych matołków. A serial (tak samo jak film Abramsa) na pewno będzie się cieszyć dużą popularnością podobnie jak było przy okazji Czarnej Pantery. Tak działa kapitalizm.
Nie wyjeżdżaj tutaj z gównianą polityką. Zobacz natomiast sobie kiedy ten Twój ziomek z dzielni czarny superman powstał -> 2014. Czyżby to nie były czasy poprawności politycznej i wymuszonej wszędzie reprezentacji czarnych?
A będzie tym razem jakaś fabuła czy znowu musi wystarczyć sam fakt, że po ekranie biegają czarni?
it's a bird, it's a plane....hey, where's my bike?!