autor: Bartosz Świątek
Mad Box – autorzy Project CARS zapowiadają nową… konsolę
Deweloperzy odpowiedzialni m.in. za serię wyścigową Project CARS planują stworzyć własną konsolę do gier. Sprzęt zadebiutuje za trzy lata i ma być oparty o bardzo mocne podzespoły.
W SKRÓCIE:
- Slightly Mad Studios stworzy własną konsolę do gier – Mad Box;
- produkt ma posiadać specyfikację porównywalną do „bardzo szybkiego peceta za dwa lata”;
- Mad Box zadebiutuje za trzy lata, w cenie porównywalnej do konkurencyjnych konsol;
- deweloper udostępni też za darmo kompletny silnik, umożliwiający tworzenie gier na nową platformę.
Deweloper Slightly Mad Studios – znany dotychczas przede wszystkim z serii wyścigowej Project Cars – ogłosił wczoraj coś zupełnie nieoczekiwanego. Firma planuje rzucić rękawicę Sony, Microsoftowi oraz Nintendo i wejść na rynek… stacjonarnych konsol do gier. Mad Box, bo tak właśnie będzie nazywała się nowa platforma, jest reklamowany jako „najpotężniejsza konsola, jaką kiedykolwiek zbudowano”. „Szalone pudełko” ma posiadać podzespoły porównywalne do „bardzo szybkiego peceta za dwa lata” i zaoferować możliwość grania w 4K, a także VR, w „60 klatkach na sekundę na każde oko”. Sprzęt będzie współpracował z większością liczących się gogli do wirtualnej rzeczywistości.
Czym jest Mad Box? To najpotężniejsza konsola, jaką kiedykolwiek zbudowano.... Jest dosłownie 'Szalona'.... Chcesz 4K, chcesz VR z 60 FPS? Chcesz mieć pełnoprawny silnik za darmo, aby tworzyć swoje gry na tę platformę? Dostaniesz go – napisał na swoim Twitterze Ian Bell, prezes Slightly Mad Studios.
Skąd wziął się ten nietypowy pomysł? Co sprawiło, że deweloperzy postanowili stworzyć własną konsolę? Zdaniem Iana Bella, rynek zyska na ostrzejszej konkurencji.
Uważamy, że nasza branża to trochę za bardzo monopol lub mikro oligopol (tzw. oligopol to sytuacja, w której rywalizuje ze sobą jedynie kilka dużych podmiotów, a nowym firmom jest ciężko nawiązać z nimi walkę – red.). Sądzimy, że konkurencja jest zdrowa i mamy niezbędne kontakty z dostawcami sprzętu, aby móc zrealizować coś epickiego w oparciu o nasze projekty - przekonuje szef Slightly Mad Studios.
Mad Box znajduje się obecnie w fazie preprodukcji – deweloperzy uzgadniają różnego rodzaju detale i prowadzą rozmowy z potencjalnymi partnerami oraz inwestorami. Konsola ma zadebiutować za trzy lata na wszystkich ważnych rynkach, w cenie porównywalnej do konkurencyjnych produktów. Oznacza to, że Mad Box najprawdopodobniej wyląduje na rynku już po premierze następców PlayStation 4 oraz Xboksa One (większość ekspertów spodziewa się, że pojawią się w przyszłym roku). To z kolei sprawia, że jeszcze trudniej uwierzyć w powodzenie tego, nomen omen, szalonego projektu. Jak sądzicie, czy to może się udać? A może konsola Slightly Mad Studios skończy jak OUYA lub Steam Machines?