Kultowy Terminator 2: Dzień sądu doczeka się nowej gry, stanowiącej list miłosny do lat 80. i 90. W No Fate będziemy mogli zmienić bieg historii
Terminator wraca do łask w stylu retro. Tym razem to my zdecydujemy, jak potoczą się losy świata.

Już wkrótce zadebiutuje Terminator 2D: No Fate, najnowsza propozycja studia Bitmap Bureau. To hołd zarówno dla gier retro, jak i kina akcji, które ukształtowało całe pokolenie – rozgrywka ma bowiem łączyć w sobie najbardziej ikoniczne sceny z filmu Terminator 2: Dzień sądu i arcade’owy styl rozgrywki, wzbogacony charakterystyczną szatą graficzną, z której zasłynęło studio.
W grze wcielimy się oczywiście w Sarę Connor, jej syna Johna i kultowego T-800 (w tej roli nieśmiertelny Arnold Schwarzenegger), a naszym celem będzie ocalenie świata przed złowrogą sztuczną inteligencją Skynet. W przeciwieństwie do filmu nie będzie jednak jednego zakończenia – dokonując różnych wyborów, zobaczymy alternatywne wersje tej historii i zdecydujemy, kto ostatecznie zatriumfuje w tej walce o przyszłość świata i cywilizacji.
List miłosny do lat 80. i 90.
Choć Terminator 2 to film kultowy, nie powstało zbyt wiele gier nim inspirowanych. Studio Bitmap Bureau postanowiło więc zaadaptować go na nowe, oryginalne doświadczenie, które połączy wiele rozwiązań znanych z różnych gatunków gier, by wydobyć wszystko to, co w filmie najlepsze – i przy okazji złożyć hołd gamingowi w stylu retro:
Nasz zespół włożył całe serce w stworzenie pełnej adrenaliny gry arcade oraz zachwycającego pixel artu – to właśnie te elementy sprawiają, że gry są dla nas wyjątkowe. To nasza pierwsza gra na licencji, chcieliśmy oddać hołd dziedzictwu Terminatora 2 – tak o produkcji pisał na blogu PlayStation Mike Tucker, reżyser gry.
Terminator 2D: No Fate będzie miała premierę 5 września na PS5, PS4, Nintendo Switchu, Xboxach Series X/S, Xboxie One i PC (Steam i Epic Games Store). Tytuł jest już dostępny w ramach przedsprzedaży.