Koronawirus problemem dla Apple i Samsunga
A przeczytałeś choćby że sprawa dotyczy Foxconna?
Czyli wytwórcy dla Intel-a, HP, Dell-a. Sony, Microsoftu, Amazonu itp
Wiec jak się solidniej rozkręci to ceny KAŻDEJ elektroniki mogą tak podskoczyć że zatęsknisz za boomem i podwyżkami z okresu koparek krypto.
No chyba jednak nie :D Robiłeś ty kiedyś na produkcji? Wszędzie, ale to wszędzie jest nadprodukcja . Auta się nie sprzedają,a i tak podnoszą normy, co jest chore. A potem buduje się na zadupiach magazyny czy nowe salony/sklepy, które są oddalone od siebie ledwie kilometr. Tylko dlatego,żeby mieli miejsce, gdzie to składować. Wszystkiego jest tyle w magazynach i sklepach,że produkcja może spokojnie stanąć na rok albo i dłużej. Prócz jedzenia mimo wszystko, bo to ma datę ważności. Pozostaje tylko kwestia zatrudnionych. Co roku robi się niby nowe telefony, niby nowe pralki, i inne takie,które się praktycznie niczym nie różnią, tylko dlatego,żeby był niby wzrost gospodarczy,albo trzymać go za pysk, no i żeby nagle nie było masowych zwolnień. A prędzej czy później (prędzej) będzie i tak olbrzymi kryzys. Bo w nieskończoność nie da się tego sztucznie utrzymać. Więc podniesienie cen, będzie kompletnie z dupy.
Jeden użytkownik napisał jedno negatywne zdanie o apple a ty od razu wyskakujesz, że go nie stać? Pytanie kto tu ma większe kompleksy.
A jak mysliisz że inne firmy z branży stwierdzą że dodatkowo można zarobić (bo panie trzeba robotnikom więcej zapłacić bo epidemia ;-) ) to skok cen może być naprawdę wesoły..
Mnie stać i żałuję, że w ogóle wziąłem ajfona. Cóż, życie
Przesiadając się z androida, na którym siedziałem większość mojego życia iOS okazał się dla mnie nieintuicyjny i bardzo długo nie mogłem się przyzwyczaić. Do tego dochodzi już ładowarka, o której wspominałem w innym temacie i chore iTunes. Może dla kogoś kto zawsze miał ajfony to nie są jakieś wady. Sprzęt Apple niby jest najlepszy dla budowania własnej chmury z danymi, MacBook + ajfon i można zapomnieć o googledrive na zawsze.
Kwestię ceny Jabłka pozostawię bez komentarza, kosmos nieidący w parze z tym co jest w środku.
A jutro będziemy czytać ceny pamięci ram i kart graficznych wzrosną przez wirus...dziś już się wszystko klika...
Japko z glisdom w środku i inni już mogą wywieszać szyldy
Give me more money human.
z glizdom
Uu komuś się tu pod dupką zapaliło.
Moze i tak mialo byc, Chiny poczuly sie jak panowie swiata a tu taki zonk. Balans sie uaktywnil. Wielkie corpa tez beda musialu odjac kilka miliardow od oczekiwanych zyskow, jak zyc?
Panstwa i korporacje skupiaja sie wylacznie na pomnazaniu bogactw i zbrojeniu militarnym zamiast na potrzebach obywateli i ratowaniu swiata. To musi w koncu pierdyknac z wielkim hukiem.
Racja.
To ludzie płacili za odbudowę Warszawy. I wszystkiego innego.
A bogaci się bogacili.
To ludzie płacili za zmiany po 89. A milionerów wtedy powstało, że hej... Tylko trzeba było mieć plecy.
I to ludzie płacą za wszelkie przepisy, eko zmiany, normy, zakazy wjazdu diesli do centrum itp - nie producent tylko klient.
Za 500+ też płacą ludzie. Wzrost cen, rzecz jasna nie tylko z powodu 500+, bez tego inflacja też by istniała, gospodarka też by istniała...
Za wszystko zawsze płaci klient końcowy. Może kiedyś ludzkość to zrozumie.
Gdyby te firmy nie zarabialy na ludzkim nieszczesciu, to problemy z epidemia w Azji nie stanowilyby teraz dla nich problemu. Powinny oddac czesc swojego przychodu na rzecz walki z wirusem i poprawy warunkow pracy w ich fabrykach.
Żaden problem bogacic się dalej będą na krzywdzie ludzkiej. W sumie Chiny na tym urosły bo oferowany zysk kosztem ludzkim - gorsze warunki dla pracowników niższe pensje brak dbania o środowisko a to dla korporacji = szybszy i większy zysk.
Problem się pojawia jak ludzie stwierdzają że nie chcą produktów korporacji ale przy poziomie zidiocenia ludzi to na razie nie grozi.
A jak urosną za mocno (jak np. Apple) to nawet w przypadku problemów da się dogadać z władzami (A np. Te z USA są bardzo prokorporacyjne) które nakarza kupna produktów.