Kolejne opóźnienie premiery STALKER 2 nie wchodziło w grę. Ukraińscy twórcy nie mieli sił na „jeszcze jeden maraton”
Od dwóch lat są w Pradze. Jak na moje to nie ogarnęli po prostu EU5 tak jak powinni ogarnąć, no i wyszło fajne SERCE, jednak reszta organów wymaga sporo oliwienia!:)
No wiadomo, przecież MS na to nie stać.
Przecież studia są niezależne, jak sobie pościelą, tak się wyśpią, w przypadku wtopy MS też swoich podległych, ale niezależnych studiów nie zamyka, prawda?
Z drugiej strony jest 84% na Steam i 500 modów, więc w sumie po co i na co mieli czekać? Stosunkowo niewiele gier osiąga taki lub lepszy wynik. Tu nawet niespecjalnie jest jeszcze co patchować.
No i co z tego, że gra jest niegotowa? Sprzedaż i wyniki finansowe świadczą o tym, że gracze to akceptują. Dobrze wiedzieć, że marnowanie czasu i środków na dopieszczanie gier nie jest koniecznością.
może i gra nie była skończona na premierę ale przynajmniej była niegrywalna
Według mnie byłoby uczciwiej że nie daliśmy rady, gra nadal ma swoje problemy i potrzebujemy jeszcze trochę czasu. Z całą miłością do Stalkera, ale nadal czekam i obserwuję. Jak zobaczę że warto już wyłożyć kasę, to wtedy to zrobię bo tak jak dla zdrowia psychicznego na zdrowie mi to wyszło przy CP2077 i tutaj powinno być podobnie.
Nie bronię ich, ale wydaje mi się że rozumiem ich bardziej niż część osób która robi na nich nagonkę nie przyjmując kontrargumentów do wiadomości. Mówię tu o ludziach, którzy twierdzą, że Stalker 2 jest sprzedawany w cenie gry AAA i za tę kwotę to powinna być perełka. Mówisz takim, że to tak naprawdę druga gra tego studia po reaktywowaniu zespołu jakoś w 2015 roku. Ich wcześniejsze grą są Kozacy 3 (RTS), a ze starego zespołu, który robił poprzednie Stalkery mało kto został. Drugim argumentem, tych ludo czubków jest niby cena, która przedstawiać ma sobą grę AAA. Nie wiem w jakich latach Ci ludzie utknęli, ale chyba w 2015 kiedy to już wtedy za takiego Fallouta 4 płaciło się 170zł i w zamian dostawało prostą strzelanke z mdłą fabułą bez jakiekolwiek Motion Capture użytego przy produkcji. Znaczna część płaciła te prawie 200zł z nadzieją, że to gra Bethesdy i się ja modami zateguje. Dzisiaj gry na 7 godzin potrafią kosztować ponad 300zł i nikt scamem tego nie nazywa chociaż ja jako konsument mogę tak to określić bo kontent jest mizerny i za taką cenę chciałbym więcej. No, ale tak jak na początku mówiłem. Jestem fanem i znam historię studia jak i perypetii przy tworzeniu dwójki, a youtubowi panowie z wąsami na wygnaniu wiedzą tyle co usłyszeli i z tego kręcą kontent jak i spiralę hejtu złożoną z argumentów „Bo przecież". Jednego anomalia zabija bo rzuca śrubę, a ta nie znika jak inne i mówi, że to bug. Drugi z kolei pograł 6 godzin i oznajmił, że system artefaktów grzecznie mówiąc nie jest potrzebny. Cytując Pana z domku drewnianego - Śmiechu warte!
Na kolejny maraton siły nie mieli, ale żeby wziąć pełną kwotę za grę, to już sił starczyło... Żenada, buta i brak profesjonalizmu. O wstydzie już nie mówię.
Jakim cudem ktokolwiek wpadł na pomysł żeby jawnie mówić takie rzeczy...
Kpina i absurd. Przekładali premierę kilka lat a i tak wydali bubel, jeszcze plując na tych co to kupili takimi wypowiedziami.
co to jest teraz 2 stówki za gierkę, w oliwie i ogniu za 2 pizze i butelkę wina płaci się więcej, a też nie ma gwarancji że zasmakuje :D
Tylko widzisz, to bardziej działa na zasadzie takiej, że w menu masz tą pizzę super opisaną a kelner przynosi fajny placek bez składników, jakie być miały.
też tak się zdarza przecież, wystarczy zobaczyć modne co roku porównywania drwala na reklamach i w realu :)
Śmierdzący trend rezygnowania z testerów trwa w najlepsze. Nie ma żadnego wytłumaczenia na pozostawienie w grze krytycznych błędów. Zrozumiem downgrade grafiki, brak jakiś dodatkowych mechanik czy pomniejsze bugi, ale, jak można wydać grę w momencie, gdy błąd uniemożliwia dalszą rozgrywkę? Albo gdy brakuje ustawień martwej strefy dla kontrolera? To, co dobre, a także to, co ratuje tą grę, tak samo jak w przypadku Cyberpunka, to to, że dostajemy zajebisty klimat. Przy całej tej patologii panującej w branży klimat należy docenić.
Gry nie kupiłem, choć chciałem, ale zawsze kieruję się zasadą nie kupowania niczego na premierę a zwłaszcza robienia pre orderów. Grę ogrywam korzystając z abonamentu gp, który mam i tak wykupiony na dłuższy czas i za niższą cenę aniżeli to, ile obecnie ms za gp chce. Ponad 20 godzin na liczniku.
Nie interesuje mnie ten płacz! Nie masz siły do pracy? To idź do lekarza po skierowanie na komisję, otrzymasz rentę albo zwolnienie od pracy w celu odpoczynku. Pieniądze się skończyły i zrobili to co potrafią najlepiej, wyciągnęli ręce po pieniądze od Graczy...
Niedługo zaczniemy kupować samochody bez kół bo producent będzie zmęczony, dośle nam za rok. Co za bełkot! Już się tego nie da słuchać! Czekam jeszcze na komunikat że to wina Graczy...
Ten produkt nie jest skończony, co mnie jako konsumenta obchodzą ich problemy i samopoczucie? Nikt im nie kazał produkować tej ani żadnej innej gry. DEPRESJA kur..
Zapoznałem się tym czymś przy okazji Game Pass'a, tak na PC jak i na XSX, nie wydam ani grosza więcej na ten produkt. Zrobią co trzeba i jak należy - proszę bardzo, należy się zapłata, podziękowanie i szacunek. Produkt jest wadliwy? Na drzewo albo do roboty!
Tymczasem gracze...
;)
Fajnie też, że znaczna część forumowych narzekaczy przerzuciła się z atakowania recenzentów na atakowanie graczy. Nagle opinie tych, którzy dostali produkt w swoje ręce, nie mają już tak istotnego znaczenia. Cuda, panie, cuda. ;)
Jestem też przekonany, że ciągła sprzedaż "Stalkera 2" (liczba kopii wg VG Insights to już 2,5 miliona) jest zasługą Ukraińców, którzy nawet siedząc w okopach, na swoich polowych laptopach kupują co dwa dni po kilka egzemplarzy gry.
Ta wypowiedź oraz wydanie niedokończonej gry w pełnej cenie to jawna kpina z klientów. Dodatkowo ktoś "zapomniał" przytoczyć ocenę z Game Passa, która diametralnie różni się od tej na Steamie. Ale wtedy nie pasowałaby do narracji artykułu.
W miarę dobre przyjecie i sprzedaz mimo tylu problemow pokaze innym developerom ze mozna wydawac gry w takim okropnym stanie. Niestety gracze wymagaja coraz mniej a ceny rosną za gorsze produkty