autor: Marek Grochowski
Kolejne GTA z trybem multi?
Wokół serii Grand Theft Auto zawsze coś się dzieje. Mieliśmy już aferę z modem Hot Coffee, było też sporo kryminalnych incydentów z udziałem psychicznie niezrównoważonych fanów Vice City czy San Andreas. Tym razem obejdzie się jednak bez sensacji, choć Rockstar Games znów dało nam powody, byśmy ponownie zainteresowali się jego dziełami.
Wokół serii Grand Theft Auto zawsze coś się dzieje. Mieliśmy już aferę z modem Hot Coffee, było też sporo kryminalnych incydentów z udziałem psychicznie niezrównoważonych fanów Vice City czy San Andreas. Tym razem obejdzie się jednak bez sensacji, choć Rockstar Games znów dało nam powody, byśmy ponownie zainteresowali się jego dziełami.
Tym razem powodem do spekulacji są oferty pracy, przedstawione przez szkocką firmę. Wynika z nich, że Rockstar North poszukuje specjalistów, znających się na tworzeniu gier sieciowych. Mieliby oni zasilić studio, które znajduje się w Edynburgu. Na podstawie tej wiadomości można wywnioskować, że kolejna odsłona sztandarowej serii koncernu wzbogaci się o długo oczekiwany tryb multiplayer.
Niestety pracownicy Rockstara nie potwierdzili tego, czy w następnym GTA rzeczywiście ujrzymy opcję gry sieciowej. Jeśli tak się stanie, z pewnością jako pierwsi skosztują jej posiadacze next-genów, a w późniejszej kolejności właściciele pecetów i (być może) handheldów. Pozostaje nam liczyć na to, że wkrótce brytyjski producent przełamie się i wyjawi co nieco na temat kontynuacji San Andreas.