Karcianka Hex zebrała prawie 2,3 mln dolarów na Kickstarterze
Wielkim sukcesem zakończył się Kickstarter projektu Hex: Shards of Fate, który połączy mechanizmy karcianki i gry MMORPG. W ciągu miesiąca autorom udało się zebrać prawie 2,3 mln dolarów.
Dobiegł końca Kickstarter kolekcjonerskiej karcianki MMO zatytułowanej Hex: Shards of Fate. Akcja okazała się ogromnym sukcesem. Twórcy prosili jedynie o 300 tysięcy dolarów, a ostatecznie udało im się zgromadzić ponad 2,278 mln. Obecnie w planach jest jedynie wersja pecetowa, a premiera zapowiadana jest na wrzesień tego roku.
W odniesieniu sukcesu pomogły autorom ich wcześniejsze dokonania. Hex powstaje bowiem w studiu Cryptozoic Entertainment, czyli zespole, który ma na koncie ciepło przyjętą stołową karciankę World of Warcraft Trading Card Game. Fani gatunku wiedzieli więc, że firma jest w stanie wyprodukować tytuł z ciekawymi zasadami i dobrze zbalansowanymi kartami.
Hex: Shards of Fate połączy mechanizmy gier MMORPG i karcianek. Walka odbywać się ma w stylu znanym z drugiego z tych gatunków. Gracze będą zatem kolekcjonowali własne talie, zawierające m.in. bohaterów, przedmioty i efekty, a następnie wykorzystywali je w starciach. Wirtualność kart umożliwi rozwiązania, które nie byłyby możliwe w papierowych grach, takie jak wyposażanie kart w klejnoty zapewniające bonusy, czy korzystanie z mocy przeobrażających bohaterów. Ponadto każda karta będzie gromadziła punkty doświadczenia i awansowała na kolejne poziomy.
Wszystko to opakowane zostanie w otoczkę MMORPG. Rozpoczynając zabawę stworzymy swojego czempiona wybierając między ośmioma rasami i sześcioma klasami. Potem będziemy zwiedzali świat, przyjmowali zlecenia, eksplorowali potężne lochy, brali udział w raidach i gromadzili złoto oraz ekwipunek. Nie zabraknie oczywiście opcji zmierzenia się z innymi graczami oraz zakładania gildii.
Akcja gry toczyć się będzie w fantastycznym świecie znanym jako Entrath. Dawno temu zamieszkiwało go liczne ludy toczące między sobą małe wojny, a magia była rzadko spotykanym fenomenem. Wszystko to uległo zmianie wraz z przybyciem Hexa, czyli olbrzymiego meteorytu złożonego z tajemniczych kryształów. Przebił on planetę na wylot, a utworzone przez niego dziury na biegunach stały się gigantycznymi wulkanami. Hex ostatecznie został złapany przez pole grawitacyjne i zaczął krążyć jako satelita wokół Entrath. Na powierzchni pozostały planety pozostały niezliczone odłamy kryształów, które umożliwiły każdemu posiadaczowi praktykowanie magii. Dzięki tym mocom poszczególne narody rozpoczęły dynamiczny rozwój i ostatecznie musiało dojść między nimi do wielkiej wojny.
W chwili w której rozpoczyna się gra ludy Entrath podzieliły się na dwie frakcje. Pierwszą z nich jest Ardent, w skład którego wchodzą ludzie, elfy, orkowie i rasa humanoidalnych kojotów znanych jako Coyotle. Drugą stroną konfliktu jest Underworld. W jego szeregach znajdziemy krasnoludy, martwiaki, agresywne humanoidalne zające Shin’hare oraz gatunek zwany Veneen, który stanowi połączenie orków z pająkami. Wszystkie te informacje są jedynie próbką bogatego świata przygotowanego przez autorów. Hex: Shards of Fate zaoferuje bardzo rozbudowaną warstwę fabularną - zarówno Entrath, jak i zamieszkujące go narody posiadać mają własne historie i wierzenia.