James Bond: No Time to Die - Billie Eilish zaśpiewa piosenkę tytułową
Dzieciaki nie chodzą już do kin i mają w dupie jakiegoś brytyjskiego dziada więc twórcy próbują zwrócić na siebie uwagę. A myślałeś, że to ma być ktoś dobry?
Pisałem w wątku o Lanie Del Ray, że pewnie Eilish w tym roku zgarnie Grammy - za samą piosenkę albo piosenka + album roku.
Jak Lana nie wygra za NFR to się ździwię. Jeden z najlepszych albumów ostatniej dekady. Na pierwszym ofc To Pimp a Butterfly.
Nie musimy być nie bieżąco.
Ostatnio analizowałem tegoroczne nagrody Grammy i szanse na zdobycie za album roku są mniej więcej takiej:
When We All Fall Asleep, Where Do We Go? - Billie Eilish 70%
Cuz I Love You - Lizzo 25%
Norman F*****g Rockwell - LDR 20%
Ejliszowa jest fajna i wgl. ale dużo bardziej widzę Lanę jako autorkę utworu tytułowego do Bonda.
Dokładnie to napisałem, nie chodzi o to czy to dobry wybór, to nie ma znaczenia. Chodzi o to, że jest popularna.
BTW. Ktoś się jeszcze przejmuje Grammy? Nagrodą którą licytują pomiędzy siebie wytwórnie płytowe?
Myślę, że nikt się nie przejmuje Grammy / Oskarami etc. :) Tak tylko napisałem jak wyglądają szanse na wygrane.
Lepiej sie podsumować nie dało, ale zawsze na tym forum i nie tylko, bo na wielu polskich znajdzie się ELITA która zawsze ''Billie kto?" "Kendrick kto?''
Rzygać się tym chce, a ELITA musi się popisywać jak to bardzo zacofana nie jest i zgrywa kij wie kogo i co.
Ale zrzędzić jak stare baby to musicie że nie znacie kogoś tam bo jesteście taką górą że tych z dołu nie widzicie?
Ja nie zrzędzę. Mam to w nosie.
No jeśli dla tej gwiazdy nieznajomość Van Halen jest powodem do dumy, to czemu ja mam się nie obnosić z tym, że nie wiem kto to Billie Eilish? :D
I żeby nie było, mam wywalone na obydwu wykonawców. Po prostu śmieszy to twierdzenie "nie jesteście na bieżąco", kiedy to Eilish nie ma pojęcia o Van Halen, bądź co bądź jeden z bardziej istotnych zespołów hard'n'heavy. Szanujmy się.
Nie podchodziłbym do tego tak sceptycznie. Po przesłuchaniu tej piosenki powiedziałbym, że jest szansa na coś intrygującego.
https://www.youtube.com/watch?v=LZyybvVx-js
Adel była także nic dla mnie tu co mną wzdryga że "ugh Billie Eilish zaśpiewa Theme do nowego Bonda" (taka tradycja Tina Turner, Madonna- pewnie przy Adel też narzekano)... Bardziej mi to przeszkadza https://www.youtube.com/watch?v=f40JahDi1Uc Ip Man 4 i jakies rapsy- bo MERCIA * YEAH (taki stereotyp utrwalają że amerykanie muszą po swojemu, bo inaczej się nie spodoba)
do porównania https://www.youtube.com/watch?v=W6kENxxxLVI
Nastoletnia piosenkarka reprezentuje bowiem bardziej „brudny” styl niż Adele czy Sam Smith.
:)
"Nastoletnia piosenkarka reprezentuje bowiem bardziej „brudny” styl niż Adele czy Sam Smith."
Że co?
Szkoda, że nie Adel. Świetnie mi pasuje do tego klimatu.
Już była w Skyfall, za co nawet dostała Oscara. Drugi raz jej chyba nie wezmą.
Dla mnie ta laska to straszny mix raka i "krindżu"
Oho. Zebrała się elita nie lubienia niczego. Dajcie jej szanse. Ona robi naprawdę dobrą muzykę. Tu są osoby które nie znają Tylera czy Kendrika więc o muzyce wiedzą bardzo dużo.
Dla mnie spoko. Utwór Bad Guy jest lepszy od wielu przehypowanych kiszek z ostatnich lat i chętnie do niego wracam :)
Pierwszy raz słyszę o tej wokalistce, sprawdziłem prarę utworów. Muzycznie nie moje klimaty ale piosenka z Bonda na pewno będzie fajna. Adelle też nie znałem wcześniej, inne mi nie podchodziło a Skyfall przesłuchałem setki razy. Jestem spokojny.